W niedzielę w całym kraju odbywały się uroczystości związane z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Prezydent Bronisław Komorowski ogłosił nazwiska kolejnych zidentyfikowanych ofiar stalinizmu, wśród nich sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny „Inki”.
Dzięki pracom instytucji naukowych oraz IPN udało się zidentyfikować szczątki pięciorga uczestników powojennego podziemia zabitych z rozkazu władz – oprócz "Inki" także Edwarda Pytki, Józefa Kozłowskiego, Mariana Kaczmarka i Stanisława Kutryba. Rodziny zabitych odebrały z rąk prezydenta i prezesa IPN Łukasza Kamińskiego noty identyfikacyjne.
Prezydent Komorowski wyraził nadzieję na szybkie zakończenie identyfikacji ofiar represji stalinowskich i upamiętnienie miejsc ich pochówku. Zaapelował do parlamentarzystów o szybkie prace nad złożonym przezeń projektem stosownej ustawy.
Wcześniej prezydent, a wraz z nim m. in. wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak, przedstawiciele władz centralnych i lokalnych oraz stowarzyszeń, wzięli udział w uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
Prezes IPN Łukasz Kamiński przypomniał, że datę święta wyznaczono na 1 marca, bo tego dnia w 1951 r. komunistyczni oprawcy stracili płk. Łukasza Cieplińskiego i sześciu jego towarzyszy z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - największej organizacji w powojennej konspiracji, wprost wywodzącej się z AK.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony w 2011 roku. Prezes IPN Łukasz Kamiński przypomniał, że datę święta wyznaczono na 1 marca, bo tego dnia w 1951 r. komunistyczni oprawcy stracili płk. Łukasza Cieplińskiego i sześciu jego towarzyszy z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - największej organizacji w powojennej konspiracji, wprost wywodzącej się z AK.
Sekretarz ROPWiM Andrzej Kunert zapowiedział, że 9 marca zostanie rozstrzygnięty konkurs na projekt Narodowego Panteonu poświęconego ofiarom terroru komunistycznego na Łączce na Wojskowych Powązkach.
Przedstawiciele IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, który uczestniczy w identyfikacjach, apelowali o przekazywanie przez rodziny materiału genetycznego umożliwiającego identyfikację ofiar.
Jedną ze zidentyfikowanych ofiar jest Danuta Siedzikówna ps. Inka, sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK. W 1943 r. w wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne. Aresztowana w 1945 r. za współpracę z antykomunistycznym podziemiem, została uwolniona z konwoju przez patrol AK i znów przystąpiła do akcji przeciw NKWD i UB. Aresztowana 20 lipca 1946 i skazana na karę śmierci przez gdański Wojskowy Sąd Rejonowy została stracona 28 sierpnia 1946.
W krakowskim Parku Jordana odsłonięto pomniki prezesa IV Zarządu WiN mjr. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług i dowódcy V Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka. Uroczystość krakowskim Parku Jordana poprzedziła msza w Bazylice Mariackiej i marsz, w którym - według policji - wzięło udział blisko 3 tys. osób.
Jedną ze zidentyfikowanych ofiar komunizmu jest Danuta Siedzikówna ps. Inka, sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK. W 1943 r. w wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne. Aresztowana w 1945 r. za współpracę z antykomunistycznym podziemiem, została uwolniona z konwoju przez patrol AK i znów przystąpiła do akcji przeciw NKWD i UB. Aresztowana 20 lipca 1946 i skazana na karę śmierci przez gdański Wojskowy Sąd Rejonowy została stracona 28 sierpnia 1946.
W Tarnowie aktorzy Teatru im. L. Solskiego czytali fragmenty "Innego świata" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
Tysiące osób - m.in. uczniowie, kibice Lechii, orkiestra i chór oraz kilkanaście grup rekonstrukcyjnych - wzięły udział w Krajowej Defiladzie Pamięci Żołnierzy Niezłomnych w centrum Gdańska. Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda podczas uroczystości na Cmentarzu Garnizonowym wyraził przekonanie, że wkrótce powstanie w Polsce muzeum Żołnierzy Wyklętych.
