Od defilady wojskowej w Pjongjangu rozpoczęły się w sobotę uroczystości z okazji 70. rocznicy utworzenia Partii Pracy Korei, sprawującej władzę w komunistycznej Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej. Uroczystości ruszyły jednak z pewnym opóźnieniem.
Zaplanowana na godziny poranne lokalnego czasu defilada została przełożona ze względu na trwające od piątku obfite opady deszczu. Zaproszeni na uroczystości w stolicy zagraniczni dziennikarze nie otrzymali też oficjalnego harmonogramu wydarzeń rocznicowych, w związku z tym pojawiły się spekulacje, że mogą one być odwołane.
Mimo tych niedogodności od rana na głównym placu Pjongjangu zbierały się tłumy obywateli z bukietami sztucznych kwiatów. Również przygotowany na defiladę sprzęt wojskowy ustawiono na drodze pokazowego przejazdu. Po tym jak w godzinach popołudniowych czasu lokalnego pogoda się poprawiła przez plac Kim Ir Sena przemaszerowały oddziały północnokoreańskich żołnierzy, a także zaprezentowano sprzęt wojskowy.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że sobotnie uroczystości mają być jednymi z najbardziej okazałych w ostatnich latach. Do tego komunistyczne władze powinny zaprezentować zgromadzonym zagranicznym dziennikarzom najnowsze uzbrojenie, w tym coraz liczniejszą flotę bezzałogowych samolotów.
Zwieńczeniem całodniowych uroczystości ma być koncert popularnego północnokoreańskiego zespołu, składającego się tylko z kobiet, Moranbong Band. AP podaje, że aby usłyszeć ten występ, obcokrajowcy musieli zapłacić za bilet 100 euro.
Na uroczystościach zabrakło światowych przywódców. Uważane za bliskiego sojusznika Korei Północnej Chiny wysłały na defiladę tylko wysokiego przedstawiciela partii komunistycznej. (PAP)
lm/ as/