W najbliższych dniach Muzeum Historyczne w Ełku ogłosi ogólnopolski konkurs architektoniczny na zagospodarowanie terenów jedynej na Mazurach kolejki wąskotorowej. Muzeum chce pozyskać pieniądze na zrealizowanie zwycięskiej koncepcji z nowych funduszy unijnych.
Muzeum Historyczne w Ełku od wiosny jest właścicielem kolejki wąskotorowej, która prowadzi z Ełku do odległej o 12 km wsi Sypitki. Jak powiedział PAP dyrektor muzeum Kazimierz Bogusz, muzealnicy chcą wypracować nową koncepcję urbanistyczną kolejki.
"Teraz wszystko mamy +na wierzchu+, ludzie oglądają wszystko: parowozy, wagony, ich naprawy, szlifowania, malowania itp. Skłaniamy się raczej ku temu, by podzielić muzeum na dwie przestrzenie: techniczną, w której skryjemy przed ludźmi to, czego nie muszą oglądać i drugą przestrzeń przeznaczoną dla zwiedzających" - powiedział PAP Bogusz i dodał, że o tym, jak dokładnie podzielić przestrzeń ełckiej wąskotorówki muzealnicy będą chcieli zapytać urbanistów i architektów. W najbliższych dniach rozpiszą ogólnopolski konkurs związany z tym tematem.
Wybudowana w latach 1910-1917 Ełcka Kolej Wąskotorowa służyła przede wszystkim do przewożenia pasażerów podełckich wsi do pracy w mieście. Czasem wożono nią także drewno. W 1992 r. wpisano ją do rejestru zabytków.
Bogusz przyznał PAP, że muzealnicy chcieliby, aby w tym miejscu powstało m.in. Kolejowe Centrum Nauki, ale nie będą tego pomysłu narzucać startującym w konkursie. "Chcemy poznać zupełnie nowe spojrzenie na tę przestrzeń, może ktoś wpadnie na lepszy niż my pomysł" - powiedział Bogusz. Dodał, że przebudowę przestrzeni związanej z ełcką wąskotorówką Muzeum Historyczne Ełku będzie chciało zrealizować z pieniędzy nowej unijnej perspektywy.
Ełcka wąskotorówka minionego lata przewiozła 7 tys. ludzi. Wielu z nich to pasjonaci kolejnictwa oraz Niemcy, którzy w te okolice wracają ciągnięci sentymentem rodzinnych stron rodziców, czy dziadków. "Zdarzają się takie przejazdy kolejki, w której co chwilę pociąg zatrzymuje się, a wszyscy pasażerowie wysiadają fotografować sarny, czy ptaki" - przyznał Bogusz.
Ełccy muzealnicy, którzy kolejkę wąskotorową przejęli od ośrodka sportu i rekreacji, wiosną dokonali już analizy historycznej i technicznej taboru. "Okazało się, że mamy kilka wagonów, czy parowozów o dużej wartości historycznej, ale są i takie, które będziemy z naszych zbiorów usuwać, bo są zupełnie przypadkowe, jak np. rumuński wagon" - przyznał Bogusz. Dodał, że jeden z cennych historycznie parowozów już jest poddawany konserwacji.
Muzealnicy opracowują także plan turystyczny kolejki na przyszły sezon. "Chcemy wprowadzić zmiany, urozmaicenia" - przyznał Bogusz. Obecnie jadący kolejką po dojeździe do stacji Sypitki mogą skosztować w miejscowej szkole regionalnych potraw lub pójść na spacer. Innych atrakcji na miejscu nie ma.
Wybudowana w latach 1910-1917 Ełcka Kolej Wąskotorowa służyła przede wszystkim do przewożenia pasażerów podełckich wsi do pracy w mieście. Czasem wożono nią także drewno. W 1992 r. wpisano ją do rejestru zabytków. (PAP)
jwo/ mhr/