W pałacu Balińskich w odległej mniej więcej o 30 km od Wilna miejscowości Jaszuny, w którym częstymi gośćmi byli m.in. Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki, rozpoczął się remont. Starania o pieniądze na odbudowę zabytku trwały 18 lat.
Za fundusze unijne i samorządu rejonu solecznickiego, do którego należą Jaszuny, w ciągu najbliższych dwóch lat ma zostać przeprowadzony remont fasady i prace renowacyjne wewnątrz pałacu; zrekonstruowany będzie także park pałacowy.
Jaszuny stały się jednym z ośrodków myśli polskiej. Gościli tu ludzie nauki i kultury: Stanisław Jundziłł, Tomasz Zan, Adam Mickiewicz, Antoni Edward Odyniec, Paweł Brzostowski, Józef Mianowski, Wawrzyniec Puttkamer oraz Juliusz Słowacki, który w Jaszunach przeżywał swą nieodwzajemnioną miłość do Ludwiki Śniadeckiej, córki Jędrzeja Śniadeckiego, siostry Zofii Balińskiej.
Pałac Balińskich jest dwukondygnacyjnym budynkiem w stylu późnego klasycyzmu, wzniesionym w 1828 roku według projektu Karola Podczaszyńskiego. W 1811 roku posiadłość i dwór w Jaszunach kupił od Radziwiłłów Ignacy Baliński, historyk, autor dzieła „Starożytna Polska” i założyciel „Tygodnika Wileńskiego”. W 1820 roku jego syn Michał Baliński ożenił się z Zofią Śniadecką, córką profesora Jędrzeja Śniadeckiego i bratanicą emerytowanego rektora Uniwersytetu Wileńskiego prof. Jana Śniadeckiego.
Odtąd Jaszuny stały się jednym z ośrodków myśli polskiej. Gościli tu ludzie nauki i kultury: Stanisław Jundziłł, Tomasz Zan, Adam Mickiewicz, Antoni Edward Odyniec, Paweł Brzostowski, Józef Mianowski, Wawrzyniec Puttkamer oraz Juliusz Słowacki, który w Jaszunach przeżywał swą nieodwzajemnioną miłość do Ludwiki Śniadeckiej, córki Jędrzeja Śniadeckiego, siostry Zofii Balińskiej.
W czasach radzieckich w pałacu mieściła się administracja sowchozu, następnie – po odzyskaniu niepodległości i likwidacji sowchozów – administracja spółki rolnej. W 1996 roku pałac nabyły władze rejonu solecznickiego. Budynek został zabezpieczony. Rozpoczęto poszukiwania pieniędzy na jego rekonstrukcję.
„Ten zabytek nie miał szczęścia. O drodze poszukiwania pieniędzy na jego odbudowę można by już napisać książkę” - powiedział PAP mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz. Przyznaje, że zawinił tu permanentny brak pieniędzy na ratowanie zabytków, ale też – jak zaznacza - „Jaszuny nie cieszyły się przychylnością u władz centralnych kraju”.
„W 2008 roku już nawet były przyznane środki na renowację pałacu. W drodze przetargu była już wyłoniona firma na wykonanie prac, ale zmienił się rząd i nowy minister gospodarki cofnął finansowanie” - przypomina Palewicz.
Władzy rejonu nie dały jednak za wygraną. „Odbudowa pałacu Balińskich to nie tylko odbudowa zabytku architektonicznego, ale też odbudowa naszej pamięci, historii naszej ziemi” - mówi Palewicz. Znowu zaczęto składać wnioski o jego rekonstrukcję.
Za dwa lata w pałacu Balińskich ma powstać centrum turystyczne z salami wystawienniczymi i salą konferencyjną. Władze rejonu podpisały umowę z o współpracy z Uniwersytetem Wileńskim. Jak zaznacza Zdzisław Palewicz: „Do Jaszun powróci środowisko akademickie”.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)