W sierpniu i wrześniu 1944 r. powstańcy na Mokotowie osłaniali od południa całą walczącą Warszawę. Tę bohaterską obronę, w piątek podczas 70-lecia powstańczego zrywu, uczcili w stołecznym parku gen. Orlicz-Dreszera, weterani walk, władze stolicy i warszawiacy.
Uroczystości upamiętniające powstańcze walki na Mokotowie jak co roku odbyły się przed pomnikiem Mokotów Walczy 1944. Monument ten upamiętnia powstańców Mokotowa, żołnierzy Armii Krajowej pułku "Baszta" oraz innych oddziałów V obwodu 10 dywizji im. Macieja Rataja, walczących w dniach 1 sierpnia - 27 września 1944 r.
"My powstańcy staramy się zachować pamięć o wszystkim, co związane jest z powstaniem" - powiedział podczas otwarcia uroczystości Eugeniusz Tyrajski ps. Genek, wiceprezes Środowiska Żołnierzy Pułku AK "Baszta" i innych mokotowskich oddziałów powstańczych. Weteran wspominał budowę pomnika Mokotów Walczy 1944 i przypomniał wiersz, napisany w 1915 r. przez poetę legionowego Józefa Mączkę. Recytując wiersz żołnierz "Baszty" podkreślił, że stanowi on przesłanie do młodego pokolenia.
Uroczystości upamiętniające powstańcze walki na Mokotowie jak co roku odbyły się przed pomnikiem Mokotów Walczy 1944. Monument ten upamiętnia powstańców Mokotowa, żołnierzy Armii Krajowej pułku "Baszta" oraz innych oddziałów V obwodu 10 dywizji im. Macieja Rataja, walczących w dniach 1 sierpnia - 27 września 1944 r.
"Oddajemy dziś hołd żołnierzom Armii Krajowej, tej chyba najbardziej obywatelskiej armii w historii Polski, najpiękniejszej armii, bo reprezentowanej przez najpiękniejsze pokolenie w naszych dziejach. Oddajemy hołd wszystkim tym, którzy zginęli tu na Mokotowie, oddali życie za Polskę" - mówił Jan Stanisław Ciechanowski, kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. "Czcigodni powstańcy warszawscy jesteście naszym narodowym skarbem" - podkreślił.
"Patrząc na ten coraz piękniejszy Mokotów trudno sobie wyobrazić jakie piekło nam tu zgotowano. Trudno wyobrazić sobie te zniszczenia, trudno wyobrazić sobie te ofiary wśród żołnierzy, ale przede wszystkim wśród ludności cywilnej" - mówił Ciechanowski, który w imieniu reprezentowanego przez siebie urzędu wręczył medale "Pro Patria". Medale otrzymały osoby z hiszpańskiej grupy rekonstrukcyjnej "Poland - First to Fight" za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej.
Pamięć poległych powstańców mokotowskich uczczona została minutą ciszy, złożeniem wieńców przed pomnikiem Mokotów Walczy 1944 i zapaleniem zniczy. Wcześniej orkiestra reprezentacyjna policji tradycyjnie odegrała "Marszu Mokotowa".
Wokół pomnika zebrali się powstańcy warszawscy i weterani II wojny światowej; władze reprezentowali m.in. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, przedstawiciele prezydenta, parlamentu, miasta st. Warszawy. W uroczystości wzięli udział także delegaci z IPN, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski, władze i mieszkańcy Mokotowa, kompanie honorowe Wojska Polskiego, policji, Straży Miejskiej, harcerze ZHR i ZHP.
Po 70 latach od rozpoczęcia powstańczych przed pomnikiem Mokotów Walczy 1944 panował uroczysta, podniosła atmosfera. Wiele osób trzymało biało-czerwone flagi i kwiaty, powiewały chorągiewki ze znakiem Orła Białego lub słynnej powstańczej kotwicy. W mundurach powstańców warszawskich zobaczyć można było młodych ludzi z grupy rekonstrukcyjnej "Radosław".
Po zakończeniu uroczystości z parku im. Orlicz-Dreszera wyruszył Marsz Mokotowa, który przejdzie ulicą Puławską przed obelisk poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z "Baszty" przy ulicy Dworkowej.
Powstańcy "Baszty" zostali zamordowani przez Niemców 27 września 1944 r., już po kapitulacji Mokotowa, po tym jak zabłądzili w kanałach, przedzierając się do Śródmieścia i przez pomyłkę wyszli z włazu, który znajdował się przy ul. Dworkowej 3/5. Na tym terenie stacjonowała komenda żandarmerii na powiat warszawski. Niemcy dokonali mordu wbrew umowie kapitulacyjnej dzielnicy, która gwarantowała traktowanie powstańców jako jeńców wojennych.
Powstańcy "Baszty" zostali zamordowani przez Niemców 27 września 1944 r., już po kapitulacji Mokotowa, po tym jak zabłądzili w kanałach, przedzierając się do Śródmieścia i przez pomyłkę wyszli z włazu, który znajdował się przy ul. Dworkowej 3/5. Na tym terenie stacjonowała komenda żandarmerii na powiat warszawski. Niemcy dokonali mordu wbrew umowie kapitulacyjnej dzielnicy, która gwarantowała traktowanie powstańców jako jeńców wojennych.
W drodze do ul. Dworkowej maszerujący złożą kwiaty pod tablicą upamiętniającą twórców "Marszu Mokotowa" - Mirosława Jezierskiego "Karnisza", który napisał słowa do tej piosenki oraz Jana Markowskiego "Krzysztofa", który był autorem muzyki.
W 1939 r. Mokotów liczył tylko 88 tys. mieszkańców, podczas gdy cała Warszawa - prawie 1,4 miliona. Podczas okupacji należał do najsilniej obsadzonych przez Niemców dzielnic. W powstaniu osłaniał walczącą stolicę od południa. Pod koniec września 1944 r., już po kapitulacji Mokotowa, mówił o tym dowódca powstania płk Antoni Chruściel "Monter": "Upadek Mokotowa w znacznym stopniu osłabia naszą pozycję w mieście. Utraciliśmy osłonę od południa, a Niemcom zwolniła się pewna ilość jednostek i artylerii, które będą mogły być użyte w Śródmieściu".
Oddziałami AK na Mokotowie dowodził ppłk Józef Rokicki "Karol". "Spokój, jaki panował w tej części miasta, 23 września dobiegł gwałtownie do przerażającego końca. Nagle niebo przysłoniły sztukasy zrzucające bomby na domy i ulice, a od południa i zachodu nastąpił masywny ostrzał z moździerzy (...). Powstańcy walczyli zaciekle z batalionami pancernymi i innymi niemieckimi jednostkami atakującymi ze wszystkich stron" - opisuje ostatnie dni walk na Mokotowie historyk Alexandra Richie, autorka książki "Warszawa 1944. Tragiczne powstanie".
Na Mokotowie były trudniejsze możliwości obrony niż w innych miejscach Warszawy m.in. dlatego, że zwarta zabudowa zajmowała tylko 60 proc. powierzchni dzielnicy. Resztę stanowiła otwarta przestrzeń, a powstańcy nie byli przygotowani do walki w polu. Mimo to Mokotów bronił się 57 dni - skutecznie zatrzymał od tej strony niemieckie oddziały i atak na Śródmieście. (PAP)
nno/ ls/