Z końcem listopada kończy działalność Zakład Karny w Kaliszu. Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy zabytkowego, liczącego 170 lat obiektu. Władze miasta mają nadzieję na przywrócenie więzienia, względnie na utworzenie muzeum więziennictwa.
Służba Więzienna wyjaśnia, że podstawą decyzji o zniesieniu Zakładu Karnego w Kaliszu były zbyt wysokie koszty planowanej modernizacji obiektu i nie wyklucza, że miasto doczeka się nowego obiektu penitencjarnego.
"Remont zabytkowego budynku zakładu karnego wymagałby znacznego zwiększenia nakładów przewidzianych na ten cel w planie wydatków na 2015 rok. Większe koszty modernizacji związane są ze stanem technicznym jednostki, wybudowanej w połowie XIX wieku, ujętej w rejestrze zabytków" - podał Tomasz Jaros z zespołu prasowego Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
Pod koniec października tego roku w Zakładzie Karnym w Kaliszu było 16 skazanych, którzy zostali przeniesieni do Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim. Na początku 2014 roku w kaliskiej jednostce przebywało 182 skazanych i 74 osadzonych w oddziale zewnętrznym.
Sukcesywnie zmniejszana była też kadra placówki. Na początku roku wynosiła ona 118 funkcjonariuszy i 5 pracowników cywilnych. 40 obecnie zatrudnionych funkcjonariuszy i 4 pracowników cywilnych, po zamknięciu kaliskiej jednostki, trafi do innych zakładów karnych lub aresztów śledczych.
Początki kaliskiego więzienia sięgają połowy XIX wieku, kiedy to, dzięki staraniom hrabiego Fryderyka Skarbka, na terenach ówczesnego Królestwa Polskiego powstało 5 nowych zakładów penitencjarnych. Projektantem kaliskiego więzienia był słynny warszawski architekt Henryk Marconi, który upodobnił je do zamku. Więzienie zostało wzniesione w 1844 roku (według części źródeł w 1846 r.).
Zgodnie z prawem, po likwidacji zakładu karnego, nieruchomość przejdzie na rzecz Skarbu Państwa. Jej utrzymaniem i zabezpieczeniem zajmie się Prezydent Miasta Kalisza.
Prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński nie ukrywa, że najlepszym dla miasta rozwiązaniem byłoby utrzymanie obecnego charakteru obiektu. Jak podkreślił, budynek zakładu karnego, jako jeden z nielicznych w Kaliszu, nie zmienił pełnionej funkcji od czasu powstania aż do chwili obecnej.
"Wierzę, że w poniedziałek usłyszę, że zostało cofnięte to feralne dla Kalisza rozporządzenie o zniesieniu zakładu karnego. Jesteśmy w posiadaniu unikalnego w skali kraju budynku, gdzie w dodatku zainwestowano bardzo dużo pieniędzy między innymi w remont elewacji. Miał odbywać się remont generalny placówki. I to wszystko zostało zaniechane" - powiedział.
W ocenie Sapińskiego decyzja o zniesieniu kaliskiej jednostki penitencjarnej to tylko jeden z przykładów złego traktowania miasta.
"Jesteśmy wciąż pomijani przy ważnych inwestycjach, na przykład drogowych. Kalisz nie ma dostępu do drogi ekspresowej, a z drugiej strony daje się nam takie +prezenty+. Mnie jest trudno przejść nad tym do porządku dziennego. Uważam, że ministerstwo sprawiedliwości powinno raczej zastanowić się nad rangą zabytkowego obiektu i sposobem opieki nad nim" - stwierdził.
Wyraził nadzieję, że nowy rząd odmieni los tego miejsca i zdecyduje o przywróceniu więzienia, względnie, że w zabytkowym obiekcie powołane zostanie muzeum więziennictwa w Polsce. "Mamy kontakt z posłami nowej kadencji i wiemy, że są czynione zabiegi w tej sprawie" - powiedział.
Tomasz Jaros z zespołu prasowego Dyrektora Generalnego Służby Więziennej podał, że prowadzone są rozmowy w zakresie budowy nowego obiektu penitencjarnego na terenie Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu.
"Planuje się, że przedsięwzięcie finansowane będzie ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego. W chwili obecnej trwają negocjacje strony norweskiej z Komisją Europejską w zakresie określenia obszarów wsparcia i wysokości finansowania. Dopiero po zapadnięciu decyzji w tych kwestiach podjęte zostaną konkretne działania związane z inwestycją" - podał.
Zakład Karny w Kaliszu jest zakładem karnym dla dorosłych mężczyzn typu półotwartego, dla odbywających karę po raz pierwszy. Jego początki sięgają połowy XIX wieku, kiedy to, dzięki staraniom hrabiego Fryderyka Skarbka, na terenach ówczesnego Królestwa Polskiego powstało 5 nowych zakładów penitencjarnych. Projektantem kaliskiego więzienia był słynny warszawski architekt Henryk Marconi, który upodobnił je do zamku. Więzienie zostało wzniesione w 1844 roku (według części źródeł w 1846 roku).
W więzieniu przez długie lata władze carskie osadzały działaczy niepodległościowych. Dokonywano tu także ich straceń. W sierpniu 1914 roku wycofały się z Kalisza ostatnie oddziały carskie, a nadzór nad zakładem przejęły władze niemieckie. 12 listopada 1918 więzienie przejęła Straż Obywatelska.
W okresie międzywojennym zakład znany był z działalności produkcyjno – usługowej. Posiadał warsztaty ślusarsko – zabawkarskie, szewskie oraz fabryki mebli szkolnych oraz przyrządów gimnastycznych. Przez całą okupację więzienie podlegało niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości. Wykonywano w nim kary aresztu, więzienia oraz karę obozu karnego, później także wyroki śmierci.
W 1968 roku obiekt został wpisany do rejestru zabytków. (PAP)
rpo/ jzi/