04.02. 2010 Warszawa (PAP) - Premier Donald Tusk podkreślił w czwartek, że z satysfakcją przyjął zaproszenie rosyjskiego premiera Władimira Putina na uroczystości rocznicowe do Katynia. "To jest naprawdę poważny krok" - ocenił Tusk. Premier Rosji w środowej rozmowie telefonicznej zaprosił szefa polskiego rządu "do wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia" podczas uroczystości, które odbędą się w pierwszej połowie kwietnia. Do rozmowy doszło z inicjatywy rosyjskiego premiera.
Tusk powiedział, że nie chce przeceniać znaczenia symboli, ale akurat w tej sprawie symbol - jak mówił - to "rzecz bezcenna" i dla pamięci naszych ofiar, i dla dobrych przyszłych relacji polsko-rosyjskich.
"Chcę także podkreślić jedną rzecz. My w Polsce jeszcze pewien czas - tak sądzę - będziemy mieli poczucie takiej niepełnej satysfakcji. Oczekiwalibyśmy od naszych sąsiadów - jestem pewien, przyjaciół, niedługo tak będziemy mogli z czystym sumieniem mówić - takich mocniejszych, jaśniejszych, odważniejszych deklaracji" - przyznał premier.
Ale - jak zaznaczył - warto pamiętać, że nasz punkt widzenia jest dość odległy od tradycyjnego rosyjskiego punktu i to co stronie rosyjskiej wydaje się wielkim krokiem, nam zawsze będzie się wydawało krokiem średnim albo zbyt małym. "Ale te kroki trzeba stawiać" - podkreślił Tusk. "Ja z satysfakcją przyjąłem to zaproszenie premiera Putina, bo widzę, że zrobił poważny krok. Będziemy chcieli, żeby tych kroków było więcej, ale to jest naprawdę poważny krok" - dodał.
"Szanując pamięć ofiar, oczekując pełnej prawdy, oczekując moralnego zadośćuczynienia, równocześnie chcemy budować coraz lepsze relacje polsko-rosyjskie. Zadania naprawdę bardzo trudne. Wydaje mi się, że kolejny krok postawiliśmy i rzecz zupełnie zrozumiała, że mój partner mówi w czasie naszych spotkań trochę więcej o przyszłości, a ja - co rzecz zrozumiała - mówię +przyszłość jest dla nas też najważniejsza, ale zbudujemy ją na pełnym wyjaśnieniu przeszłości+" - zaznaczył premier.
Jak ocenił, wydaje się, że jesteśmy coraz bliżej "takiego wzajemnego zrozumienia".
O tym, że premier Rosji zaprosił szefa polskiego rządu do Katynia w kwietniu na uroczystości rocznicowe, poinformował w środę po południu rzecznik szefa rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow.
"Władimir Putin zaprosił premiera Polski do odwiedzenia, w ramach uroczystości rocznicowych, Katynia, gdzie w końcu lat 30. w rezultacie politycznych represji zginęła duża liczba radzieckich obywateli, w 1940 roku zostali rozstrzelani polscy oficerowie, a później przez nazistowskich okupantów - liczni żołnierze Armii Czerwonej" - powiedział Pieskow dziennikarzom w Moskwie.
Po tej wypowiedzi Pieskowa na stronach kancelarii polskiego premiera pojawił komunikat, w którym poinformowano o zaproszeniu Putina do "wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia".
O możliwości przyjazdu premierów Rosji i Polski do Katynia wiosną tego roku, w 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach, jako pierwsza wspomniała w listopadzie 2009 roku "Niezawisimaja Gazieta", powołując się na znaną rosyjską historyk, profesor Inessę Jażborowską z Rosyjskiej Akademii Nauk.
Jażborowska, członkini rosyjsko-polskiej Komisji ds. Trudnych, oceniła wówczas, że taki gest byłby ważnym krokiem w kierunku destalinizacji rosyjskiej polityki zagranicznej i wewnętrznej. (PAP)
eaw/ par/ jra/