Przewodniczący Yad Vashem Dani Dayan (L), stryjeczny wnuk Jana Karskiego Jerzy Kozielewski (P) i przedstawiciel Towarzystwa Jana Karskiego Andrzej Ludek (C) podczas gali wręczenia Nagród Orła Jana Karskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
Nagroda Orła Jana Karskiego została w czwartek (20 listopada) wręczona przedstawicielowi Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem w Jerozolimie. - Potwierdzamy swoje zaangażowanie w kontynuowanie misji Jana Karskiego: konfrontacji z prawdą bez strachu, obrony godności człowieka bez wahania – powiedział przewodniczący Yad Vashem Dani Dajan.
Podczas czwartkowej uroczystości w Teatrze Polskim w Warszawie Dajan powiedział, że Polska jest istotnym partnerem w upamiętnianiu Holokaustu: - Przeszłość, którą dzielimy, jest złożona. Prawdziwa przyjaźń między narodami wymaga prawdy, a nie mitu; uczciwości, a nie wygody. Szanujemy polskie bohaterstwo tam, gdzie istniało – niezwykłe bohaterstwo – i w razie potrzeby mierzymy się z bolesnymi rozdziałami. Jedno i drugie jest częścią odpowiedzialnej pamięci - podkreślił.
Członek kapituły nagrody, ks. prof. Alfred Wierzbicki, przypomniał w laudacji, że Yad Vashem ustaliło nazwiska pięciu z około sześciu milionów ofiar Holokaustu. W Sali Imion można usłyszeć zapętlone imiona zamordowanych osób, a Nowym Muzeum Historycznym zostały ukazane losy Żydów w czasie Holokaustu – także z Polski.
- Spotykamy się dziś w Warszawie, aby uhonorować Yad Vashem za dawanie świadectwa, że dobro pamięci zawsze triumfuje nad złem śmierci. Przypomnijmy zatem, że żydowska Warszawa, którą unicestwiła Zagłada, której mieszkańcy – polscy obywatele - wywiezieni zostali na śmierć do Treblinki, a ci którzy stawiali opór, zginęli w powstaniu w getcie, wypełnia ogromną część muzealnej ekspozycji. Trudno nie zadrżeć, gdy podchodzi się do miejsca, w którym przechowuje się bruk i szyny tramwajowe z obszaru getta. Trudno nie odczuć grozy, gdy staje się przy wagonie, którym Żydów transportowano do krematoriów w Treblince – mówił prof. Wierzbicki.
Wierzbicki podkreślił związek antysemityzmu z Holokaustem i zacytował Karskiego, który, przejęty Zagładą, mówił o sobie, że jest Żydem z wyboru: „Jestem chrześcijaninem i Żydem. Jestem praktykującym katolikiem”.
Podczas uroczystości Witold Naturski, dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce, odczytał list od Roberty Metsoli, przewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Napisała ona, że Jan Karski „przekształcił świadectwo w ostrzeżenie, a cierpienie w służbę. Jako prawdziwy europejski bohater uosabiał wszystko to, co reprezentuje nasza Unia Europejska: przekonanie, że odwaga może zmienić bieg historii, że milczenie w obliczu zła jest współudziałem, a jedność pozostaje naszą największą ochroną przed nienawiścią”.
W liście znalazły się także nawiązania do bieżącej sytuacji politycznej w Europie i w Izraelu: „Antysemityzm znów nasila się w Europie i na całym świecie. Mity, kłamstwa i teorie spiskowe, odwieczna nienawiść ubrana w nowy język rozprzestrzeniają się za pomocą nowych technologii. Konsekwencje są namacalne oraz druzgocące. W najbardziej przerażającej formie urzeczywistniły się 7 października 2023 r.”.
Waldemar Piasecki, sekretarz i biograf Karskiego, w przekazanym liście opowiedział o poczuciu przynależności Karskiego do trzech państw: Polski, Stanów Zjednoczonych i Izraela: „Jan Karski, należał tak samo do Polski, jak Stanów Zjednoczonych i Izraela. Miał prawo, aby Mu tego nie odbierać. Na pytanie: »Czyj był?«, odpowiedź brzmi: »Nasz«. I równe prawo do niej ma Warszawa, Waszyngton i Jerozolima. Choć, po prawdzie, dwukrotnie dłużej żył w Ameryce niż w Polsce i identyfikował się jako Amerykanin polskiego pochodzenia, duchowy Izraelita. Uporczywe przypisywanie Go tylko do polskości, przeciw czemu zawsze konsekwentnie protestował, jest nie tylko pozbawione perspektywy, jest pozbawione racji moralnej”.
Piasecki odniósł się także do oceny, że misja Karskiego była nieudana, bo nie zatrzymała Holokaustu: „Swą wojenną misję dostarczenia Zachodowi faktograficznych, politycznych i moralnych podstaw do akcji na rzecz ratunku Żydów wypełnił do końca i kompletnie. To Zachód zawiódł. Z misją Karskiego nie zrobił nic. On ją dokończył. Zachód swojej nawet nie rozpoczął. Kto więc twierdzi, że misja Karskiego była »niedokończona«, niewiele z Karskiego rozumie”.
Andrzej Seweryn, dyrektor Teatru Polskiego, odczytał list prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka: „Dzisiejsza uroczystość pokazuje, że pamięć o Janie Karskim nie jest jedynie wspomnieniem, ale przestrzenią żywego dialogu: pomiędzy narodami, religiami, pokoleniami. Szczególnym znakiem jest przyznanie Nagrody Orła Jana Karskiego Instytutowi Yad Vashem – miejscu, które od dziesięcioleci strzeże prawdy o Zagładzie i tych, którzy wobec niej nie pozostali obojętni. To gest, który przypomina, że męstwo i wierność sumieniu są ponadczasowe”.
Nagroda Orła Jana Karskiego została ustanowiona 5 maja 2000 r. przez Jana Karskiego, legendarnego emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego, świadka zagłady Żydów i profesora Uniwersytetu Georgetown. Karski określił ją jako wyróżnienie moralne, przyznawane osobom, instytucjom i narodom, które „godnie nad Polską potrafią się zafrasować” lub – jeśli Polakami nie są – „Polsce dobrze życzą”. Nagroda nie ma charakteru finansowego; jej istotą jest uhonorowanie odwagi, odpowiedzialności i działań na rzecz dobra wspólnego.
Po śmierci Karskiego kapitułę nagrody tworzą dotychczasowi laureaci oraz osoby powoływane przez Towarzystwo Jana Karskiego. Wśród uhonorowanych znaleźli się m.in. Elie Wiesel, Szymon Peres, Steven Spielberg, Tadeusz Mazowiecki, ks. Jan Zieja, Jechiel Dynowicz, Jacek Kuroń oraz liczne instytucje działające na rzecz praw człowieka, dialogu i pamięci.
Tegoroczny laureat, Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem, z siedzibą w Jerozolimie, jest centralną izraelską instytucją zajmującą się dokumentacją, badaniem i upamiętnieniem zagłady Żydów podczas II wojny światowej. Powołany został w 1953 r. na mocy ustawy Knesetu. Jego misją jest zachowanie pamięci o ofiarach Shoah, dokumentowanie losów społeczności żydowskich zniszczonych przez nazizm, edukacja o Holokauście oraz uhonorowanie tych, którzy nieśli pomoc prześladowanym – w tym przyznawanie tytułu „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. (PAP)
aszw/ mhr/ irk/ aszw/