Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy, rozpoczęli w niedzielę obchody świąt wielkanocnych, które w tym roku wypadają u nich tydzień po świętach u katolików. Życzenia złożyli im prezydent Bronisław Komorowski z małżonką oraz premier Ewa Kopacz.
"Wszystkim chrześcijanom tradycji wschodniej, którzy w tych dniach obchodzą Święta Zmartwychwstania Pańskiego, składamy serdeczne życzenia duchowego umocnienia i prawdziwej radości z Dobrej Nowiny" - tak zaczynają się życzenia złożone przez parę prezydencką na stronie internetowej prezydenta.
Anna i Bronisław Komorowscy życzą, by obchody Wielkanocy dla wiernych obrządków wschodnich były "czasem odrodzenia sił do realizacji ewangelicznych ideałów w wymiarze osobistym i społecznym". "Niech płynące z Wieczernika przesłanie wiary, nadziei i miłości, wzajemnego szacunku i troski o rozwój i pomyślność Ojczyzny, trwa zawsze jako reguła życia wiernych Kościołów wschodnich oraz całej naszej wspólnoty obywatelskiej" - dodaje para prezydencka.
Świąteczne życzenia złożyła również premier Ewa Kopacz. "Oby ten wyjątkowy okres był pełen radości Zmartwychwstania. Mam nadzieję, że w Waszych sercach będzie gościł spokój i nadzieja, a w Waszych domach ciepło i miłość" - można przeczytać w komunikacie rządu.
W świątecznym orędziu skierowanym do wiernych i duchowieństwa prawosławni arcybiskupi i biskupi napisali, że "duchowa degradacja człowieka jest głównym źródłem wszystkich społecznych problemów i niepowodzeń - patologii". "Konieczne jest mocne podkreślenie, że społeczeństwo jest ciężko chore, czego nie zauważa. Negowanie przykazań Bożych i Cerkwi rodzi wszelkie destrukcyjne procesy w życiu człowieka i społeczeństwa" - dodali hierarchowie.
Nad ranem w niedzielę w cerkwiach zakończyły się kilkugodzinne jutrznie paschalne i liturgie, rozpoczynające się o północy. W Białymstoku, stolicy regionu, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, uroczystościom w katedrze św. Mikołaja przewodniczył ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub. W warszawskiej katedrze metropolitalnej św. Marii Magdaleny - zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa.
Przed rozpoczęciem jutrzni, najpierw do katedry warszawskiej, a stamtąd do wielu prawosławnych parafii, dotarł Św. Ogień z Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie, przywieziony do kraju przez delegację polskiej Cerkwi. W tym roku przewodniczył jej biskup siemiatycki Jerzy, zwierzchnik prawosławnego ordynariatu Wojska Polskiego.
W świątecznym orędziu skierowanym do wiernych i duchowieństwa prawosławni arcybiskupi i biskupi napisali, że "duchowa degradacja człowieka jest głównym źródłem wszystkich społecznych problemów i niepowodzeń - patologii". "Konieczne jest mocne podkreślenie, że społeczeństwo jest ciężko chore, czego nie zauważa. Negowanie przykazań Bożych i Cerkwi rodzi wszelkie destrukcyjne procesy w życiu człowieka i społeczeństwa" - dodali hierarchowie.
W ich ocenie, "współczesny świat znajduje się w procesie przebudowy życia społecznego, związanej z łamaniem wcześniej ustanowionych pojęć i zwyczajów". Napisali też w orędziu, że Cerkiew styka się z trudnymi procesami dotyczącymi wolności ludzkiej, godności i praw człowieka. "Upada poziom społecznej kultury duchowej, postępuje rozkład zdrowej rodziny, urasta przestępczość. Wszystko to w znacznym stopniu uderza w człowieka" - podkreślił sobór polskiej Cerkwi apelując też do wiernych, by nie ulegali naukom nowych "głosicieli" i nowych "apostołów".
Wielkanoc świętują też wierni innych obrządków wschodnich, np. grekokatolicy z Podkarpacia. Tam główne nabożeństwo greckokatolickiej metropolii przemysko-warszawskiej odbyło się w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Przemyślu.
Biskupi greckokatoliccy w Polsce w liście pasterskim z okazji Wielkanocy przypominają, że „świadomość prawdy o zmartwychwstaniu i obecności Zmartwychwstałego Chrystusa wśród nas jest siłą Kościoła Chrystusowego". Zdaniem hierarchów, świadczą o tym „świadectwa chrześcijan z różnych narodów i czasów, w tym świadectwa narodu ukraińskiego".
„Musimy pamiętać pierwszych męczenników Kościoła, ale także męczenników za Chrystusa, którzy w dzisiejszych czasach oddają swoje życie na świadectwo wiary w Zmartwychwstałego" - napisali biskupi greckokatoliccy. Jako przykład podali prześladowania chrześcijan m.in. w Libii, Syrii i Iraku.
Niedzielne śniadanie wielkanocne, to u wielu wiernych Kościołów wschodnich pierwszy obfity posiłek po tygodniu bardzo ścisłego postu, a dla niektórych - nawet po miesiącu bez spożywania mięsa. W niektórych rodzinach rozpoczynało się bardzo wcześnie rano, od razu po powrocie z nocnych uroczystości w cerkwiach.
Podobnie jak u katolików, śniadanie wielkanocne zaczynało się od dzielenia święconym w Wielką Sobotę jajkiem. Wśród wielu potraw, na stole była też tradycyjna pascha - zwana też na Podlasiu paską - czyli mały, słodki wypiek drożdżowy z bakaliami.
W Białymstoku dwa spotkania wielkanocne organizuje w południe w niedzielę Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia Eleos. Jedno, z myślą o osobach bezdomnych, odbędzie się w południe w jadłodajni Eleosu; drugie - dla samotnych i rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej - w Centrum Kultury Prawosławnej.
Wielkanoc w Kościele zachodnim i wschodnim tylko raz na jakiś czas przypada w tym samym terminie, bo w obu Kościołach nieco inaczej wyliczany jest termin tego święta. Dlatego przeważnie prawosławni świętują Wielkanoc później, maksymalnie nawet pięć tygodni po katolikach.
Przedstawiciele polskiej Cerkwi liczbę wiernych szacują na 450-500 tys. osób. Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Do Kościoła greckokatolickiego - 33 tys.(PAP)
rof/ kyc/ azb/ mhr/