Należy uświadomić urzędnikom zajmującym się kształtowaniem polityki kulturalnej, że edukacja medialna to konieczność. Internet, media elektroniczne, telewizja sprzyjają promocji idei, że kultura to dobro wspólne - mówili uczestnicy konferencji "Kultura 2.0.".
Kultura, nowe technologie, ich wzajemne powiązania oraz edukacja medialna - to podstawowe tematy, które będą poruszane podczas organizowanej przez Narodowy Instytut Audiowizualny (NInA) trzydniowej konferencji. Konferencja "Kultura 2.0. Świadomi mediów" rozpoczęła się w czwartek, zakończy - w sobotę.
Podczas jednego z czwartkowych paneli profesor edukacji medialnej Andrew Burn z Uniwersytetu Londyńskiego zwracał uwagę, że - z punktu widzenia coraz większej świadomości i rozwoju mediów - żyjemy w epoce niezmiernie interesującej.
"Dostrzegamy coraz bardziej nowe, dostępne nam formy komunikacji, zabawy i kreatywnego spędzania czasu. Jednocześnie jednak dziedzictwo kultury mediów XX-wiecznych - filmu, telewizji, muzyki zarejestrowanej na fizycznych nośnikach, książek i prasy - nadal odgrywa wielką rolę" - mówił Burn. Jak dodał, roli nowych mediów i edukacji medialnej nie należy lekceważyć. Jak zauważył - Parlament Europejski nalega, aby państwa członkowskie propagowały ideę uświadomiania roli mediów wśród swoich obywali i w szkołach.
"Obowiązkowa edukacja medialna jest konieczna i należy uświadomić to urzędnikom zajmującym się kształtowaniem polityki kulturalnej.(...) Przed nami długa droga, ale już teraz poparci europejskimi inicjatywami możemy przekonywać rządy, aby uznały dorobek kultury cyfrowej za równie ważny jak ten związany z mediami XX-wiecznymi" - ocenił Burn.
Antropolog Waldemar Kuligowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zwracał uwagę na rolę np. internetu w rozwoju demokracji. "Nie ulega wątpliwości, że pojawienie się sieci internetowej stworzyło zupełnie nowe warunki dla rozwoju demokracji, przede wszystkim dla tych społeczeństw, które w rzeczywistości offline były w jakiś sposób dyskryminowane" - zauważył.
Jak dodał, z mediami - zwłaszcza elektronicznymi, wiąże się bowiem wiele ponurych zjawisk. "Najbardziej znanym z nich jest filtrowanie dostępu do tych mediów bądź cenzurowanie przekazywanych przez nich treści" - podkreślił.
Kuligowski zaprezentował wyniki najnowszego raportu organizacji Freedom House, zajmującej się m.in. monitorowaniem i wspieraniem wolności w dostępie do mediów. Z raportu wynika, że aktualnie rządy 15 krajów nadal systematycznie blokują dostęp do treści o charakterze politycznym. W ich gronie są m.in. Białoruś, Birma, Kuba, Chiny, Iran, Kazachstan i Pakistan.
Zdaniem Alka Tarkowskiego (Centrum Cyfrowe Projekt: Polska) edukacja medialna powinna oswajać z ideą, że kultura to dobro wspólne, a nowe technologie pomagają w korzystaniu z niej.
"Specyficznym wyzwaniem dla edukacji medialnej jest jednak edukacja prawna. Chodzi np. o prawa własności (...). To wielkie wyzwanie: jak dzieciom i młodzieży mówić o prawie autorskim? Czy prawa autorskie to jest już temat, który należy wprowadzać w przedszkolach lub do programu nauczania klas 1-3?" - zastanawiał się Tarkowski.
Powiązane z konferencją wydarzenia artystyczne towarzyszące debatom, to m.in. performans C.A.P.E. Brussels grupy CREW (Belgia), podczas którego uczestnicy będą mogli odbyć "spacer w wirtualnym świecie". Odbędzie się także zbiórka kaset VHS z lat 90. Wystarczy przynieść kasety, aby następnie otrzymać je z powrotem wraz z kopią cyfrową. Szczegóły konferencji i program na stronie www.kultura20.pl (PAP)
agz/ abe/