Powstała, wykonana z brązu, makieta gdańskiego Żurawia. Stanie ona obok obiektu. Pomoże niewidomym i niedowidzącym, a także innym turystom lepiej poznać zabytek. Montaż i odsłonięcie zaplanowano na poniedziałek. Makieta została odlana w pracowni rzeźbiarskiej Stanisława Wysockiego we Wrocławiu, przez syna właściciela pracowni - Michała Wysockiego. Wykonano ją w skali 1:45. Ma 70 cm wysokości i waży około 80 kg.
Pomysłodawcą i fundatorem makiety, która stanie na granitowym postumencie przed Żurawiem od strony Długiego Pobrzeża, jest Klub Rotary Gdańsk-Sopot-Gdynia. Jak poinformował PAP skarbnik klubu Stanisław Wojtysiak, organizacja wyłożyła na projekt około 50 tys. zł chcąc w ten sposób uczcić 20-lecie swojego istnienia.
Żuraw jest jednym z najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych przez turystów gdańskich zabytków. Oryginalna budowla, powstała w latach 1442-44, została poważnie zniszczona w czasie II wojny światowej, a potem odbudowana.
Wojtysiak wyjaśnił, że makieta w najdrobniejszych szczegółach oddaje wygląd Żurawia, a jej elementem jest też model zacumowanego na Motławie i czekającego na załadowanie statku.
Skarbnik Klubu dodał, że makieta będzie służyła nie tylko osobom niewidzącym lub mającym słaby wzrok. „Z całą pewnością będą z niej chętnie korzystać także przewodnicy chcący pokazać jakieś konkretne elementy wycieczkom zgromadzonym pod zabytkiem” – powiedział PAP Wojtysiak.
Montaż i odsłonięcie makiety zaplanowano na poniedziałek. Model Żurawia jest już drugim gdańskim zabytkiem, którego miniaturę zafundował – z pomocą sponsorów, trójmiejski Klub Rotary. Pierwszym była makieta Bazyliki Mariackiej, która stanęła przed świątynią dwa lata temu.
Żuraw jest jednym z najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych przez turystów gdańskich zabytków. Oryginalna budowla, powstała w latach 1442-44, została poważnie zniszczona w czasie II wojny światowej, a potem odbudowana. Obiekt składa się z dwóch murowanych baszt, pomiędzy którymi umieszczono drewnianą konstrukcję z mechanizmem wyciągowym.
Dziś w Żurawiu funkcjonuje muzeum, w przeszłości służył on przede wszystkim do załadunku towarów na statki. Urządzenie mogło podnieść ciężar ok. 4 ton na wysokość 11 metrów. Siłą napędową były tu - poruszane przez ludzi - dwa bębny o średnicy około 6 metrów. (PAP)
aks/ pz/