Rada Ministrów zwiększyła rezerwę celową na pomoc dla repatriantów z 14 mln do 30 mln zł w roku 2016 – poinformował po wtorkowym posiedzeniu rządu minister finansów Mateusz Szczurek. Zwiększone mają być fundusze na naukę języka polskiego za granicą.
Wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk powiedział na konferencji prasowej, że premier Ewa Kopacz „poleciła przygotowanie programu, który pozwoliłby w ciągu kilku najbliższych lat rozwiązać problem osób oczekujących - przede wszystkim w Kazachstanie - repatriacji do Polski".
„Myślę, że wiemy, jak ten proces przeprowadzić. Chcielibyśmy, aby ten proces dalej był wspólnym działaniem rządu i samorządów, tylko na znacznie korzystniejszych dla samorządu warunkach” – dodał wiceminister SW. Jak powiedział, rząd przeprowadził liczne symulacje i rozmowy z samorządami.
Stachańczyk wyraził przekonanie, że jeśli warunki finansowania będą dla samorządów korzystniejsze, dostępne kwoty wyższe i będzie więcej możliwości wykorzystania środków z budżetu centralnego, „samorządy będą zainteresowane zaoferowaniem mieszkania repatriantom i pozwoli to rozwiązać kryzys, który w sprawie repatriacji rzeczywiście nastąpił”.
Wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk powiedział na konferencji prasowej, że premier Ewa Kopacz „poleciła przygotowanie programu, który pozwoliłby w ciągu kilku najbliższych lat rozwiązać problem osób oczekujących - przede wszystkim w Kazachstanie - repatriacji do Polski".
Druga część programu to - jak mówił Stachańczyk - pieniądze dla samych repatriantów. Mają oni zostać objęci rocznym programem adaptacyjnym, który pozwoli sfinansować koszty ich utrzymania, naukę języka polskiego, tłumaczenia wszelkich potrzebnych dokumentów, podnoszenie kwalifikacji zawodowych.
„Jednocześnie utrzymamy bardzo korzystne – zarówno dla repatriantów, jak i dla pracodawców - przepisy dotyczące aktywizacji zawodowej repatriantów” – zapewnił wiceminister. Pomoc ma polegać na finansowaniu miejsc pracy i szkoleń dla repatriantów.
Wiceminister zapowiedział też wzmocnienie kadrowe polskich placówek, przede wszystkim w Kazachstanie. Rząd spodziewa się, że wprowadzenie nowych rozwiązań zainteresuje samorządy na tyle, że pozwoli to w pełni wykorzystać 30 mln zł. „A w kolejnych trzech-czterech latach nawet być może i większe środki, tak aby w ciągu czterech, może nieco więcej lat zamknąć proces repatriacji z Kazachstanu tej grupy osób, która czeka na powrót do Polski” - mówił wiceszef SW.
Stachańczyk powiedział, że trwają prace nad jednolitym dokumentem - wieloletnim rządowym planem, który obejmie wszystkie instytucje i pokaże źródła finansowania na najbliższe lata.
Według ministra Szczurka projekt przyszłorocznego budżetu zakłada także zwiększenie o ponad 2,5 mln zł środków na nauczanie języka polskiego za granicą. Chodzi o opłacanie nauczycieli języka polskiego głównie na Ukrainie i Białorusi, w Kazachstanie i Mołdawii.
Zgodnie z danymi MSW od stycznia 2001 r. do końca grudnia 2014 r. przybyło do Polski nieco ponad 5 tys. repatriantów. W ostatnich latach rocznie do Polski przyjeżdża ok. 200 osób. Niektóre samorządy przyjmują repatriantów każdego roku. Są wśród nich zarówno duże miasta - Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk - jak i mniejsze ośrodki, m.in. Byczyna, Łowicz i Żory.
Przykładowo gmina Byczyna z woj. opolskiego w ramach programu „Polanowice” przyjęła jednorazowo 14 rodzin repatriantów z Kazachstanu, Gruzji i Uzbekistanu. W sumie w gminie Byczyna osiedliło się już 100 repatriantów. Miasto Łowicz przyjęło ponad 40 osób. Własne programy na rzecz repatriantów realizują duże ośrodki miejskie - Warszawa, Gdańsk i Wrocław. Od 2001 r. do końca trzeciego kwartału br. na sfinansowanie zadań określonych w ustawie o repatriacji wydano z budżetu państwa ok. 134 mln zł. (PAP)
brw/ mzk/ gma/ je/