Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Tolkmickiej Lanzania zakupiło drezyny, które latem mają wozić turystów po nieczynnej trasie Kolei Nadzalewowej. Zbudowana przed ponad stu laty linia kolejowa jest uważana za najbardziej malowniczą w woj. warmińsko-mazurskim.
Jak powiedział PAP zastępca burmistrza Tolkmicka i członek władz Lanzanii Józef Zamojcin, cztery napędzane ręcznie drezyny mają być udostępniane turystom od początku czerwca. Jednak stowarzyszenie musi jeszcze uzyskać oficjalną zgodę na organizację takich przejazdów. Pod koniec ub. roku PKP Polskie Linie Kolejowe wyłączyły tę trasę z eksploatacji ze względu na brak zainteresowania przewoźników. Drezyny mają być sposobem na jej ożywienie.
"To najbardziej malownicza kolej, jaką widziałem. Jednak, żeby to było widoczne trzeba wyciąć krzaki, które oddzielają tor od brzegów Zalewu Wiślanego" - ocenił Zamojcin.
Zbudowana w latach 1897-99 między Elblągiem, Fromborkiem i Braniewem trasa Kolei Nadzalewowej miała w zamyśle projektantów połączyć te miasta z Królewcem. Do lat 90. ub. wieku - jako linia kolejowa 254 - była popularna wśród turystów wypoczywających nad Zalewem Wiślanym. Regularne kursy pociągów zawieszono w 2006 r. ze względu na nierentowność.
Na zakup czterech drezyn stowarzyszenie uzyskało wsparcie gminy i dotację unijną. Dwa takie pojazdy stacjonują już w Tolkmicku, pozostałe mają być sprowadzone do końca maja. Każda będzie mogła zabrać do 12 osób - dwie z nich muszą obsługiwać ręczny napęd, a dwie sterować hamulcami.
Drezyny mogą rozwijać prędkość do 15 km na godz. Każda z nich jest wyposażona w światła, klakson ostrzegawczy, ławki dla pasażerów oraz daszek chroniący przed deszczem i słońcem. Z przejażdżki będą mogły korzystać grupy turystów po przejściu krótkiego szkolenia.
Drezyny mają zatrzymywać się w miejscach ciekawych krajobrazowo i turystycznie. Jedną z takich atrakcji jest Święty Kamień - leżący przy brzegu Zalewu Wiślanego głaz narzutowy o średnicy ponad 13 m, uważany za ołtarz ofiarny Prusów. Na trasie jest też dawna letnia rezydencja cesarska w Kadynach, znana z założonej przez Wilhelma II manufaktury produkującej naczynia z majoliki.
Zbudowana w latach 1897-99 między Elblągiem, Fromborkiem i Braniewem trasa Kolei Nadzalewowej miała w zamyśle projektantów połączyć te miasta z Królewcem. Do lat 90. ub. wieku - jako linia kolejowa 254 - była popularna wśród turystów wypoczywających nad Zalewem Wiślanym. Regularne kursy pociągów zawieszono w 2006 r. ze względu na nierentowność. W latach 2012-13 uruchomiono tam weekendowe przejazdy turystyczne, ale w ub. roku zrezygnowano z nich, bo nie wszystkie lokalne samorządy zgodziły się na finansowanie tego przedsięwzięcia. Obecnie linia jest wyłączona z eksploatacji.
"Jest możliwość wznowienia ruchu pociągów na podstawie zawarcia umowy z zainteresowanym przewoźnikiem. Istnieje także możliwość przejęcia linii kolejowej przez samorządy, jeśli wyrażą taka wolę" - zapewniła PAP Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PKP PLK.(PAP)
mbo/ dym/