Blisko 140 pozycji pochodzących z krasiczyńskiego księgozbioru rodziny Sapiehów jest prezentowanych na wystawie w Zamku Królewskim na Wawelu.
Zwiedzający zobaczą m.in. XVI-wieczne "Statuty Zygmunta I", dzieło Wespazjana Kochowskiego "Niepróżnujące próżnowanie" w oprawie wykonanej ze średniowiecznej księgi chórowej oraz "Heraladykę" autorstwa Józefa Aleksandra Jabłonowskiego, do której dołączona została gra towarzyska wyjaśniająca zasady heraldyki.
Bogato ilustrowane są luksusowe wydania zielników Johanna Wilhelma Weinmanna i Augustina Pyrama de Candolla. Na wystawie pokazywany jest także "Dekameron" Boccaccia i XVII -wieczne kieszonkowe wydanie "Historii Don Kichota z La Manczy" Cervantesa.
Prezentowane książki są dowodem pasji bibliofilskiej rodu Sapiehów, ale też szerokich zainteresowań i warsztatu naukowego członków tego magnackiego rodu, którzy w dawnej Polsce zajmowali ważne stanowiska – byli politykami, wojskowymi i duchownymi.
Zwiedzający zobaczą m.in. XVI-wieczne "Statuty Zygmunta I", dzieło Wespazjana Kochowskiego "Niepróżnujące próżnowanie" w oprawie wykonanej ze średniowiecznej księgi chórowej oraz "Heraladykę" autorstwa Józefa Aleksandra Jabłonowskiego, do której dołączona została gra towarzyska wyjaśniająca zasady heraldyki.
Dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego księgozbiór, przechowywany od 1953 r. w wawelskich zbiorach, został w zeszłym roku wykupiony od dotychczasowego właściciela, Michała Ksawerego Sapiehy. „Stało się to niemal w ostatnim możliwym momencie, bo w trzy miesiące później właściciel tych zbiorów zmarł. On chciał, by ta biblioteka była na Wawelu” - mówił w poniedziałek dziennikarzom dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Jan Ostrowski.
Kuratorki wystawy z liczącego blisko 14 tys. pozycji księgozbioru wybrały książki o dużej wartości historycznej i artystycznej.
"Sapiehowie interesowali się wieloma dziedzinami od religii i prawa po ziołolecznictwo. Pokazujemy książki nie tylko ze względu na ich tematykę, ale też jako dzieła sztuki edytorskiej i introligatorskiej" - podkreślały kuratorki wystawy Anna Mercik i Jadwiga Laskowska. Jak mówiła Anna Mercik godne uwagi są znaki własnościowe książek: ekslibrisy, tłoczone na okładkach super ekslibrisy i robione ręcznie zapiski własnościowe.
Najstarszy pokazywany polski starodruk pochodzi z 1513 r., a dzieło obce z 1509 r.
Większość ksiąg była poddana zabiegom konserwatorskim w wawelskiej pracowni Konserwacji Papieru i Skóry. Wystawie towarzyszy ilustrowany katalog. Uzupełnieniem ekspozycji są portrety Sapiehów, którzy byli szczególnie zaangażowani w tworzenie księgozbioru oraz widoki Krasiczyna.
Wystawa potrwa do 31 maja.
W krasiczyńskim księgozbiorze rodziny Sapiehów znajdują się dzieła napisane w języku polskim, łacińskim, francuskim i niemieckim z różnych dziedziny m.in. teologii, historii, geografii, przyrody, heraldyki. Część księgozbioru stanowią czasopisma, encyklopedie i słowniki. Wśród licznych starodruków znajdują się egzemplarze o wielkiej wartości, niespotykane na polskim rynku antykwarycznym.
W 1903 r. synowie Adama Stanisława Sapiehy zawarli umowę, że rodzinne pamiątki, biblioteka i archiwum bez zgody wszystkich spadkobierców nie będą mogły być sprzedane, zamieniane ani dzielone. W 1939 r. zbiory udało się z Krasiczyna ewakuować. Podczas wojny były przechowywane w Pałacu Biskupim w Krakowie. Podczas tzw. procesu kurii krakowskiej (1952 r.) zostały zarekwirowane i na mocy wyroku sądowego z początku 1953 r. orzeczono ich przepadek na rzecz Skarbu Państwa. Zbiory trafiły na Wawel. Dopiero w latach 90. Michał Ksawery Sapieha uzyskał uchylenie wyroku sądu o konfiskacie mienia, ale pamiątki i bibliotekę pozostawił na Wawelu jako depozyt.
Od 1973 r. księgozbiór jest przechowywany w Zamku w Pieskowej Skale (oddział Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu) w specjalnie zaprojektowanych i wykonanych szafach bibliotecznych, nawiązujących do osiemnastowiecznych angielskich bibliotek. (PAP)
wos/ abe/