Katowice, 16.12.1981. Pacyfikacja kopalni "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego. Fot PAP
Uchwałę ustanawiającą w woj. śląskim 2026 r. „Rokiem Dziewięciu Górników z Wujka” przyjął w poniedziałek tamtejszy sejmik. Decyzją radnych upamiętnieni zostaną górnicy polegli przed 45 laty, podczas pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek w czasie stanu wojennego.
We wtorek minie 44. rocznica pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek – największej tragedii stanu wojennego. 16 grudnia 1981 r. zomowcy oddali strzały do protestujących w Wujku górników, zabijając dziewięciu z nich i raniąc kilkudziesięciu innych. W tegorocznych obchodach rocznicy – z rodzinami ofiar, uczestnikami historycznego strajku i związkowcami – weźmie udział prezydent Karol Nawrocki.
W poniedziałek o uczczeniu zmarłych w przypadającą w 2026 r. 45. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego zdecydował Sejmik Woj. Śląskiego. Jak napisano w uzasadnieniu przyjętej w tej sprawie uchwały, na Górnym Śląsku tamte wydarzenia miały szczególny wymiar.
Jak przypomniano, na wieść o internowaniu przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ w Kopalni Węgla Kamiennego Wujek w Katowicach Jana Ludwiczaka załoga 14 grudnia 1981 r. ogłosiła strajk okupacyjny. Domagano się uwolnienia Ludwiczaka i innych internowanych oraz odwołania stanu wojennego.
„Strajkujący postanowili się przeciwstawić złu. Stanęli w obronie kolegi, ale też wartości najwyższych jakimi są wolność i Solidarność. 16 grudnia 1981 r. doszło do pacyfikacji przez siły porządkowe oraz wojsko strajkujących górników z kopalni „Wujek” w Katowicach. Władze komunistyczne postanowiły złamać opór strajkujących robotników siłą” - przypomina uchwała.
Padły strzały, w wyniku których zginęli: Józef Czekalski, Józef Krzysztof Giza, Joachim Józef Gnida, Ryszard Józef Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński, Zbigniew Wilk oraz Zenon Zając. Kolejnych 23 protestujących zostało rannych.
Uchwała wskazuje, że po stłumieniu strajku jego uczestników i przywódców dotknęły liczne represje. Tuż po zakończeniu pacyfikacji w miejscu tragedii stanął prosty drewniany krzyż, jako znak ofiary robotników. Dziś przypomina ją pomnik, będący jednym z symboli Katowic i Górnego Śląska.
„Śmierć górników kopalni Wujek stała się ogólnopolskim symbolem oporu wobec dyktatury i łamania praw człowieka ówczesnych i następnych pokoleń” - zaznaczono w uzasadnieniu.
Uznano następnie, że ogłoszenie w woj. śląskim 2026 r. Rokiem Dziewięciu Górników z „Wujka” będzie złożeniem najwyższego hołdu górnikom, którzy stracili życie i zdrowie w czasie pacyfikacji zakładu. „Należy pamiętać nie tylko o tych tragicznych wydarzeniach, ale też przestrzegać, by nigdy już się nie powtórzyły” - podkreślili radni woj. śląskiego.
Tegoroczne obchody krwawej pacyfikacji kopalni Wujek rozpoczną się we wtorek wczesnym popołudniem w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, niedaleko zakładu. Mszy św. będzie przewodniczył metropolita katowicki abp Andrzej Przybylski.
Potem uczestnicy obchodów przemaszerują pod Krzyż-Pomnik Poległych Górników. Zostaną tam wygłoszone okolicznościowe wystąpienia, zostanie odczytany apel poległych, na koniec zaplanowano ceremonię składania wieńców i kwiatów.
Przed południem hołd zabitym oddadzą uczestnicy Biegu Dziewięciu Górników – uczniowie i nauczyciele. Na godz. 11 w Katowicach zaplanowano akcję „Zatrzymać miasto”. Przedstawiciele działającego przy kopalni Wujek Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności apelują, by o tej porze w ciszy i postawie stojącej, przy dźwiękach wyjących w mieście syren, upamiętnić ofiary pacyfikacji.
Śląskie Centrum Wolności i Solidarności działa w oparciu o część zaadaptowanych, rozbudowywanych obecnie, nieruchomości powierzchniowej części kopalni Wujek, która zakończyła wydobycie w 2021 r. Od niedawna instytucja, współprowadzona przez woj. śląskie i miasto Katowice, nosi imię Dziewięciu Górników z Wujka.(PAP)
mtb/ aszw/