Wielkopolan wypędzonych ze swoich domów przez Niemców w czasie II wojny światowej upamiętnia pomnik, który stanął w centrum Poznania. Według szacunków historyków, z Kraju Warty do Generalnego Gubernatorstwa wypędzono ponad 280 tys. osób.
Pomnik Wypędzonych Wielkopolan autorstwa Karola Badyny stanął u zbiegu ulic Powstańców Wielkopolskich i Towarowej. Przedstawia sylwetki ludzi w różnym wieku, stłoczonych na małym obszarze.
Oficjalne odsłonięcie pomnika nastąpi we wtorkowe południe, 85 lat po pierwszych wpędzeniach. 5 listopada 1939 r. pierwsi wyrzuceni ze swoich domów poznaniacy zostali osadzeni w obozie przejściowym Lager Glowna.
W następnych miesiącach przez ten obóz Niemcy wysiedlili do Generalnego Gubernatorstwa (GG) prawie 33 tys. osób. Był to element wielkiej zbrodniczej akcji mającej na celu germanizację całego regionu; siłą przesiedlonych zostało setki tysięcy Polaków.
Naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Poznaniu Wojciech Chałupka powiedział PAP, że wybór projektu i powstanie pomnika opóźniła pandemia. "Ze względu na wielkość pomnika oraz ogrom prac związanych z jego budową i działaniami z nią powiązanymi, takimi jak np. prace archeologiczne, nie było pewności, czy uda się uroczyście odsłonić Pomnik Wypędzonych Wielkopolan w 85. rocznicę pierwszych przesiedleń poznaniaków do obozu przesiedleńczego Lager Glowna" – przyznał.
Dr Paweł Głuszek z poznańskiego IPN przypomniał, że Niemcy rozpoczęli przygotowania do masowych wysiedleń Polaków z Kraju Warty w październiku 1939 r.
"Było to zgodne z niemiecką polityką germanizacyjną prowadzoną w Kraju Warty zakładającą realizację postulatu germanizacji ziemi, czyli usunięcia z Warthegau ludności innych narodowości niż niemiecka. Zamierzano to osiągnąć poprzez wypędzenie polskich mieszkańców z obszarów, które następnie zostałyby poddane kolonizacji i germanizacji. Pierwszym etapem tego planu było pozbycie się Polaków z ziem przez nich zamieszkanych" - powiedział.
Do 1944 r. z Kraju Warty do Generalnego Gubernatorstwa wypędzono ponad 280 tys. osób. Wypędzenia i rugi dotknęły prawie 350 tys. Polaków w Kraju Warty.
Obóz przesiedleńczy dla Polaków tzw. Lager Glowna utworzony został decyzją okupacyjnego nadburmistrza Poznania, Gerharda Schefflera.
"Od 5 listopada 1939 r. do momentu likwidacji obozu 20 maja 1940 r. osadzono w nim około 33,5 tysiąca osób - prawie 27 tys. z nich było mieszkańcami Poznania. Blisko 33 tys. osób wywieziono następnie do GG. Wśród wywiezionych z obozu było ponad 31 tys. Polaków i ponad tysiąc Żydów" – przekazał dr Paweł Głuszek.
Dodał, że wśród osadzonych byli lekarze, naukowcy, nauczyciele, księża, urzędnicy państwowi, kupcy i rzemieślnicy, oficerowie Wojska Polskiego. Warunki panujące w obozie na Głównej były ciężkie, panował głód i zimno. Warunki sanitarne były trudne. Osadzeni tu Polacy często chorowali m.in. na zapalenie płuc. Stwierdzono też przypadki tyfusu. Codziennością były wszy i szczury. W obozie na Głównej śmierć poniosło co najmniej 26 osób, w tym pięcioro dzieci
Po likwidacji Lager Glowna akcja wysiedlania trwała, a ludzi wywożono do obozów przesiedleńczych w Łodzi i okolicach. Stamtąd trafiali do GG.
Dr Paweł Głuszek powiedział, że wypędzenia Polaków z ich domów i mieszkań przebiegały zawsze tak samo.
"Niemcy zjawiali się późnym wieczorem lub wcześnie rano. Mieszkańcom dawano 15 do 30 minut czasu na spakowanie i opuszczenie domu. Można było zabrać ze sobą jedynie bagaż podręczny składający się z odzieży, żywności i dokumentów. Pozostawiony przez Polaków majątek przechodził na własność Niemców. Wypędzonych z domów ludzi przewożono do punktów zbornych, obozów przejściowych, przesiedleńczych lub bezpośrednio na dworce kolejowe celem dalszej wywózki" - powiedział.
W pierwszej kolejności Niemcy wysiedlali Polaków, którzy przed wojną byli aktywni politycznie, tych którzy mogli pełnić funkcje przywódcze w społeczeństwie, uczestników konspiracji, inteligencję, ale również tych, którzy posiadali duży majątek, atrakcyjne nieruchomości i byli znani z antyniemieckiej postawy przed wojną. Do końca 1939 r. do GG wysiedlono blisko 1 tys. powstańców wielkopolskich.
Polaków wywożono najczęściej w wagonach towarowych. Odbywało się to w zimie bez ogrzewania, a latem w upale, bez posiłków, wody i zapewnienia minimum warunków sanitarnych. Przejazd do GG trwał nawet kilka dni.
Wypędzonych z Kraju Warty wywożono do dystryktu warszawskiego i krakowskiego. Każdy transport liczył około tysiąca osób. Po przybyciu do miejsca docelowego wypędzonymi miała zająć się miejscowa ludność polska.
"Często transporty wypędzonych kończyły się w szczerym polu lub na zapomnianym przez wszystkich dworcu kolejowym. Dalej ludzie musieli radzić sobie sami" - podał dr Paweł Głuszek.
Odsłonięciu pomnika towarzyszą VI Wielkopolskie Forum Pamięci Narodowej "Wielkopolanie Wypędzeni" oraz ogólnopolska konferencja naukowa "Eksterminacja obywateli polskich na terenie Wartheland w latach 1939-1945".
Organizatorami uroczystości są Miasto Poznań i Instytut Pamięci Narodowej w Poznaniu. Partnerem wydarzenia jest Komitet Organizacyjny Budowy Pomnika Wypędzonych Wielkopolan w czasie II wojny światowej.(PAP)
rpo/ aszw/