Belgijska pracownia Tempora SA wygrała konkurs na koncepcję aranżacji stałej ekspozycji Muzeum Pamięci Sybiru, które będzie budowane w Białymstoku. W środę ogłoszone zostały wyniki tego konkursu. Zwycięski zespół otrzyma 50 tys. zł.
Muzeum Pamięci Sybiru ma powstać w Białymstoku do 2016, czasem podawany jest rok 2017, bo wszystko zależy od źródeł finansowania. Ma być usytuowane w jednym ze starych powojskowych magazynów przy ulicy Węglowej.
Będzie placówką ogólnopolską zajmującą się tematyką wywózek Polaków na Wschód. Według założeń, w skład wystaw stałych, oprócz ekspozycji poświęconych czterem wielkim wywózkom białostoczan w latach 1940-41, mają wejść również te dotyczące wcześniejszych zesłań Polaków na wschód, począwszy od XVII wieku.
Muzeum Wojska w Białymstoku, którego częścią będzie Muzeum Pamięci Sybiru, już gromadzi pamiątki po Sybirakach, które będą w przyszłości częścią ekspozycji.
Gotowy jest projekt architektoniczny muzeum wraz z pozwoleniem na budowę. W środę rozstrzygnięto konkurs na aranżację stałej ekspozycji placówki.
Wpłynęło siedem propozycji. Sąd konkursowy, któremu przewodniczył dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski, przyznało trzy nagrody oraz dwa wyróżnienia. Za najlepszy uznano projekt pracowni Tempora SA z siedzibą w Brukseli w Belgii.
Sąd konkursowy - jak napisano w uzasadnieniu werdyktu - docenił m.in. walory plastyczne, logiczną aranżację przestrzeni i rozmieszczenie poszczególnych stanowisk wystawienniczych, co daje możliwość wariantowego zwiedzania wystawy, zwrócono też uwagę na wykorzystanie rzeźb.
Jurorzy podkreślili szczególnie koncepcję sali katyńskiego o "mocnej i czytelnej symbolice oraz przekazie emocjonalnym". "Memoriał zbrodni katyńskiej" ma znaleźć się w piwnicy placówki. Wyróżniające są tam dwa elementy: stworzona z guzików od żołnierskich mundurów postać sowieckiego żołnierza i tablice z nazwiskami ofiar.
Dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku Robert Sadowski powiedział PAP, że wybrana koncepcja daje bardzo plastyczne spojrzenie na Syberię. "To muzeum nie ma być muzeum oczywistym, takim że się przychodzi i dostaje gotowe odpowiedzi. Chciałbym, żeby ludzie po wyjściu z niego chcieli pogłębiać wiedzę o tym, co zobaczyli" - dodał.
Muzeum ma kosztować ok. 35 mln zł, Białystok liczy na pieniądze unijne w nowej perspektywie finansowej UE. W założeniach budżetowych tej inwestycji, aranżacja ekspozycji stałej ma kosztować ok. 6-7 mln zł. (PAP)
rof/ ls/