Senator PiS Jan Żaryn (PiS) zaproponował na wtorkowym posiedzeniu senackiej komisji łączności z Polakami za granicą, by TVP Polonia wyemitowała do końca roku 16 programów o tematyce polonijnej, po dwa miesiącu, z udziałem senatorów. Cykl miałby wystartować w maju.
Żaryn powiedział, że jego zdaniem w związku z tym, że Senat przejmuje opiekę nad Polonią, powinien się z nią w większym stopniu komunikować. Poinformował, że spotkał się z władzami TVP Polonia i dowiedział się, że stworzenie takiego cyklu 20 minutowych programów jest możliwe. W każdym z nich poruszano byłyby kwestie polonijne przez senatorów, przede wszystkim zasiadających w komisji.
Według Żaryna, programy te powinny być prowadzone przez Edytę Mikołajczyk i Marka Zająca. "Chodzi mi przede wszystkim o to, by były to osoby posługujące się doskonale językiem polskim, mówiące piękną polszczyzną" - wyjaśnił. Dodał, że jego zdaniem Zając jest dobrze obeznany z tematyką historyczną, co może pomóc w realizacji programu.
Żaryn zaznaczył, że koszt jednej takiej audycji wahałby się od 11 do 14 tys. zł. Ponieważ Senat będzie samodzielnie decydował o wydawaniu środków polonijnych dopiero od 2017 r., w tej chwili są trzy możliwości. "Albo zaczęlibyśmy emisje programów od maja 2016 - co wymagałoby wsparcia MSZ, albo poszukalibyśmy sponsorów w spółkach skarbu państwa - np. zwrócilibyśmy się do Orlenu czy KGHM, albo zaczniemy emisję dopiero w 2017 roku" – powiedział Żaryn.
Senator zaproponował też cykl programów "senackich" dotyczących Polonii - np. historii emigracji - w Polskim Radiu dla Zagranicy.
Do wypowiedzi Żaryna odniósł się sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak. Według niego pomysł jest dobry, natomiast koszt realizacji programów jego zdaniem jest zbyt duży; zachęcał, by go "zracjonalizować".
Dziedziczak podkreślił, że MSZ w tym roku wspiera TVP Polonię ponad 11 mln zł; ocenił, że z tych środków mogłyby zostać zrealizowane programy zaproponowane przez Żaryna. Dodał, że jego zdaniem zwracanie się do spółek skarbu państwa w tym przypadku nie jest konieczne.
Jeśli chodzi o programy w Polskim Radiu Dla Zagranicy - mówił Dziedziczak - "należy pamiętać o jego strukturze". "To radio ma na celu przede wszystkim prowadzenie dyplomacji publicznej. Jest ono skierowane przede wszystkim do odbiorców obcojęzycznych, do nich skierowane jest 80 proc. programu" - wskazał. Zaznaczył, że są w nim sekcje - m.in. białoruska czy niemiecka.
"Skupiamy się przede wszystkim na odbudowie wizerunku Polski, walce ze stereotypami - co zwłaszcza ważne w kontekście Niemiec - czy określeniami jak +polskie obozy śmierci+" - podkreślił. Dodał, że według jego wiedzy sekcja polska w tym radiu "będzie odtwarzana" i być może będzie mogła zająć się także proponowanymi przez Żaryna tematami.
O tym, że trzeba nie tylko reagować, ale "tworzyć narrację dotyczącą Polski" jest przekonana senator PiS Anna Maria Anders. "Rozmawiałam już o tym z minister (Elżbietą) Witek i z marszałkiem Senatu. Nasz wizerunek za granicą jest okropny, to trzeba zmienić" - mówiła. Jej zdaniem, należy skupić się na odbiorcach obcojęzycznych. "Oni są często większymi patriotami niż niektórzy Polacy w kraju, którym zawdzięczamy złą opinię" - podkreśliła. Według niej, należy mówić o sukcesach obecnego rządu i parlamentu związanych z Polonią, m.in. o projekcie ustawy o repatriacji.
O umiar i ostrożność wydawania w 2016 r. pieniędzy apelowała szefowa komisji Janina Sagatowska (PiS). Podkreśliła, że źle stałoby się, gdyby "uznano, że Senat czy komisja chce sobie robić za publiczne pieniądze reklamę".
Z kolei goszczący na posiedzeniu komisji marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) zapewnił, że współpraca między TVP Polonią a Senatem zostanie wzmocniona. (PAP)
wni/ pz/