Ponad 250 tys. widzów, w tym przeszło 100 tys. w pierwszy weekend obecności na ekranach, obejrzało już film Roberta Glińskiego "Kamienie na szaniec" - poinformował PAP w piątek dystrybutor. Adaptacja książki Aleksandra Kamińskiego trafiła do kin 7 marca.
Główne role zagrali Marcel Sabat i Tomasz Ziętek, którzy wcielili się w Tadeusza Zawadzkiego "Zośkę" i Jana Bytnara "Rudego".
W obsadzie są też m.in.: Kamil Szeptycki w roli "Alka"; Sandra Staniszewska w roli dziewczyny "Zośki" Hali Glińskiej; Magdalena Koleśnik jako Monia, dziewczyna "Rudego"; Krzysztof Globisz jako Józef Zawadzki, ojciec "Zośki"; Danuta Stenka jako Zdzisława Bytnarowa, matka "Rudego"; Artur Żmijewski jako Stanisław Bytnar, ojciec "Rudego"; Wojciech Zieliński jako Stanisław Broniewski "Orsza", dowódca Akcji pod Arsenałem oraz Andrzej Chyra - jako odpowiedzialny za kontakty z Szarymi Szeregami major Jan Kiwerski, który od 1942 r. był dowódcą Oddziałów Dyspozycyjnych, a potem Oddziałów ("Motor" - "Sztuka") Kedywu Komendy Głównej AK.
Film opowiada o działaniach środowiska harcerskiego podczas okupacji - m.in. o małym sabotażu, następnie o aresztowaniu i katowaniu "Rudego" przez Gestapo, o Akcji pod Arsenałem i odbiciu Bytnara, a także - o śmierci "Rudego", "Alka" i "Zośki". Ponadto opowiada o przyjaźni łączącej młodych bohaterów oraz o rodzinach harcerzy.
Dla grupy aktorów - m.in. Sabata, Ziętka, Szeptyckiego, Staniszewskiej oraz Koleśnik - występ w "Kamieniach na szaniec" to debiut na dużym ekranie. Autorem zdjęć jest Paweł Edelman.
Film opowiada o działaniach środowiska harcerskiego podczas okupacji - m.in. o małym sabotażu, następnie o aresztowaniu i katowaniu "Rudego" przez Gestapo, o Akcji pod Arsenałem i odbiciu Bytnara, a także - o śmierci "Rudego", "Alka" i "Zośki". Ponadto opowiada o przyjaźni łączącej młodych bohaterów oraz o rodzinach harcerzy.
Robert Gliński, pytany przez PAP przed premierą, dlaczego, jego zdaniem, książka Kamińskiego do dziś cieszy się taką popularnością odparł, że "opowiada ona o wartościach, do których tęsknimy". "O poświęceniu, braterstwie, podejmowanych decyzjach: że wybieramy czasem śmierć, ale w imię ideałów. Kolejne pokolenia są szczęśliwie zakorzenione w codzienności spokojnej, ale być może zazdroszczą tamtemu pokoleniu jego ideałów" - mówił reżyser.
Według odtwórcy roli "Zośki", Gliński stworzył film, który "silnie oddziała na emocje" widza; opowiadający między innymi "o pięknych sprawach związanych z przyjaźnią". "O tym, jak bardzo można poświęcić się dla przyjaźni, dla drugiego człowieka" - powiedział PAP 25-letni Marcel Sabat, absolwent łódzkiej filmówki.
Aktor uważa, że młodzi widzowie, którzy obejrzą w kinach "Kamienie na szaniec", mogą wynieść z tego filmu m.in. "taki morał, że nie dostrzegamy pewnych wartości, które dostrzegali ludzie w innych, bardziej okrutnych czasach". "Powinniśmy też szanować to, w jakich czasach my żyjemy" - dodał Sabat.
Grający "Alka" Kamil Szeptycki - student trzeciego roku wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie - podkreślał w rozmowie z PAP, że film "Kamienie na szaniec" opowiada m.in. o "prawdziwej, szczerej przyjaźni oraz zdolności do rywalizacji w dobrym tego słowa znaczeniu - nie takiej, jak współczesny +wyścig szczurów+, nie polegającej na tym, by zniszczyć przeciwnika".
"To także film o byciu razem" - uważa 23-letni aktor. Porównując wojenny czas i ówczesne relacje między młodymi ludźmi z relacjami współczesnymi, Szeptycki zwrócił uwagę: "Teraz, jak widzę, jest niestety tak, że każdy coraz bardziej idzie swoją własną drogą i stara się nie wpuszczać na tę drogę innych".(PAP)
jp/ dym/