Sejmowa komisja kultury i środków przekazu odrzuciła we wtorek projekty uchwał w sprawie uczczenia ofiar przewrotu majowego 1926 roku. Posłowie uznali, że lepszą okazją do podjęcia tego tematu w Sejmie będzie przyszłoroczna 90. rocznica majowych wydarzeń.
Sejmowa komisja kultury rozpatrywała we wtorek dwa projekty uchwał w sprawie uczczenia ofiar przewrotu majowego 1926 roku, przygotowane przez posłów PSL i SLD.
Tadeusz Iwiński (SLD) przypomniał na posiedzeniu komisji, że niedawno Sejm przyjął uchwałę w 80. rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego. Jak dodał, projekt uchwały w sprawie uczczenia ofiar przewrotu majowego ma przypomnieć, że poza niewątpliwymi zasługami dla polskiej niepodległości, marszałek Piłsudski był też autorem przewrotu majowego, który w istocie, miał charakter zamachu stanu i był początkiem kilkuletniej dyktatury.
W dniach 12-15 maja 1926 roku w Warszawie doszło do walk pomiędzy wojskami rządowymi, a oddziałami piłsudczyków i Związku Strzeleckiego. Taką metodą Piłsudski postanowił rozwiązać kolejny kryzys polityczny w II RP związany z powołaniem rządu Wincentego Witosa, szesnastego już rządu polskiego po odzyskaniu niepodległości. Po trzydniowych walkach, rząd Witosa, nie chcąc spowodować wojny domowej, podał się do dymisji, a prezydent Stanisław Wojciechowski złożył swój urząd na ręce marszałka Sejmu Macieja Rataja.
W czasie trzydniowych walk zginęło 379 osób (w tym 164 cywilów), a 920 zostało rannych. "Zamach majowy był wielkim wstrząsem politycznym, moralnym i psychologicznym dla polskiego społeczeństwa, był ciosem zadanym młodej demokracji i parlamentaryzmowi. Zamach stanu podzielił społeczeństwo polskie, wojsko, partie polityczne a nawet rodziny" - napisano w uzasadnieniu projektu uchwały autorstwa posłów PSL.
W projekcie uchwały przygotowanym przez posłów SLD podkreślono, że "w wyniku przewrotu majowego Polska znalazła się na krawędzi wojny domowej". "Jego autorzy skazali na śmierć setki niewinnych ludzi - żołnierzy i mieszkańców Warszawy. Kazali Polakom strzelać do Polaków. Stworzyli w Berezie Kartuskiej obóz dla przeciwników politycznych. Zamiast służyć Narodowi podzielili go na dwa zwalczające się obozy” - czytamy.
Wiceszef komisji Jerzy Fedorowicz (PO) złożył wniosek o odrzucenie obu projektów uchwał. Argumentował, że lepszą okazją do uczczenia ofiar przewrotu majowego będzie jego 90. rocznica, która przypadnie w przyszłym roku. Wtedy - zdaniem Fedorowicza - Sejm w nowym składzie, powinien pochylić się nad tą sprawą.
Przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) przychyliła się do tej argumentacji. Dodała, że podjęcie przez Sejm takiej uchwały powinno być poprzedzone debatą historyków. "Sprawa oceny przewrotu majowego jest zbyt ważna, aby zbyć ją naprędce przygotowaną uchwałą" - podkreśliła.
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu w głosowaniu opowiedziała się za odrzuceniem obu projektów uchwał w sprawie uczczenia pamięci ofiar przewrotu majowego 1926 roku. (PAP)
aszw/ par/