Polskie szkolnictwo jest coraz bardziej dyskryminowane na Litwie i jak tak dalej będzie, to za jedno czy dwa pokolenia może być trudniej - powiedział wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki w poniedziałek w drodze do Wilna.
Szef resortu rozwoju pytany, o czym będzie rozmawiał w Wilnie, odparł: "Głównie polskie, polsko-litewskie tematy - przede wszystkim traktowanie polskiej mniejszości. Mamy traktat z 1994 roku".
"To jest taka ciekawostka, że poprzez Państwa opinia publiczna uważa, że pisownia polskich nazwisk jest najważniejsze. A tak naprawdę to jest tylko element całej tej umowy z 1994 roku. Ważniejszy jest system edukacji. Jest zdecydowanie najważniejszy, bo ta pisownia nazwisk jest symboliczna, łatwiej +łapie+ uwagę publiczną, dlatego ludzie o tym mówią. A tak naprawdę polskie szkolnictwo tam na Litwie jest coraz bardziej dyskryminowane, no i jak tak dalej będzie, to za jedno czy dwa pokolenia może być trudniej" - ocenił Morawiecki.
Jak zaznaczył, w tym zakresie należy współpracować z Litwinami. "Byśmy wspólnie wypracowywali najlepsze rozwiązania, dbałość o nasze mniejszości" - podkreślił.
Problemy polskiego szkolnictwa rozpoczęły się w 2011 roku, gdy litewski parlament, mimo protestów społeczności polskiej, przyjął ustawę oświatową, która ujednoliciła egzamin z języka litewskiego w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich. Chodzi o to, że język litewski w szkołach litewskich dotychczas był wykładany w szerszym zakresie jako język ojczysty, a w szkołach mniejszości narodowych w mniejszym zakresie - jako język państwowy. Różnice programowe to 800 godzin, które uczniowie szkół z polskim czy rosyjskim językiem nauczania, przystępując do ujednoliconego egzaminu, muszą nadrobić w ciągu kilku lat, często zaniedbując inne przedmioty.
Morawiecki powiedział, że pozostałe kwestie, które zamierza podjąć podczas wizyty w Wilnie, to "bardzo ważne tematy gospodarcze". "Mamy tematy takie jak Możejki, Nord Stream 2, gaz, czyli połączenie gazowe. (...) Tak dodatkowo jeszcze jesteśmy gotowi do rozmowy o połączeniu gazowym. To jest, powiedzmy, kwestia przyszłości, bo wymaga nakładów od nas, ze strony Litwy, ale również liczymy na wsparcie unijne, bo byłby to projekt transgraniczny połączenia systemów gazowych w tym przypadku" - mówił Morawiecki.
Sytuacja Polaków na Litwie i realizacja traktatu polsko-litewskiego z 1994 roku, który obejmuje m.in. zobowiązania wobec mniejszości narodowych były tematem spotkania wicepremiera RP Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami społeczności polskiej w Wilnie. Spotkał się m.in. z sygnatariuszem Aktu Niepodległości Litwy z 1990 roku, prezesem polskiej rozgłośni Radio Znad Wilii Czesławem Okińczycem oraz z przewodniczącym Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), europosłem Waldemarem Tomaszewskim.
„Mam nadzieję, że zapowiadane przez prezydenta Andrzeja Dudę nowe otwarcie w stosunkach polsko-litewskich nastąpi. Wicepremier Mateusz Morawiecki to zadeklarował” - powiedział po tym spotkaniu Okińczyc. Wyraził przekonanie, że „intensywność stosunków polsko-litewskich na różnych szczeblach poprawi też sytuację Polaków mieszkających na Litwie”.
Również Tomaszewski powiedział po spotkaniu, że dostrzega dużą szansę, iż problemy litewskich Polaków zostaną rozwiązane. „Innego wyjścia nikt nie widzi” - podkreślił.(PAP)
luo/ aki/ az/ ala/