Apelem pamięci, salwą honorową i złożeniem wieńców przed Grobem Nieznanego Żołnierza na warszawskim placu Piłsudskiego uczczono we wtorek Dzień Weterana. "Nie da się zbudować trwałego pokoju na konformizmie" - mówił bp polowy Józef Guzdek podczas mszy rozpoczynającej obchody.
„W 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej wielu zadaje sobie pytanie o przyczyny tej największej tragedii w historii ludzkości, której symbolami stały się Katyń i Auschwitz – miejsca, gdzie w sposób szczególny objawiła się bezwzględność zła, nienawiści i pogardy dla człowieka” - mówił bp Guzdek.
"Zapewne wiele było przyczyn wojny, która przyniosła śmierć dziesiątek milionów ludzi oraz ogromne zniszczenia moralne i materialne. Jednak kłamstwo i zdrada prawdy stanowiły fundament tego wielkiego nieszczęścia. Nie da się bowiem zbudować trwałego pokoju na konformizmie i unikach” - powiedział. Jego zdaniem Zachód mógł twardą postawą zatrzymać marsz ku wojnie. "W imię pokoju wybrał uniki, kompromisy, wątpliwe porozumienia. W 1939 roku mieliśmy potężnych sojuszników, zawarte umowy międzynarodowe. Zostaliśmy jednak okłamani. Nikt nie przyszedł nam z pomocą" - przypomniał.
Jak mówił, w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej należy wyciągnąć odpowiednie wnioski z przeszłości. "Jeśli nie chcemy doprowadzić do kolejnej katastrofy w Europie i na świecie, trzeba nieustannie powtarzać, że są takie chwile w życiu narodów i społeczeństw, gdy mówienie prawdy jest nakazem, a milczenie staje się grzechem" - podkreślił. Przywołał także słowa poety Cypriana Norwida z listu do Michała Kleczkowskiego z 1863 r.: „Kłamstwa długie i starannie pełnione zawsze o dniu naznaczonym strumieniami krwi wytryskują”.
„Współczesny świat potrzebuje uzdrawiającej i przemieniającej mocy prawdy. Potrzebuje polityków, którzy będą mówili prawdę o przeszłości, gospodarce i wartościach moralnych, które stanowią fundament pokojowego współistnienia. Potrzebujemy powrotu do prawdy” – wzywał biskup polowy.
W obchodach Dnia Weterana wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, organizacji pozarządowych oraz kombatanckich. Po mszy uroczystości przeniosły się na plac Piłsudskiego, gdzie - przed Grobem Nieznanego Żołnierza - złożono wieńce.
„1 września zaczęła się wojna totalna, która miała być szybkim, skutecznym, zwycięskim blitzkriegiem. Do tego nie doszło. Zaczęła się wojna, w której polski żołnierz pokazał Niemcom, że tak łatwo nie będzie. W której polski żołnierz pokazał po raz kolejny w historii oręża Rzeczypospolitej co to znaczy bohaterstwo i bezgraniczne poświęcenie. Przez wszystkie dni września tego roku będziemy oddawać hołd naszym bohaterom – żołnierzom wojny września i października 1939 r.” – mówił podczas uroczystości szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski.
Dzień Weterana przypada w tym roku w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. „1 września zaczęła się wojna totalna, która miała być szybkim, skutecznym, zwycięskim blitzkriegiem. Do tego nie doszło. Zaczęła się wojna, w której polski żołnierz pokazał Niemcom, że tak łatwo nie będzie. W której polski żołnierz pokazał po raz kolejny w historii oręża Rzeczypospolitej co to znaczy bohaterstwo i bezgraniczne poświęcenie. Przez wszystkie dni września tego roku będziemy oddawać hołd naszym bohaterom – żołnierzom wojny września i października 1939 r.” – mówił podczas uroczystości na placu Piłsudskiego szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski.
"1939 rok był momentem, gdy trzeba było jasno powiedzieć Hitlerowi +nie+. Polacy byli pierwsi, którzy to powiedzieli. Zgodnie z tym, co mówił 5 maja 1939 r. w parlamencie minister spraw zagranicznych Józef Beck: jest taka rzecz w historii ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna i tą rzeczą jest honor. To wy pokazaliście, co to znaczy bohaterstwo” – zwrócił się do weteranów, obecnych na uroczystości. „Oddajemy hołd bohaterom spod Kocka, Wizny, Helu, Krojant, Wytyczna, Mokrej i wielu, jakże wielu, innych miejsc, gdzie całe pokolenie żołnierzy wolnej Polski – rycerzy Niepodległej – pokazało, że Polacy nigdy z utratą suwerenności się nie pogodzą” – podkreślił.
Ciechanowski przypomniał także postać przedwojennego prezydenta Warszawy - Stefana Starzyńskiego: „Niemcy tak bardzo bali się jego legendy, że do dziś nie wiemy, gdzie jest pochowany. Widząc coraz piękniejszą Warszawę, zawsze będzie nam towarzyszył w myślach” - powiedział. Zdaniem Ciechanowskiego "to, że żyjemy w wolnym kraju zawdzięczamy naszym bohaterom – tym, którzy walczyli podczas II wojny światowej i późniejszym pokoleniom opozycjonistów". "Wszystko to doprowadziło do zwycięstwa w roku 1989. O tym powinniśmy pamiętać” – podkreślił Ciechanowski.
Na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza złożono wieńce m.in. od prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, a także od ministra obrony narodowej i marszałka Sejmu.
Dzień Weterana obchodzony jest od 1997 r. Został ustanowiony przez Sejm jako święto obrońców ojczyzny, upamiętniające poległych w obronie niepodległości na polach bitewnych. (PAP)
pj/ ls/ agz/ jra/