Oryginalna kamizelka ratunkowa z Titanica, karty pokładowe, menu, bilety, zapiski osób, które uratowały się z katastrofy będzie można obejrzeć na wystawie „Titanic-Carpathia” w szczecińskim Muzeum Narodowym. Po raz pierwszy w Polsce zostaną pokazane pamiątki z Titanica.
„Dotychczasowe prezentacje opierały się głównie na materiałach prasowych z tamtych lat i pozycjach książkowych omawiających tragedię, nigdzie nie zostały zaprezentowane autentyczne, bezpośrednio związane z dramatem przedmioty, takie jak kamizelka ratunkowa” - podkreśla Piotr Jankowski z muzeum. Otwarcie wystawy zaplanowano na 9 maja.
Titanic uważany był przez swoich konstruktorów za niezatapialny. W pierwszy i zarazem ostatni rejs transatlantycki Titanic wyruszył z Southampton 10 kwietnia 1912 roku. Zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 r., po zderzeniu z górą lodową. Zginęło wówczas ponad 1500 osób. Uratowało się ok. 700.
Ekspozycja była pokazywana w chorwackiej Rijece rok temu, w setną rocznicę zatonięcia statku. W tamtejszym Muzeum Morskim uhonorowano w ten sposób 76 członków załogi statku pasażerskiego Carpathia, pochodzących z Rijeki i okolic, którzy brali udział w akcji ratowniczej po katastrofie Titanica.
W Szczecinie zobaczyć będzie można także makiety obu statków pasażerskich, na planszach i roll upach znajdą się wspomnienia pasażerów pochodzenia chorwackiego i marynarzy z Carpathii. Najcenniejszy eksponat to kamizelka ratunkowa - dar od Josipa Cara, marynarza z Carpathii.
Carpathia, typowy parowiec, przystosowany do przewożenia pasażerów w niższych, tzw. emigranckich klasach, nie wyróżniała się niczym szczególnym spośród licznych statków pasażerskich. Trafiła na karty historii dzięki akcji ratującej rozbitków z największego statku pasażerskiego świata.
W marcu 1912 roku 18-letni Josip zamustrował się na pokład statku Carpathia w Rijece. Jednostka kursowała do Ameryki Północnej. W tym samym roku był świadkiem najsłynniejszej tragedii morskiej XX wieku – katastrofy Titanica. Po zakończonej akcji ratowniczej pozostała mu kamizelka ratunkowa z transatlantyku – jedna z pięciu zachowanych na świecie i jedyna w Europie – którą przekazał do muzeum w rodzinnej Rijece.
Carpathia należała do brytyjskiej linii żeglugowej Cunard Line, obsługiwała połączenie żeglugowe Rijeka–Nowy Jork. Trasa żeglugowa biegła od Rijeki przez Triest, Neapol, Palermo, Messynę, Genuę i Gibraltar. Rejsy odbywały się co dwa tygodnie, pasażerami byli głównie Włosi, Chorwaci i Węgrzy.
Titanic uważany był przez swoich konstruktorów za niezatapialny. W pierwszy i zarazem ostatni rejs transatlantycki Titanic wyruszył z Southampton 10 kwietnia 1912 roku. Zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 r., po zderzeniu z górą lodową. Zginęło wówczas ponad 1500 osób. Uratowało się ok. 700. Wśród ocalałych znajdowali się także pasażerowie chorwackiego pochodzenia.
W sierpniu ub.r. Województwo Zachodniopomorskie oraz Żupania Primorsko-Goranska podpisały umowę o współpracy międzyregionalnej, jej częścią jest wymiana kulturalna. Dzięki tej umowie do Szczecina trafią pamiątki po Titanicu.
Legenda Titanica fascynuje ludzi i inspiruje twórców. W ciągu stu lat od tych wydarzeń napisano o nich wiele książek, nakręcono filmy i seriale telewizyjne. Przedmioty ze statku pojawiają się do dziś na aukcjach, osiągając wysokie ceny, a sam wrak znalazł się na liście dziedzictwa UNESCO. (PAP)
epr/ hes/