Twórcy 135. palm kurpiowskich rywalizowali w Niedzielę Palmową w Łysych ( Mazowieckie) w zorganizowanym po raz 47. konkursie na najpiękniejszą taką palmę. W tym roku do konkursu zgłoszono o ok. 30 palm mniej niż przed rokiem.
Palmy - zgodnie z tradycją - niesiono w uroczystej procesji religijnej, która przeszła ze starego kościoła św. Anny w Łysych do nowego pod wezwaniem Chrystusa króla.
Przed procesją palmy prezentowano w starym kościele. Najwyższe palmy miały po około sześć metrów wysokości, jednak nie o wysokość palm chodzi zarówno w kurpiowskiej tradycji jak i w konkursie. Bywały lata, że twórcy wykonywali palmy bardzo wysokie, jednak od kilku lat przeważają palmy o średniej wysokości, by wygodnie je było nieść w procesji, bo to obowiązkowy element.
Niedziela Palmowa to jeden z najważniejszych elementów tradycji i tożsamości Kurpiów, a uroczystości w Łysych i towarzyszący im konkurs oraz jarmark folklorystyczny od lat przyciąga tłumy.
W 47. konkursie twórcy - zarówno indywidualni, jak również np. szkoły czy koła gospodyń wiejskich zgłosili łącznie 136 palm. Jak poinformowała PAP biorąca udział w pracach konkursowego jury Maria Samsel, dyrektor Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, jedna palma nie została zakwalifikowana do konkursu ze względu na niezgodność z tradycją. Bo to właśnie zgodność z tradycją tych palm jest jednym z najważniejszych elementów w ocenie tych prac. Kurpiowska palma ma charakterystyczny rozgałęziony czub, a w zdyskwalifikowanej palmie był on zastąpiony innymi ozdobami. Samsel podkreśliła, że jurorzy nie mogą pozwolić na takie nowinki, bo jest to sprzeczne z tradycją, a „na straży tradycji konkurs w Łysych stoi”.
Tradycyjne kurpiowskie palmy są uwite wokół drewnianej tyczki z elementów zielonych - głównie sosnowego igliwia lub borowiny i bibułowych kwiatów, choć w ostatnich latach żywych elementów zielonych jest coraz mniej, są zastępowane bibułą, zaś kwiatów jest coraz więcej. Ponadto twórczynie prześcigają się w wykonywaniu coraz wymyślniejszych kwiatów. "Zdarzają się nawet takie, które przypominają kwiaty egzotyczne, a nie te, które można było spotkać w ogródku na Kurpiach" - powiedziała Samsel.
Jury ocenia, że te zmiany być może wynikają z tego, że kiedyś palma pełniła bardziej funkcję religijną: zatykano ją za obraz by chroniła dom, jej "życie" było krótsze, a teraz palmy - zwłaszcza te duże - pełnią bardziej rolę ozdób. Muszą być przez to bardziej trwałe, dlatego nie daje się do nich żywej zieleni, bo szybko by się niszczyły. By podkreślać tradycję, jury konkursu szczególnie honorowało palmy z naturalnymi elementami zielonymi.
Jurorzy podkreślili, że poziom artystyczny palm prezentowanych w Łysych jest bardzo wysoki, wyrównany. W kategorii twórców indywidualnych pierwszą nagrodę zdobyły ex-aequo, uznane i wielokrotnie nagradzane w tym konkursie twórczynie: Mariola Kuśmierczyk z Ostrołęki i jej mama Halina Nosek z Lipnik. Drugą nagrodę dostały Daria Zakrzewska z Łysych i Julia Kowalczyk ze wsi Plewki. Na trzecim miejscu, ex-aequo wśród kilku pań znalazł się jeden mężczyzna - Patryk Orzech z Jazgarki w gminie Kadzidło.
W kategorii palm wykonanych zbiorowo nagrodzono m.in. uczniów szkół podstawowych w Łysych, Warmiaku, Myszyńcu, Łączkach. Osobno honorowano szkoły ponadpodstawowe, koła gospodyń i inne podmioty. Nagrody zdobyły palmy wykonane przez uczniów m.in. gimnazjum w Łysych, Zespołu Szkół Powiatowych w Łysych, ale też palmy wykonane przez Zespół Pieśni i Tańca Kurpie z Wydmus czy koło gospodyń wiejskich w Jazgarki, pracowników biblioteki szkolnej w Łysych.
Pierwszy konkurs na palmę kurpiowską odbył się w Łysych w 1969 r. Najwięcej palm w konkursie oceniano w 2012 r. Było ich wówczas 250. (PAP)
kow/ pz/