Niemiecka łyżwiarka figurowa Katarina Witt podczas występu w Berlinie. Był to jeden z ośmiu pożegnalnych występów Witt w 2008 r. Fot. PAP/EPA/STEPHANIE PILICK
Katarina Witt, dwukrotna mistrzyni olimpijska i czterokrotna mistrzyni świata w łyżwiarstwie figurowym, była jedną z wizytówek wschodnioniemieckiego systemu socjalistycznego. Przyniosło jej to przydomki „Czerwona Księżniczka” lub „Najpiękniejsza wnuczka Marksa”. W środę kończy 65 lat.
Pochodząca z przedmieść Berlina Katerina po raz pierwszy stanęła na łyżwach w wieku pięciu lat, a na pierwsze sukcesy nie trzeba było długo czekać. Od dzieciństwa ciężko trenowała, czasem nawet po siedem godzin dziennie. Rosnąca sława i eksponowana pozycja w kraju stały się przedmiotem zainteresowania wschodnioniemieckiej tajnej policji Stasi, która bacznie obserwowała Witt od ósmego roku życia. Opublikowana wiele lat później część archiwum ujawniła, że słynna łyżwiarka nie współpracowała bezpośrednio ze Stasi, lecz utrzymywała dobre stosunki z ówczesnymi władzami komunistycznymi.
Witt odnosiła sukcesy sportowe pod okiem słynnej trenerki Jutty Mueller w latach 80., kiedy to, oprócz triumfów olimpijskich w Sarajewie w 1984 roku i Calgary w 1988 roku, czterokrotnie zdobyła tytuł mistrzyni świata i sześć razy z rzędu świętowała prymat Europy. Ponadto ma na koncie dwa srebrne medale mistrzostw świata i jeden mistrzostw Europy. Podobną kolekcją medali wśród łyżwiarzy figurowych mogła poszczycić się jedynie legendarna Norweżka Sonja Henie.
Po zdobyciu złota mistrzostw świata w Budapeszcie w 1988 roku, 22-letnia wówczas Witt została jedną z pierwszych wschodnioniemieckich zawodniczek, które przeszły na zawodowstwo. Jej wspólny występ pokazowy z amerykańskim mistrzem olimpijskim Brianem Boitano cieszył się ogromnym zainteresowaniem zarówno w Ameryce, jak i w Europie.
Po raz ostatni zaprezentowała swoje umiejętności łyżwiarskie, w tym fragmenty słynnej „Carmen”, przed entuzjastyczną publicznością w wieku 42 lat.
10 lat wcześniej, dawna „najpiękniejsza twarz socjalizmu”, która już w trakcie kariery amatorskiej prowokowała śmiałymi strojami, przyciągnęła ogromną uwagę pozując nago dla magazynu „Playboy”, który po raz drugi w historii wyprzedał swój nakład na całym świecie (pierwszy raz zdarzyło się to w przypadku słynnego pierwszego numeru z Marilyn Monroe w 1953 roku).
Dzięki sukcesom sportowym Witt nadal jest w Niemczech popularna, często gości w programach telewizyjnych i komentuje zawody łyżwiarstwa figurowego. Zajmuje się również biznesem, zagrała w kilku filmach, jak „Carmen on Ice”, „Jerry Maguire” czy „Ronin”, a także napisała kilka książek.(PAP)
sab/ pp/