Braterstwo narodów w imię wolności i równości jest motorem postępu w naszym świecie - mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości z okazji francuskiego święta narodowego, która odbyła się w poniedziałek w Warszawie w Ambasadzie Francji.
Prezydent podkreślił, że 14 lipca to wielka ważna data, a zburzenie Bastylii stało się symbolem wolności. "Francja o swoją wolność wyrażaną w pięknej triadzie słów: wolność, równość i braterstwo, toczyła walkę 225 lat temu" – zaznaczył Komorowski.
Tymczasem - wskazał prezydent - w tym roku Polska obchodzi 25-lecie swojej wolności. "Ale chcemy i widzimy bezpośredni związek między tymi samymi motywami, które ludzi pchały do walki o równość, wolność i braterstwo 225 lat temu. Chcemy widzieć w bezpośrednim związku z naszą wolnością odzyskaną także dzięki naszemu braterstwu, dzięki naszej polskiej solidarności, ale i solidarności okazywanej Polsce w tamtym niełatwym czasie, gdy wolność była marzeniem" – mówił.
Prezydent podkreślił, że 14 lipca to wielka ważna data, a zburzenie Bastylii stało się symbolem wolności. "Francja o swoją wolność wyrażaną w pięknej triadzie słów: wolność, równość i braterstwo, toczyła walkę 225 lat temu" – zaznaczył Komorowski.
Prezydent podkreślał, że należy zaznaczać zaangażowanie w budowanie solidarności wewnątrz integrującej się Europy "z tymi krajami, narodami, ludźmi, którzy wtedy, w tym najważniejszym, najtrudniejszym dla nas momencie okazali solidarność, zrozumienie dla polskiej wolności, dla polskich aspiracji".
Komorowski podziękował wszystkim, którzy wtedy okazali solidarność polskiej walce o wolność. "Dziękuję również tym, którzy solidarność okazują dzisiaj wszystkim, którzy swoją pracą, służbą pokazują, że w dalszym ciągu braterstwo narodów w imię wolności, w imię równości jest motorem postępu w naszym świecie" – zaznaczył.
Jak podkreślił prezydent, obecnie również nie brak wspólnych inicjatyw polsko-francuskich; wskazał w tym kontekście m.in. na udział francuskich żołnierzy w ćwiczeniach Steadfast Jazz, a także za służbę w Malborku w ramach wspólnej operacji Baltic Air Policing oraz na inne wspólne inicjatywy pokazujące solidarność Francji, zarówno w Unii Europejskiej, jak i NATO.
"Przed nami dalsze wielkie wyzwania, wielkie próby wzajemnej solidarności, zdolności do współpracy i budowy przyjaźni polsko-francuskiej" - zaznaczył prezydent, wskazując na zbliżający się szczyt NATO w Walii. Zdaniem Komorowskiego jest on szczególnie ważny "dla wschodniej flanki Europy" - zatem i dla Polski.
Prezydent wskazał też pogłębienie integracji europejskiej jako istotne wyzwanie i dla Polski, i dla Francji.
Do 25-lecia polskiej wolności nawiązał też ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler. Wyraził on uznanie dla Polaków, "którzy nigdy się nie poddają" i odzyskali wolność po "półwieczu zniewolenia przez władzę, która nie była władzą narodu".
Wspominał, że w czasie PRL, jako młody dyplomata był tak zafascynowany "epickim wymiarem ówczesnych wydarzeń" w Polsce, że zdecydował się napisać książkę o jej historii. "Z tej fascynacji powstała książka pełna pokory i podziwu dla was Polaków, którzy te dzieje napisaliście własną krwią" - powiedział. Egzemplarz tej książki pt. "Anatomia oszustwa. Polska w czasach komunizmu" wręczył prezydentowi.
Buhler wspomniał też zmarłego b. premiera Tadeusza Mazowieckiego - "wielkiego przyjaciela Francji oraz wielkiego Polaka". "Brakuje nam go dzisiaj" - podkreślił.
Ambasador wskazał, że Polskę i Francję łączy nie tylko piękna historia, ale też współpraca w ramach NATO, UE oraz wzajemne stosunki gospodarcze.
Oficjalną część uroczystości zakończyło spotkanie prezydenta z delegacją francuskich pilotów myśliwców z bazy w Malborku; wręczyli oni Komorowskiemu oprawione zdjęcie swojego oddziału.(PAP)
wni/ eaw/ mow/