
Niski poziom wody w Wiśle w ostatnich latach ułatwia prace archeologom. W Warszawie dokonali wielkich odkryć na dnie rzeki. Znaleźli tam m.in. marmurowego delfina, posadzki, schody i balustrady, które Szwedzi próbowali wywieźć z polskiej stolicy w XVII wieku.
Dla prof. Huberta Kowalskiego z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego wszystko zaczęło się od marmurowego delfina, wydobytego z Wisły przez piaskarzy na początku XX wieku i dziś eksponowanego w Muzeum Warszawy.
Rozpoczęte w 2009 roku dziesięcioletnie, interdyscyplinarne badania dna rzeki doprowadziły ostatecznie do wydobycia 20 ton marmurowych dekoracji zrabowanych przez Szwedów w XVII wieku z królewskiej rezydencji Villa Regia.
Fragmenty te posłużą do rekonstrukcji fasady pałacu, która stanie się częścią wystawy stałej Muzeum Historii Polski i ilustracją zniszczeń, jakich Rzeczpospolita doznała w czasie potopu szwedzkiego.
Cennych odkryć - z podobnego powodu, czyli niskiego poziomu wody w Wiśle - naukowcy dokonali też w ostatnich latach w Toruniu. (PAP)
j/