
Smok pod Wawelem znów zieje ogniem – poinformował w poniedziałek Urząd Miasta Krakowa. Rzeźba przez ostatnie dni była naprawiana – usterkę palnika w paszczy mitycznego stwora spowodowały głównie intensywne deszcze.
„Zakończono prace serwisowe przy rzeźbie smoka wawelskiego znajdującej się przy bulwarach pod Wawelem. Instalacja odpowiedzialna za efekt ognia została naprawiona i smok znów zieje ogniem” - podał magistrat w komunikacie.
Służby techniczne informowały wcześniej, że części palnika odpowiedzialne za efekt zionienia ogniem uległy zużyciu oraz uszkodzeniom, głównie wskutek intensywnych opadów deszczu. Palnik znajdujący się w paszczy smoka przez dłuższą chwilę stał w wodzie.
Zakres prac naprawczych objął wymianę zużytych komponentów, sprowadzono też nowe, specjalistyczne części potrzebne do prawidłowego funkcjonowania instalacji.
Smok wawelski stoi przy wejściu do Smoczej Jamy u stóp Zamku Królewskiego. Rzeźbę stworzył Bronisław Chromy, nawiązując do słynnej krakowskiej legendy. Pierwotnie 6-metrowy pomnik z brązu miał być fontanną na placu Wolnica, decyzją władz miasta w 1972 roku stanął jednak na dużym kamieniu pod Wawelem. Dzięki wbudowanej instalacji gazowej rzeźba zieje ogniem. Pomnik stał się symbolem Krakowa i jedną z najbardziej znanych atrakcji miasta. (PAP)
bko/ dki/