
Muzeum Historii Polski w Warszawie od czwartku (21 sierpnia) zaprasza na wystawę „Rzeczpospolita powstańcza. Insurekcja kościuszkowska i jej tradycje”. – Powstania miały za zadanie połączyć wszystkie warstwy społeczne w jeden naród – wyjaśnił w rozmowie z PAP Richard Butterwick-Pawlikowski, kurator wystawy.
Autorzy wystawy w MHP (razem z prof. Butterwickiem-Pawlikowskim kuratorem jest Michał Bąk) opowiedzieli o insurekcji kościuszkowskiej jako wydarzeniu, które odegrało olbrzymią rolę w ukształtowaniu postaw kolejnych pokoleń Polaków od początku XIX wieku.
– Już poprzez sam tytuł „Rzeczpospolita powstańcza” chcieliśmy zwrócić uwagę na przejście ze świata Rzeczypospolitej Obojga Narodów do narodu zdefiniowanego w dużej mierze przez tradycję powstańczą – powiedział PAP Richard Butterwick-Pawlikowski. Podkreślił, że bez tradycji powstańczej nie da się zrozumieć dziejów Polski w XIX i XX wieku.
– Powstania miały za zadanie połączyć wszystkie warstwy społeczne w jeden naród, by walczyć o wolność i niepodległość. Insurekcja kościuszkowska jest z jednej strony początkiem tej tradycji, a z drugiej – ostatnim aktem suwerennej Rzeczypospolitej – wyjaśnił historyk.
Autorzy wystawy skoncentrowali się na opowiedzeniu o stoczonych w 1794 r. działaniach zbrojnych. Przedstawili też klimat tamtej epoki (m.in. za pomocą muzyki). Zwrócili uwagę na to, że w powstaniu wzięły udział różne grupy społeczne (oprócz szlachty zaangażowało się mieszczaństwo i chłopstwo) i mieszkające w Rzeczypospolitej narody (np. Tatarzy i Żydzi). Po raz pierwszy czynnie wystąpiły też kobiety. – Przedstawiamy dawną Rzeczpospolitą jako multikulturowy twór, którego mieszkańcy zjednoczyli się we wspólnym interesie ratowania państwa w czasie insurekcji niezależnie od języka, którym mówili, religii, którą wyznawali, i statusu społecznego – mówił PAP Michał Bąk.
Na wystawie można się zapoznać ze szczegółowym opisem dziejów Rzeczypospolitej końca XVIII wieku (z uwypukleniem reform Sejmu Wielkiego i Konstytucji 3 maja) oraz losów przywódcy insurekcji – Tadeusza Kościuszki.
Kuratorzy przypomnieli również o najważniejszych wydarzeniach z historii powszechnej, takich jak wybuch rewolucji francuskiej i wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Ostatnia część ekspozycji poświęcona jest wyjaśnieniu znaczenia tradycji kościuszkowskiej dla kolejnych powstań narodowych w XIX i XX w., aż po czasy „Solidarności”.
Wśród eksponatów na wystawie w MHP są m.in. list Kościuszki do króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z prośbą o dymisję, tłoki do wytwarzania Orderu Virtuti Militari, a także różne militaria, w tym takie, które archeolodzy odkryli w miejscach bitwy pod Maciejowicami. Ranny tam Kościuszko dostał się do rosyjskiej niewoli, co praktycznie przesądziło o klęsce insurekcji 1794 r.
– Insurekcja nie była powstaniem, które rozbłysło i szybko upadło. Chcieliśmy pokazać skalę mobilizacji społeczeństwa i skalę walk. Pod względem udziału wojsk Rzeczypospolitej i zaangażowania wojsk zaborczych było to największe polskie powstanie. Na skalę europejską. Chcemy pokazać, że insurekcja to nie tylko słynne Racławice, ale także ogromna bitwa o Warszawę oraz walki, które toczyły się od Wielkopolski po tereny dzisiejszej Ukrainy, Białorusi, aż po Kurlandię na północy, czyli tereny współczesnej Łotwy – mówił Michał Bąk.
Richard Butterwick-Pawlikowski zwrócił uwagę, że Kościuszko jest postacią wielowymiarową: – Podkreślamy na wystawie, że Kościuszko jest bohaterem niemal dla wszystkich. Dla jednych był bojownikiem o niepodległość, walczącym z Rosjanami. Dla drugich to człowiek sprawiedliwości społecznej, który przyjaźnił się z ludźmi innych kultur, wyznań czy koloru skóry. Dla innych może być romantycznym bohaterem, nieszczęśliwym amantem, utalentowanym rysownikiem. Kościuszko to jeden z nielicznych Polaków rozpoznawalnych na świecie mimo niewymawialnego nazwiska.
Autorzy wystawy zastrzegają, że nie podchodzą do tradycji powstańczej bezkrytycznie. Cytowani polscy intelektualiści, politycy i duchowni – jak Stanisław Stomma, kardynał Stefan Wyszyński, papież Jan Paweł II i Władysław Bartoszewski – pytają o sens walki zbrojnej, jej cenę dla wspólnoty i receptę na udane powstanie.
Wystawie towarzyszą działania edukacyjne, naukowe i kulturalne, m.in. spektakl „Kościuszko na Martynice” oraz ilustrowany katalog w dwóch wersjach językowych, po polsku i angielsku, w którym historycy podsumowują najnowsze badania nad insurekcją i jej naczelnikiem.
Wystawa „Rzeczpospolita powstańcza. Insurekcja kościuszkowska i jej tradycje” będzie czynna do 23 listopada.
irk/ miś/