Partnerstwo Wschodnie powinno przybliżać do Europy wschodnich sąsiadów UE również poprzez kulturę - przekonywali w Brukseli przedstawiciele polskich regionów podczas konferencji zorganizowanej w ramach Dni Partnerstwa Wschodniego. W poniedziałek Dom Polski Wschodniej w Brukseli, Ministerstwo Kultury oraz Instytut Adama Mickiewicza zorganizowały konferencję "Partnerstwo Wschodnie jako projekt kulturowy". W ramach Dni Partnerstwa Wschodniego w Brukseli obyła się też dyskusja "Białoruś i Europa: kultura bez granic".
Marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański zwracał w rozmowie z PAP uwagę, że inwestowanie w przemiany gospodarcze w ramach programu Partnerstwa Wschodniego okazuje się niewystarczające, dlatego trzeba też wspomagać kulturę w sześciu krajach należących do PW.
"Kultura jest nośnikiem przemian. Może być motorem przemian demokratycznych np. na Białorusi. Nie da się budować silnego i trwałego partnerstwa gospodarczego, społecznego, jeżeli nie doprowadzimy do zmiany mentalnościowej w społeczeństwie" - mówił.
Jego zdaniem finansowanie tylko wodociągów, szkoleń dla rolników czy przedsiębiorców nie wystarczy. Zwrócił uwagę, że w przyszłym roku kończy się obecna perspektywa finansowa Partnerstwa Wschodniego, dlatego jest to dobry czas na zastanowienie się, w jaki sposób wydawać przyszłe środki.
"Jesteśmy przekonani, że dołożenie do obecnych działań w Partnerstwie Wschodnim wymiaru kulturowego może przynieść efekt masy, która przełamie sposób myślenia - z tego postsowieckiego na bardziej prozachodni, otwarty na wspólnotę europejską" - ocenił.
Wtórował mu marszałek województwa podkarpackiego Mirosław Karapyta, który zwracał uwagę, że 40 proc. terenów UE to obszary przygraniczne. Polityk zauważył, że w jego regionie są doskonałe więzi kulturowe między Polakami i Ukraińcami, ale trzeba działań, by je pogłębiać.
"Teraz np. chcemy wprowadzić na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości UNESCO siedem drewnianych cerkiewek po stronie polskiej i ukraińskiej. U nas są one dobrze zachowane i utrzymywane, natomiast po drugiej stronie wymagają nakładów. I na to przydałby się środki z PW" - wyjaśnia w rozmowie z PAP polityk.
Jeszcze inne mogące się rozwijać w ramach PW działania kulturalne wskazywał białoruski pisarz, wydawca artystycznego magazynu "pARTisan" Artur Klinau.
Jako przykład podał utworzenie centrum tłumaczeń białoruskiej literatury, tak aby współcześni poeci i prozaicy z jego kraju byli czytani również poza jego granicami. "To jest coś, co może pomóc odkrywać państwo i naród białoruski dla innych" - powiedział PAP artysta.
Zwrócił uwagę, że choć integracja polityczna, czy gospodarcza jego kraju z UE nie jest obecnie możliwa, to integracja kulturalna - jak najbardziej. "Kultura to kanał komunikacji i dlatego powinno się ją wspierać" - oświadczył Klinau.
PW zakłada zbliżenie do UE i jej standardów sześciu wschodnich sąsiadów: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Głównym twórcą inicjatywy z 2009 roku jest Polska, popierana przez Szwecję. Przejawem realizacji projektu mają być preferencje handlowe, ułatwienia wizowe i programy pomocowe.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
stk/ az/ ro/