W czwartkowym wydaniu dziennika "Die Welt" ukazał się list dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro i kuratora wystawy „Polacy i Niemcy. Historia dialogu” Waldemara Czachura, który był reakcją na krytyczny artykuł niemieckiej gazety na temat tej ekspozycji. Autor artykułu napisał m.in. ,że „Niemcy zostały ośmieszone przez Polskę w Bundedstagu” (w tym miejscu czynna jest wystawa) główny zarzut dotyczy braku Lecha Wałęsy na ekspozycji oraz jednostronne traktowanie sprawy mniejszości niemieckiej w Polsce.
31 maja w siedzibie Bundestagu otwarta została wystawa „Polacy i Niemcy. Historie dialogu" o relacjach polsko-niemieckich w XX wieku. Przygotowało ją Muzeum Historii Polski z okazji 25-lecia traktatu polsko-niemieckiego o dobrym sąsiedztwie. Rocznica przypada na 17 czerwca i do tego dnia w reprezentacyjnym miejscu siedziby Bundestagu można oglądać wystawę.
Ekspozycję otworzyli uroczyście marszałek Sejmu Marek Kuchciński i przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert.
Oto tekst listu:
Redakcja „Die Welt”
Szanowni Państwo,
Komentarz red. Svena Felixa Kellerhoffa, dotyczący wystawy Polen und Deutschen. Geschichten eines Dialogs, początkowo zrobił na nas jak najbardziej pesymistyczne wrażenie. Tekst ostro krytykuje przedsięwzięcie Muzeum Historii Polski, które przygotowaliśmy na 25 rocznicę Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Otóż red. Kellerhoff stawia naszej wystawie dwa zarzuty. Jeden dotyczy braku na wystawie zdjęcia Lecha Wałęsy, co szczególnie razi wobec obecności fotografii Lecha Kaczyńskiego i Beaty Szydło. Brak jednej z ważnych postaci polskiej historii XX wieku Kellerhoff przypisuje reinterpretacji narracji historycznej dokonywanej przez PiS.
Rzeczywiście, historyczna rola Lecha Wałęsa jest w dzisiejszej Polsce podważana przez obóz rządzący, jednak zdjęcie Wałęsy nie pojawiło się również w poprzedniej wersji wystawy: otwartej rok temu przez wicemarszałek Sejmu z PO Elżbietę Radziszewską ekspozycji w Sejmie RP. Po prostu zasadnicza część wystawy poświęcona jest tym postaciom – ikonom pojednania, które w aktywny sposób uczestniczyły w dialogu polsko niemieckim w trudnym okresie komunizmu w Polsce i podziału Niemiec. Jest wśród niech m.in. kard. Bolesław Kominek, Tadeusz Mazowiecki czy Władysław Bartoszewski. Warto wyjaśnić niemieckiemu czytelnikowi, że przeciwników PiS na wystawie nie zabrakło, ponieważ umieszczeni na wystawie Jan Krzysztof Bielecki, Mazowiecki i Bartoszewski, również nie należą do bohaterów polskiej prawicy. Co ważne, ekspozycja pokazuje dobitnie rolę Solidarności i opozycji w tworzeniu podwalin pod nowy dialog polsko-niemiecki, jej wpływ na opozycję w NRD oraz wielką akcję pomocową niemieckiego społeczeństwa dla Polaków.
Z kolei zdjęcie Lecha Kaczyńskiego widnieje nie w części poświęconej historii pojednania polsko-niemieckiego, lecz tam gdzie mowa o dzisiejszych relacjach politycznych, obok m.in. zdjęć Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Włodzimierza Cimoszewicza. Czy „Die Welt” uważa, że lepiej służyłoby tej wystawie i świętowaniu polsko –niemieckiego jubileuszu, gdybyśmy polityków PiS wyłączyli z wystawy? A może powinniśmy zamiast zdjęcia Lecha Kaczyńskiego użyć jednej z karykatur, jakie pojawiały się w niemieckiej prasie w czasach jego prezydentury?
I drugi temat, o którym mowa, to kwestia realizacji traktatu polsko-niemieckiego. Tu zgadzamy się z tezą, że pokazaliśmy polskie spojrzenie na kwestię mniejszości, mając świadomość, że niemiecka strona ma inne. Uważaliśmy, że nie można uchylić się od tego tematu, podobnie odnotowaliśmy kontrowersje wokół Nordstream, jako dwa przykłady problemów we wzajemnych stosunkach.
W tym jednak miejscu mamy dla Państwa i czytelników „Die Welt” dobrą wiadomość. Skoro wystawa polskiego muzeum na temat tak trudny jak relacje polsko-niemieckie w XX wieku spotkała się tylko z dwoma zarzutami, przy czym jeden jest nieporozumieniem, to świadczy, że jednak stan relacji polsko-niemieckich nie jest zły i że doszliśmy do ogromnego zbliżenia narracji polskiej i niemieckiej na temat trudnej historii XX wieku. Ale to też trzeba chcieć zobaczyć…
Waldemar Czachur (Uniwersytet Warszawski), Robert Kostro (Muzeum Historii Polski)
Źródło: MHP