Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, w środę odrzuciła projekt uchwały o nadaniu jednemu z placów w Moskwie imienia Józefa Stalina i zbudowania tam jego pomnika dla uczczenia 70. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Odrzucony projekt, poddany pod obrady Dumy przez frakcję Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF), zawierał też propozycję przywrócenia Wołgogradowi jego wojennej nazwy - Stalingrad.
Przedstawiając projekt, deputowany KPRF Jurij Afonin, oświadczył, że celem tej inicjatywy jest "obrona pamięci historycznej Rosji". "Spójrzcie na naszą sąsiadkę Ukrainę. W walce z faszyzmem w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej straciła 8 mln ludzi, piątą część swojej ludności, a dzisiaj tysiące osób maszerują tam ulicami z portretami faszystowskich oprawców" - powiedział.
Wiktor Kazakow z rządzącej partii Jedna Rosja jednak zwrócił uwagę, że przemianowanie placów i budowa pomników w Moskwie leży w gestii dumy miejskiej, podobnie jak przemianowanie Wołgogradu - tamtejszej dumy.
Niektóre środowiska w Rosji od lat domagają się przywrócenia Wołgogradowi jego nazwy z lat wojny. Zmianie takiej sprzeciwiał się prezydent Władimir Putin. Obawiał się on - jak sam wyznał w jednym z publicznych wystąpień - że za granicą krok taki mógłby wywołać wrażenie, jakoby w Rosji odradzał się stalinizm.
Rosjanie są podzieleni w ocenie Stalina. Jedni - stanowiący większość - kojarzą go z represjami i terrorem. Inni podkreślają, że to za Stalina narodził się wielki przemysł, a radziecka armia stała się jedną z najsilniejszych w świecie, dzięki czemu ZSRR odparł agresję Hitlera.
Wszelako w czerwcu 2014 roku podczas spotkania z rosyjskimi weteranami wojennymi uczestniczącymi w obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii nie wykluczył on zorganizowania referendum w tej sprawie.
W styczniu 2013 roku radni Wołgogradu przyjęli już uchwałę pozwalającą na wykorzystywanie nazwy Stalingrad w kontekście wydarzeń związanych z II wojną światową. "Mając na uwadze znaczenie bitwy stalingradzkiej, deputowani podjęli decyzję o ustanowieniu nazwy +miasto-bohater Stalingrad+ jako symbolu Wołgogradu. Nazwy tej będziemy używać w swoich wystąpieniach, referatach i podczas imprez masowych" - ogłosiła wówczas miejska Duma.
Zdecydowała ona też, że w rocznicę zwycięstwa w bitwie stalingradzkiej (2 lutego) Wołgograd będzie wracać do wojennej nazwy. Dopuściła używania nazwy Stalingrad także 9 maja (rocznica zakończenia II wojny światowej w Europie), 22 czerwca (rocznica najazdu hitlerowskich Niemiec na ZSRR), 23 sierpnia (dzień pamięci ofiar zmasowanego nalotu bombowego na Stalingrad) i 19 listopada (rocznica początku gromienia faszystowskich wojsk pod Stalingradem).
Wołgograd, milionowe miasto nad Wołgą, nosi obecną nazwę od 1961 roku. W latach 1925-1961 nazywano je Stalingradem, a wcześniej - w czasach monarchii i na początku rządów bolszewickich - Carycynem.
Putin ma szczególny stosunek do Wołgogradu. Przyjeżdża tam praktycznie co roku. Dawny Stalingrad jest jednym z jego bastionów wyborczych. Poparcie dla prezydenta wśród mieszkańców nie spada w sondażach poniżej 60 procent.
Rosjanie są podzieleni w ocenie Stalina. Jedni - stanowiący większość - kojarzą go z represjami i terrorem. Inni podkreślają, że to za Stalina narodził się wielki przemysł, a radziecka armia stała się jedną z najsilniejszych w świecie, dzięki czemu ZSRR odparł agresję Hitlera.
Bitwa o Stalingrad toczyła się od 23 sierpnia 1942 roku do 2 lutego 1943 roku. Celem Niemców było zdobycie miasta, ważnego ze względu na plany zajęcia Kubania i Kaukazu. To z kolei miało odciąć wojska Stalina od kaspijskiej ropy. W niektórych fazach bitwy po obu stronach brało w niej udział około 2 mln ludzi, prawie 2 tys. czołgów, ponad 2 tys. samolotów i 28 tys. dział.
Bitwa stalingradzka zakończyła się klęską Niemców i olbrzymimi stratami po obu stronach. Historycy uważają załamanie się niemieckiej ofensywy pod Stalingradem za przełomowe wydarzenie w II wojnie światowej, gdyż po tej klęsce wojska Hitlera bezpowrotnie straciły strategiczną inicjatywę.
W lutym 2013 roku w Wołgogradzie podczas obchodów 70. rocznicy zwycięstwa wojsk ZSRR w bitwie stalingradzkiej Putin oświadczył, że Stalingrad uczynił Rosję niezwyciężoną. "Stalingrad na wieki pozostanie symbolem jedności i niezwyciężonego ducha naszego narodu; symbolem prawdziwego patriotyzmu; symbolem największego zwycięstwa radzieckiego żołnierza wyzwoliciela" - oznajmił wtedy prezydent Rosji.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ala/