W Lublinie odsłonięto w niedzielę Pomnik - mogiłę ofiar reżimu komunistycznego, uśmierconych w więzieniu na Zamku Lubelskim w latach 1944-54. Upamiętnia on blisko 200 osób pochowanych pierwotnie w bezimiennych, masowych grobach. Na Zamku Lubelskim w latach 1944-54 wykonywano wyroki śmierci za działalność niepodległościową i antykomunistyczną. Zwłoki ludzi zabijanych strzałem z tył głowy zakopywano nocą na cmentarzu przy ul. Unickiej w nieoznaczonych zbiorowych mogiłach. Niektórych mogił ciągle jeszcze nie odnaleziono.
W centrum Lublina na Placu Litewskim w ramach akcji „Namioty Wyklętych” zorganizowanej przez stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej, można było obejrzeć broń, amunicję i wyposażenie żołnierzy, którzy po wojnie kontynuowali walkę z reżimem komunistycznym.
W Radomiu, w ramach obchodów święta, zorganizowanego przez PiS, odbył się Marsz w obronie demokracji i wolności mediów. Uczestnicy marszu, po drodze w przed pomnik Żołnierzy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, zatrzymali się przed siedzibą PO, gdzie znajduje się biuro poselskie premier Ewa Kopacz. Poseł Marek Suski mówił, że marsz to protest przeciw łamaniu demokracji i wolności słowa. Według Suskiego demokracja w Polsce jest zagrożona, fałszowane są wybory, w telewizji jest cenzura i propaganda sukcesu rządu, a dziennikarze, którzy nie popierają działań rządu - są szykanowani.
W Szczecinie w marszu z okazji święta "Żołnierzy wyklętych" wzięło udział - według policji - ok. 3 tys. osób. Uczestnicy marszu nieśli biało-czerwoną flagę długości 150 metrów. Wznosili okrzyki , m.in.: "Cześć i chwała bohaterom" i "Narodowe Siły Zbrojne. Szczcińskie uroczystości zakończyła msza św. w szczecińskiej katedrze.
Ponad 400 osób uczestniczyło w marszu, który przeszedł ulicami Rzeszowa. Marsz zakończył się pod pomnikiem płk. Łukasza Cieplińskiego i członków IV Zarządu zrzeszenia WiN, gdzie m.in. odczytano fragmenty grypsów Cieplińskiego z celi śmierci do żony i syna. Podobny marsz odbył się w Stalowej Woli. W Rzeszowie otwarto także dwie wystawy plenerowe. Na Podkarpaciu w sobotę i niedzielę, żołnierzy antykomunistycznego podziemia wspominano w 18 miastach regionu.
W Suwałkach odbyła się gra miejska "Wyklęci". Zadaniem uczestników było wcielenie się w rolę żołnierzy podziemia niepodległościowego. Jak mówiła jedna z organizatorek gry Magdalena Wołkowska-Rusińska, uczestnicy musieli wykazać się sprytem, rozszyfrowywać wiadomości, rozwiązywać zagadki, co wskazywało im kolejne miejsca i kolejne zadania do wykonania. "Musieli być czujni, spostrzegawczy i umiejętnie odczytywać wskazówki, aby wydostać się np. z więzienia, wiedzieć komu ufać i w którą stronę iść" - dodała.
W Płocku na kościele św. Stanisława Kostki odsłonięto tablicę upamiętniającą żołnierzy 11. Grupy Operacyjnej NSZ - największej na Mazowszu północnym struktury antykomunistycznego podziemia. Wcześniej na Starym Rynku odbył się koncert w ramach projektu Fundacji Niepodległości „Panny Wyklęte-Panny Wygnane”.
Uroczystości związane z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się też za granicą. W Londynie w niedzielę odbył się już po raz trzeci marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych. Obchody zorganizowała brytyjska i irlandzka Polonia.
Na Litwie w Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w niedzielę kilkudziesięciu młodych Polaków z Wileńszczyzny wzięło udział w Biegu Pamięci Żołnierzy Niezłomnych Tropem Wilczym 2015. Bieg zorganizowany przez Wileńską Młodzież Patriotyczną odbył się w Wilnie po raz pierwszy. (PAP)
brw/ kyc/ wos/ ilp/ swi/ kop/ abr/