Lajkonik, czarnobrody jeździec w stroju tatarskim, rozpoczął w czwartkowe popołudnie harce po Krakowie. Pod koniec dnia, na Rynku Głównym, po raz pierwszy w historii spotka się z hiszpańskimi odpowiednikami – konikami z Katalonii.
W koniki katalońskie wcielają się tancerze grupy Els Cavallets Cotoners z Barcelony. Koniki miały wziąć udział w całym pochodzie Lajkonika, jednak, z powodu protestu na hiszpańskim lotnisku, nie dotarły na czas. Z Lajkonikiem więc harcować będą na końcu jego trasy, na Rynku Głównym – poinformowała PAP Monika Kocbuch z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które organizuje doroczny pochód.
„Co roku staramy się w jakiś sposób urozmaicić orszak. W ubiegłym roku Lajkonikowi towarzyszyli Tatarzy. W tym roku, po raz pierwszy Lajkonik spotka się ze swoimi zagranicznymi przyjaciółmi. Zapraszając koniki z Katalonii chcemy pokazać, że nie tylko w Polsce istnieje tradycja Lajkonika. Podobny zwyczaj jest w innych państwach, m.in. w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, na Bali” – powiedziała PAP przedstawicielka Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Najstarsza wzmianka o konikach z Barcelony sięga 1424 r. Początkowo koniki harcowały w czasie procesji Bożego Ciała. Od XVI w. brały udział w uroczystych powitaniach królów Hiszpanii odwiedzających Barcelonę i obchodach kanonizacyjnych. Tradycja tańców koników zanikła w stolicy Katalonii po 1870 r. Występy zostały wznowione w 1994 r.
Cavallets (kat. koniki) to popularna tradycja, która towarzyszy uroczystościom miejskim w Katalonii. Cavallets są grupami tancerzy na sztucznych konikach. W XV i XVI wieku widowiska koników ilustrowały bitwy tureckich piratów ze strażą przybrzeżną chrześcijańskiej Katalonii lub starcia rycerzy z czasów średniowiecznych wojen. Konikom towarzyszą często różnorodne postacie z katalońskiego folkloru: giganci, smoki, lew, orzeł i wiele innych.
Najstarsza wzmianka o konikach z Barcelony sięga 1424 roku. Początkowo koniki harcowały w czasie procesji Bożego Ciała. Od XVI wieku brały udział w uroczystych powitaniach królów Hiszpanii odwiedzających Barcelonę i obchodach kanonizacyjnych. Tradycja tańców koników zanikła w stolicy Katalonii po 1870 roku. Występy zostały wznowione w 1994 roku.
Pochód Lajkonika w Krakowie odbywa się zawsze w oktawę Bożego Ciała. Czarnobrody jeździec na małym drewnianym koniu, w towarzystwie włóczków - członków dawnego cechu flisaków - i kapeli, zwanej dawniej mlaskotami, wyrusza sprzed siedziby Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. W pochodzie na Rynek Główny odwiedza m.in. dziedziniec klasztoru norbertanek, zatrzymuje się przed filharmonią. Po drodze tańczy do krakowskich melodii i uderza trzymaną w ręku buławą w ramię przechodniów, co przez najbliższy rok ma gwarantować im szczęście. Orszak odwiedza także sklepy i restauracje zbierając w nich haracz i korzystając z gościny. Wieczorem na Rynku Głównym Lajkonik tańczy i odbiera "haracz" od prezydenta miasta.
W postać Lajkonika po raz 27. wcielił się inspektor nadzoru w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji Zbigniew Glonek.
Zwyczaj harców Lajkonika, zwanego także Konikiem Zwierzynieckim, związany jest z legendą mówiącą, że podczas oblężenia Krakowa przez Tatarów w 1287 roku włóczkowie (flisacy z podkrakowskiej osady Zwierzyniec) dzielnie wspomagali obrońców miasta, a nawet zabili samego chana tatarskiego i doprowadzili do odstąpienia najeźdźców. Najdzielniejszy z włóczków, przebrany w zdobyczny strój zabitego Tatara, triumfalnie wkroczył do miasta owacyjnie witany przez mieszkańców. Najstarsza wzmianka o Lajkoniku pochodzi z 1738 roku. (PAP)
bko/ abe/