Tu zawsze mieszkali ludzie wolni; którzy znali swoją wartość i rozumieli swoją godność - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości z okazji 90. rocznicy nadania Gdyni praw miejskich.
Duda podkreślił, że w trakcie swojej 90-letniej historii Gdynia była kolebką "Solidarności". "To tu ludzie żądający uczciwości i zwykłej sprawiedliwości protestowali w 1970 r. i napotkali brutalny opór ze strony władzy ludowej" - mówił prezydent podczas uroczystej sesji Rady Miasta Gdyni zorganizowanej w Teatrze Muzycznym.
Andrzej Duda przyznał, że 90 lat miasta w państwie, które istnieje od 1050 lat, można uznać za krótką historię, ale, jak przypomniał, w 1920 r. w miejscu, gdzie ono powstało, mieszkało 400 osób; w 1939 r. - 127 tysięcy, a dziś liczba mieszkańców Gdyni to prawie 250 tysięcy. "Które miasto w Polsce na przestrzeni 90 lat może się poszczycić takim wynikiem? Odpowiedź jest prosta: myślę, że żadne" - ocenił prezydent.
Jak przypomniał prezydent, w 1920 r., sześć lat przed nadaniem Gdyni praw miejskich, doszło w Pucku do symbolicznych Zaślubin Polski z Morzem przez wrzucenie do morza platynowego pierścienia przez dowódcę Frontu Pomorskiego generała Józefa Hallera.
Andrzej Duda przyznał, że 90 lat miasta w państwie, które istnieje od 1050 lat, można uznać za krótką historię, ale, jak przypomniał, w 1920 r. w miejscu, gdzie ono powstało, mieszkało 400 osób; w 1939 r. - 127 tysięcy, a dziś liczba mieszkańców Gdyni to prawie 250 tysięcy. "Które miasto w Polsce na przestrzeni 90 lat może się poszczycić takim wynikiem? Odpowiedź jest prosta: myślę, że żadne" - ocenił prezydent.
"Było to państwo wtedy, w 1920 r., bardzo biedne - zniszczone wojnami, cały czas jeszcze niepokojone, o niestabilnych granicach. Ale już wtedy podejmowano ważne decyzje. Już wtedy myślano, jak temu państwu zapewnić rozwój, jak uczynić je państwem silnym, bezpiecznym i nowoczesnym" - mówił prezydent.
23 września 1922 roku polski Sejm uchwalił ustawę o budowie portu w Gdyni. "Wokół portu właśnie rozwinęło się wielkie - można swobodnie powiedzieć - miasto. Miasto zaprojektowane w sposób nowoczesny; miasto, w którym ulokowano budynki według najnowocześniejszych wówczas światowych wzorców. Budynki, które do dzisiaj są dumą Gdyni, ale także są dumą Polski" - podkreślił Duda.
Zwrócił uwagę, że także współczesnego rozwoju miasta trudno nie uznać za spektakularny. "Ogromnie cieszą te inwestycje w gdyńskim porcie, że modernizuje się nabrzeża: Bułgarskie, Szwedzkie, Rumuńskie, że pogłębia się tory portowe, że modernizuje się węzeł kolejowy, że dokonuje się takich działań, które mają uczynić gdyński port znów jednym z najpoważniejszych ośrodków portowych Europy" - mówił.
Wyraził nadzieję, że "Gdynia uzyska efekt, którego chyba wszyscy oczekujemy, efekt synergii, dobrej pracy sektora prywatnego, władz samorządowych i władz państwowych, bo odbudowa wielkiej stoczni i budowa wielkiego portu bez zdecydowanego, silnego i przekonanego wsparcia ze strony państwa nie nastąpi".
"Wierzę w to, że to wsparcie Gdynia i wszyscy państwo w najbliższych latach otrzymacie; wierzę w to, że przyczynkiem do tego jest także odtworzenie ministerstwa gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej" - powiedział. "Odbudowa polskiego potencjału morskiego stanowi dziś jedno z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki na najbliższe lata" - podkreślił.
Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek w swoim wystąpieniu podkreślił, że "świętujemy 90-lecie Gdyni, najmłodszego z największych polskich miast". Przypomniał, że gdy nadawano Gdyni w 1926 roku prawa miejskie, to datę wybrano bardzo świadomie. "Bo ta data przypominała o wydarzeniach sprzed sześciu lat; to 10 lutego 1920 roku gen. Haller wrzucając w wody Bałtyku platynowy pierścień zaślubił Polskę z morzem" - tłumaczył. "Tego samego dnia do Gdyni, wtedy wioski liczącej zaledwie 400 mieszkańców wkroczyły wojska polskie" - dodał.
Prezydent zaznaczył, że "dziś Gdynia w każdym obszarze aktywności osiąga sukcesy; z drugiej strony mamy wielką świadomość wyzwań, które stoją przed nami". "Przed nami wielka przebudowa, inwestycje portowe, bo już niedługo do portu będą mogły zawijać największe statki na świecie" - dodał. Powiedział, że wśród wielkich planowanych inwestycji miejskich jest m.in. dokończenie portu lotniczego w Gdyni-Kosakowo oraz budowa połączeń drogowych i kolejowych portu z resztą kraju.
Podczas uroczystej sesji Rady Miasta tytuł Honorowego Obywatela Gdyni wręczono poecie, pisarzowi i tłumaczowi Ernestowi Bryllowi. Medale im. Eugeniusza Kwiatkowskiego „Za wybitne zasługi dla Gdyni” otrzymali: ks. prałat Edmund Wierzbowski, Andrzej Boczek oraz Małgorzata Sokołowska.
Przed Teatrem Muzycznym, gdzie odbywała się uroczysta sesja, zgromadziło się w środę po południu dwie grupy manifestantów: zwolenników Komitetu Obrony Demokracji (KOD), a także Prawa i Sprawiedliwości. Jak poinformował PAP rzecznik prasowy gdyńskiej policji Michał Rusak, pierwsza z grup liczyła ok. 250 osób, a druga – ok. 150.
Zwolennicy KOD przynieśli z sobą flagi z własnym logo oraz liczne transparenty, w tym z napisami „Niezawisłość Trybunału”, „Wolność kocham i rozumiem” czy „Duda = obłuda”. Zwolennicy PiS mieli polskie flagi.
Obie grupy rozdzielał kordon policji. Gdy przed teatrem pojawiło się auto prezydenckie, a potem sam Andrzej Duda, znajdujący się bliżej wejścia do teatru zwolennicy PiS skandowali „Andrzej Duda”, po czym odśpiewali „Boże coś Polskę”, z kolei ze strony manifestantów KOD rozległy się gwizdy i okrzyki „Przyjmij ślubowanie, bo hańba zostanie”.
KOD skandował „Tu jest Gdynia, nie Budapeszt”, druga grupa odpowiadała „Tu jest Polska, nie Bruksela”. KOD pozostał przed teatrem do 18.30 (do tej godziny miał pozwolenie na manifestację), a zwolennicy PiS stali godzinę dłużej, do końca sesji. Wychodząc z teatru, prezydent porozmawiał chwilę ze swoimi zwolennikami, którzy odśpiewali mu "sto lat".
W środę przed południem prezydent uczestniczył w obchodach 96. rocznicy zaślubin Polski z morzem w Pucku.(PAP)
bls/ aks/ rop/ mhr/ malk/