W warszawskim Teatrze Polskim trwają próby przed sobotnią premierą "Burzy" w reżyserii angielskiego reżysera Dana Jemmetta. W spektaklu wystąpią m.in. Andrzej Seweryn, Grażyna Barszczewska i Anna Cieślak.
W środę fragmenty przedstawienia pokazano dziennikarzom.
"Burza" to jedna z najsłynniejszych tragikomedii Szekspira, często uznawana za syntezę jego poglądów na człowieka i teatr. To m.in.opowieść losów Prospera, prawowitego księcia Mediolanu, zdetronizowanego przez brata i porzuconego na wyspie wraz z córką Mirandą. "Burza" należy do ostatnich sztuk Szekspira - w przeszłości krytycy skłaniali się ku sądowi, że była jego ostatnim dziełem i odczytywali ją jako artystyczne pożegnanie dramaturga ze sceną, widząc w Prosperze alter ego autora.
W spektaklu Jemmetta w rolę Prospera wciela się Andrzej Seweryn.
"Burza" to jedna z najsłynniejszych tragikomedii Szekspira, często uznawana za syntezę jego poglądów na człowieka i teatr. To m.in.opowieść losów Prospera, prawowitego księcia Mediolanu, zdetronizowanego przez brata i porzuconego na wyspie wraz z córką Mirandą.
"Gramy jedną z najważniejszych sztuk Szekspira, wystawianą od wielu setek lat, inscenizowaną na tysiące sposobów. Dan Jemmett zaproponował swoją wizję, a my ją bardzo szanujemy i jesteśmy do niej bardzo przywiązani. To wizja daleka od tego, co można by nazwać klasycznym teatrem, banalnym, znanym widzom i reżyserom od lat" - tłumaczył Seweryn.
"Dan pracuje niezwykle intensywnie, nie mamy prób czytanych, kiedy to siadamy przy stoliku i zastanawiamy się, co autor miał na myśli (...). Dan natychmiast rozpoczyna pracę w przestrzeni, wymaga od nas ogromnej koncentracji i przede wszystkim - wolności, swobody, improwizacji. Kiedy pracowałem z nim pierwszy raz, byłem wręcz skrępowany tą improwizacja" - wspominał aktor.
Niektóre role męskie w spektaklu powierzono kobietom - Grażyna Barszczewska gra rolę Antonia, Ewa Makomaska występuje jako Alonso, Marta Kurzak jako Stefano, a Lidia Sadowa - jako Ariel.
"Po raz pierwszy gram męską rolę, tak od początku do końca. To rzeczywiście nowe doświadczenie, ale - pomijając sprawy wyglądu: męski kostium, perukę, tego jak się poruszam - to jednak nie staram się za wszelką cenę grać mężczyzny. Gram człowieka, który ma takie zamiary" - mówiła dziennikarzom Grażyna Barszczewska.
Jej zdaniem w "Burzy" Jemmetta pokazane jest nowe spojrzenie na ruiny dawnego świata, na relikty przeszłości. "W każdym mieście - Paryżu, Londynie czy nawet Warszawie - są miejsca, w których znajdują się ludzie odrzuceni z tytułowej burzy, czyli światowej, polskiej, społecznej czy ekonomicznej awantury" - opowiadała aktorka.
W przedstawieniu występują także Anna Cieślak (Miranda), Piotr Cyrwus (Kaliban), Jarosław Gajewski (Gonzalo), Marcin Jędrzejewski (Sebastian), Szymon Kuśmider (Trynkulo), Krystian Modzelewski (Kapitan, Bosman), Maksymilian Rogacki (Ferdynand). (PAP)
agz/ abe/