Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej można zwiedzać od soboty w położonym u stóp Beskidów Jaworzu. To pierwsza taka placówka na południu Polski. Zobaczyć można w niej m.in. egzotyczne ryby, skorupiaki, muszle oraz barwną roślinność z ciepłych mórz.
Trzonem ekspozycji są zbiory zgromadzone podczas licznych podróży przez pochodzącego z Jaworza marynarza, bosmana Erwina Pasternego. Ofiarował je miejscowej szkole, która udostępniła je zwiedzającym już 50 lat temu. „Bosman pozostawił około 270 eksponatów. Ten zbiór poszerzyliśmy o aspekt rybacki, żeby pokazać, jak łowi się ryby” – powiedział PAP wójt Jaworza Zdzisław Bylok.
Wśród eksponatów są także skamieliny, które ofiarował muzeum prezydent Bronisław Komorowski. Wkrótce w Beskidy dotrą także działa zdemontowane z okrętów marynarki wojennej. Staną na placu za muzeum.
Bryła muzeum nawiązuje kształtem do dziobu statku. Front jest przeszkolony, dzięki czemu wyeksponowane zostały znajdujące się wewnątrz akwaria. W niektórych pomieszczeniach zastosowano okrągłe okna, które imitują bulaje okrętowe. Część gablot przypomina burty statków, a sama ekspozycja zawiera w sobie elementy scenografii teatralnej.
Po placówce oprowadzają uczniowie sąsiadującego z nią gimnazjum. Jednym z nich jest krewny bosmana, trzecioklasista Michał Pasterny, który opowiada m.in. o żółwiu morskim, jakiego można zobaczyć w muzeum. Zwierzę potrafi zanurzyć się na głębokość ponad 1 km i przebywać pod wodą do 5 godzin. Jego serce uderza raz na 9 minut.
Urząd gminy podał, że utworzenie muzeum kosztowało około 1,1 mln zł. Budowę wsparła finansowo Unia Europejska. O dotację wystarała się Lokalna Grupa Rybacka „Bielska Kraina”. To stowarzyszenie, które istnieje od 2009 r., zrzesza pięć gmin z okolic Bielska-Białej, starostwo, a także osoby prywatne. Wspiera ono rozwój obszarów rybackich i dba o poprawę jakości życia lokalnych społeczności.
Jaworze jest jedną z najstarszych miejscowości na Śląsku Cieszyńskim. W przeszłości z jego uroków korzystali m.in. Wincenty Pol, Maria Konopnicka, Aleksander Kotsis, Jan Karłowicz, Julian Tuwim, Ignacy Daszyński, czy Melchior Wańkowicz. Maria Dąbrowska napisała tu część "Nocy i dni". Obecnie jest samodzielną gminą. (PAP)
szf/ ls/