Szkoła plecionkarstwa, warsztaty rzemiosła ludowego, koncerty - to niektóre atrakcje Jarmarku Jagiellońskiego, który rozpoczął się w piątek w Lublinie. Swoje produkty i twórczość zaprezentuje tu 250 wystawców z Polski, Litwy, Ukrainy i Białorusi.
Jarmark Jagielloński, który odbywa się w Lublinie po raz szósty, potrwa do niedzieli. Impreza ma na celu prezentowanie i promowanie tradycyjnej kultury Europy Środkowo-Wschodniej. Do udziału w Jarmarku zapraszani są twórcy ludowi, a także rzemieślnicy inspirujący się folklorem.
„Ideą naszego Jarmarku jest prezentowanie autentycznej, tradycyjnej sztuki, rękodzieła. Staramy się w ciągu całego roku docierać do różnych twórców i artystów, którzy robią rzeczy oryginalne, niepowtarzalne i pokazywać ich twórczość na Jarmarku, który jest nie tylko okazją do handlu, ale też ma charakter edukacyjny i kulturalny” - powiedziała Agnieszka Wojciechowska z Warsztatów Kultury w Lublinie, głównego organizatora Jarmarku.
Jarmark Jagielloński nawiązuje do tradycji znanych w całej Europie jarmarków, które odbywały się w Lublinie w XV i XVI w. Wówczas przecinały się w tym mieście szlaki handlowe prowadzące z Węgier na Litwę, z Europy Zachodniej na Ruś i z portów hanzeatyckich do Turcji. Jeździli nimi kupcy z różnych stron świata. Z Litwy i Moskwy przywozili futra i wosk, z Zachodu - sukna i wyroby metalowe. W Lublinie handlowano też węgierskim i greckim winem, zbożem z Ukrainy, tkaninami, korzeniami, miedzią i bronią.
Na ulicach lubelskiej Starówki ustawione są stragany z wyrobami rękodzieła. Kupić można m.in. rzeźby z drewna i gliny, ikony i obrazy, wyroby kowalskie, wiklinowe kosze, gliniane garnki, haftowaną odzież, zabawki i ozdoby ze słomy, filcu czy skorupek strusich jaj. Na wielu stoiskach wystawcy oferują wyroby tradycyjnej kuchni – wędliny, pieczywo, sery, ciasta, miody, olej.
Podczas Jarmarku zaplanowano wiele warsztatów i pokazów tradycyjnych narzędzi i metod rękodzieła. Techniki wyplatania oraz wzory różnych wyrobów z wikliny, słomy i rogożyny poznają uczestnicy Letniej Szkoły Plecionkarstwa. Szkolę poprowadzą uznani mistrzowie z Polski i Ukrainy. Zaplanowano także warsztaty wycinanek łowickich, malarstwa na szkle, tworzenia kwiatów z bibuły, robienia fujarki, gry na suce biłgorajskiej, tańców wielkopolskich. Przy pracy można zobaczyć bednarzy i kowali. Można też będzie zrobić sobie fotografię - portret na szkle, który XIX-wieczną metodą mokrej płyty kolodionowej wykonywać będą fotografowie z Ukrainy i Polski.
Nieodłącznym elementem Jarmarku jest jego program kulturalny. Na scenie ustawionej na Placu po Farze na Starym Mieście koncertować będą zespoły ludowe i folkowe m.in. Caci Vorba, Janusz Prusinowski Trio, Kapela Dudziarska Manugi, Kapela Ciekoty, Orkiestra Dęta ze Zdziłowic, Orkiestra Wczorajszego Fasonu. W wirydarzu klasztoru dominikanów uruchomione będzie kino jarmarkowe, które prezentować będzie filmy nawiązujące do kultury ludowej. Otwarta zostanie wystawa fotograficzna poświęcona niedawno zmarłemu śpiewakowi ludowemu Stanisławowi Fijałkowskiemu z Chrzanowa na Lubelszczyźnie.
Tradycyjnie podczas Jarmarku odbywają się barwne parady mieszczan, rzemieślników i kuglarzy w dawnych, kolorowych strojach, a prowadzić je będzie dwumetrowa złota kura, wykonana z blachy miedzianej - symbol lubelskiego Jarmarku Jagiellońskiego.
Jarmark Jagielloński nawiązuje do tradycji znanych w całej Europie jarmarków, które odbywały się w Lublinie w XV i XVI wieku. Wówczas przecinały się w tym mieście szlaki handlowe prowadzące z Węgier na Litwę, z Europy Zachodniej na Ruś i z portów hanzeatyckich do Turcji. Jeździli nimi kupcy z różnych stron świata. Z Litwy i Moskwy przywozili futra i wosk, z Zachodu - sukna i wyroby metalowe. W Lublinie handlowano też węgierskim i greckim winem, zbożem z Ukrainy, tkaninami, korzeniami, miedzią i bronią. (PAP)
ren/ abe/