Radni Białegostoku przyjęli w poniedziałek stanowisko upamiętniające żołnierzy wyklętych. W dyskusji przed głosowaniem doszło do sporu z powodu Romualda Rajsa "Burego", którego oddział 70 lat temu spacyfikował kilka wsi zamieszkanych przez ludność białoruską.
"Rada Miasta Białystok składa należny hołd bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo samostanowienia i urzeczywistniania dążeń demokratycznych narodu polskiego, przeciwstawili się sowieckiej agresji oraz narzuconemu reżimowi komunistycznemu" - zapisano w stanowisku.
Z jego inicjatywą wystąpił radny PO Tomasz Janczyło. Zastrzeżenia do pomysłu zgłosił inny radny z klubu Platformy Sławomir Nazaruk - przedstawiciel współpracującego z PO Forum Mniejszości Podlasia, które jest reprezentacją społeczności prawosławnej.
Pytał o stosunek radnych do kpt. Romualda Rajsa ps. Bury, mówił że poprze stanowisko jeśli będzie ono upamiętniało nie tylko żołnierzy wyklętych, ale i ofiary. Chciał zapisania w nim, że takie działania, jak pacyfikacje ze stycznia i lutego 1946 roku, które miały miejsce k. Bielska Podlaskiego "nie wpisują się w działania żołnierzy wyklętych, którzy walczyli z narzuconym systemem".
"I to będzie rzeczywiście oddanie też jakiegoś hołdu tym osobom, które zginęły, a których potomkowie jeszcze żyją" - mówił Nazaruk. Wywołał tym wystąpienia kolejnych radnych, dyskusja trwała ponad godzinę.
"Nie selekcjonować żołnierzy wyklętych, oddać hołd wszystkim, rada miejska to nie miejsce na taką dyskusję, to temat dla historyków i prawników, temat jest skomplikowany, nie sprowadzajmy dyskusji o historii do pojedynczych faktów, pojedyncza zbrodnia wojenna nie może być pryzmatem, przez który dzisiaj próbuje się budować pamięć o dziesiątkach, czy setkach tysięcy bohaterów" - mówili kolejni radni Prawa i Sprawiedliwości, które ma większość w Radzie Miasta Białystok.
Odmienne stanowisko zajął jeden z radnych tego klubu Konrad Zieleniecki, który przywołał wyniki śledztwa IPN w sprawie pacyfikacji. "I nie zaliczam +Burego+ w poczet żołnierzy wyklętych i zdecydowanie nie uczczę tej osoby minutą ciszy. Ale winniśmy oddać hołd wszystkim żołnierzom niezłomnym, którzy walczyli z reżimem komunistycznym w tych trudnych czasach" - powiedział.
Ostatecznie za przyjęciem stanowiska zagłosowało dwudziestu radnych, nikt nie był przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Zimą 1946 r. spalone zostały k. Bielska Podlaskiego wsie: Zanie, Zaleszany, Końcowizna, Szpaki i Wólka Wygonowska, zamieszkane przez ludność białoruską wyznającą prawosławie.
Pion śledczy IPN, który prowadził śledztwo dotyczące pacyfikacji, przyjmuje, że ofiar było w sumie 79 (według członków społecznego komitetu rodzin - o trzy więcej), w tym 30 furmanów, z których usług oddział korzystał, przemieszczając się po okolicy.
Instytut przyjął kwalifikację prawną zbrodni ludobójstwa. W 2005 r. umorzył śledztwo m.in. dlatego, że po wojnie prawomocnie zakończyło się postępowanie wobec części sprawców, inni już nie żyli, a pozostałych nie udało się ustalić.
W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił, wydane po wojnie przez sąd wojskowy, wyroki śmierci wobec Romualda Rajsa i Kazimierza Chmielowskiego (jego zastępcy). Obaj skazani zostali wtedy zrehabilitowani.
W styczniu i na początku lutego m.in. radni Bielska Podlaskiego i powiatu hajnowskiego przyjęli uchwały, oddające hołd ofiarom pacyfikacji z 1946 roku.
W minioną sobotę w Hajnówce odbył się marsz upamiętniający żołnierzy wyklętych zorganizowany m.in. przez ONR. Spotkało się to z protestami m.in. SLD, PO i Partii Razem, były też inicjatywy społeczne, w internecie pojawiła się petycja przeciwników marszu. Wszyscy protestujący akcentowali, że upamiętniał on m.in. właśnie kpt. Romualda Rajsa ps. Bury.
Jesienią 2014 roku (w poprzedniej kadencji) Rada Miasta Białystok nadała nazwę Żołnierzy Wyklętych jednemu z nowych rond w mieście. Wówczas także na sesji doszło przed głosowaniem do dyskusji nt. "Burego", po której w uzasadnieniu do uchwały znalazł się dopisek, że "Rada Miasta Białystok stwierdza, iż przedmiotowa uchwała nie popiera działań przestępczych popełnionych przez część żołnierzy zbrojnego podziemia". (PAP)
rof/ pz/