Niemiecki Bundestag powołał w czwartek nową radę Fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie, której głównym zadaniem jest utworzenie w Berlinie ośrodka dokumentacyjno-informacyjnego o przymusowych migracjach w Europie w XX wieku.
Przewodniczącą rady fundacji pozostała pełnomocniczka rządu ds. kultury, minister stanu w urzędzie kanclerskim Monika Gruetters (CDU).
Parlament wybrał ze swojego grona do rady deputowanych chadeckich Klausa Braehmiga i Stephana Mayera oraz socjaldemokratów Dietmara Niethana i Hiltrud Lotze. Bundestag zatwierdził ponadto kandydatów zaproponowanych przez Gruetters, reprezentujących ministerstwa, Kościoły, Centralną Radę Żydów w Niemczech oraz Związek Wypędzonych (BdV). MSZ reprezentuje wiceminister Michael Roth z SPD. Socjaldemokrata Niethan należy do posłów szczególnie mocno zaangażowanych w relacje polsko-niemieckie.
Fundacja, w przeszłości przedmiot licznych sporów między Berlinem a Warszawą, znalazła się ostatnio znów w centrum zainteresowania mediów w związku z negatywną reakcją części naukowców na ostatnią decyzję personalną poprzedniej rady.
Dyrektorem fundacji został w miniony poniedziałek konserwatywny historyk, obecnie kierownik Domu im. Gerharda Hauptmanna w Duesseldorfie, Winfrid Halder.
Na znak protestu przeciwko tej decyzji z rady naukowej fundacji wycofał się przewodniczący tego gremium Stefan Troebst oraz kilku innych historyków, w tym obaj polscy naukowcy - Krzysztof Ruchniewicz i Piotr Madajczyk, oraz znany badacz dziejów III Rzeszy Michael Wildt.
Halder obejmie stanowisko dyrektora Fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie na jesieni. Zastąpi Manfreda Kittela, który ustąpił w grudniu 2014 roku w atmosferze skandalu po krytyce ze strony rady naukowej fundacji zarzucającej mu jednostronne eksponowanie problematyki niemieckich wypędzonych.
Krytycy tej nominacji obawiają się, że nowy dyrektor będzie, podobnie jak jego poprzednik, koncentrował się na tematyce niemieckiej kosztem europejskiego kontekstu. Naukowcy wytykają też radzie fundacji, że pominęła ich zdanie w procesie wyboru dyrektora.
Spór o upamiętnienie niemieckich ofiar przymusowych wysiedleń przez wiele lat zatruwał stosunki polsko-niemieckie. Inicjatywa zbudowania Centrum przeciwko Wypędzeniom wyszła pod koniec lat 90. od ówczesnej szefowej BdV Eriki Steinbach. Jej propozycja spotkała się z bardzo krytycznym przyjęciem w Polsce i Czechach.
W celu rozwiązania konfliktu w 2005 roku odpowiedzialność za projekt, realizowany przez ziomkostwa skupione wokół Steinbach, przejął niemiecki rząd. Bundestag powołał do życia Fundację Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie i podporządkował ją merytorycznie renomowanej placówce naukowej, Niemieckiemu Muzeum Historii (DHM). Berlin nie zgodził się - uwzględniając polskie protesty - na wejście Steinbach do rady fundacji.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ap/