Sprzed katowickiej kopalni Wujek wyruszył w piątek rano XIX Bieg Pamięci Ku Czci Męczenników Stanu Wojennego. Grupa biegaczy w sobotę po południu dotrze do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele pw. św. Stanisława Kostki w Warszawie.
Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach ogłosiło konkurs kompozytorski na nową melodię „Pancrów”. Utwór opowiada o pacyfikacji kopalni „Wujek”, do której doszło 16 grudnia 1981 r. Z rąk funkcjonariuszy ZOMO zginęło wówczas dziewięciu górników.
Górnicy z kopalni „Wujek” i działacze Solidarności byli wśród osób, które w niedzielę w Koszalinie przy obelisku i grobie Janka Stawisińskiego uczcili 42. rocznicę jego śmierci. Górnik, śmiertelnie postrzelony podczas pacyfikacji katowickiej kopalni, pochodził z Koszalina.
Msza św. w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęła główną część sobotnich uroczystości, upamiętniających dziewięciu górników z kopalni „Wujek”, którzy przed 42 laty zginęli od milicyjnych kul podczas pacyfikacji strajkującego zakładu.
O godzinie 11 w Katowicach rozległ się dźwięk syren alarmowych – w ten sposób uczczono pamięć o dziewięciu górnikach z kopalni „Wujek”, zastrzelonych przez zomowców podczas pacyfikacji zakładu na początku stanu wojennego.
42 lata temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa na rozkaz junty wojskowej gen. Jaruzelskiego brutalnie stłumiły strajk okupacyjny w kopalni „Wujek”. Od kul milicji zginęło dziewięciu górników. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego.
W najbliższą sobotę minie 42. rocznica pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek, gdzie od kul zomowców zginęło dziewięciu protestujących górników, a kilkudziesięciu zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego.
16 grudnia, w 42. rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni Wujek, punktualnie o 11.00 w Katowicach rozlegnie się dźwięk syren alarmowych. Warto wtedy na chwilę przystanąć, by oddać hołd dziewięciu zamordowanym wówczas górnikom – namawiają inicjatorzy akcji „Zatrzymać miasto”. Włączył się w nią katowicki Teatr Śląski.
Górnicy z kopalni „Wujek”, działacze „Solidarności” byli wśród tych, którzy spotkali się w niedzielę w Koszalinie przy obelisku i grobie Janka Stawisińskiego – pochodzącego z tego miasta górnika, który został śmiertelnie postrzelony podczas pacyfikacji katowickiej kopalni. Uczcili 41. rocznicę jego śmierci.