Tadeusz Konwicki podarował Bibliotece Narodowej rękopisy swoich 11 powieści takich jak "Mała Apokalipsa", "Bochiń", "Kronika wypadków miłosnych".
Do najstarszych z przekazanych obiektów należą manuskrypty "Zwierzoczłekoupiora" (1969), "Nic albo nic" (1971) i "Kroniki wypadków miłosnych" (1974). Badaczy twórczości Konwickiego mogą szczególnie zainteresować autografy powieści, których oficjalną publikację zablokowała ze względów politycznych cenzura PRL: "Małej Apokalipsy" (1979), "Wschodów i zachodów księżyca" (1982), "Rzeki podziemnej" (1984). Wśród przekazanych dokumentów są też rękopisy powieści "Bohiń" (1987) oraz "Czytadło" (1992), a także książek "Nowy Świat i okolice" (1986), "Zorze wieczorne" (1992) czy "Pamflet na siebie" (1995).
Oprócz rękopisów pisarz przekazał także tekturowe teczki, w których rękopisy przechowywał. Na teczkach tych Konwicki notował pomysły kompozycyjne, zapisywał kolejność rozdziałów, szkicował schemat narracji. Dzięki tym zapiskom dowiadujemy się, że pierwotny tytuł "Zwierzoczłekoupiora" brzmiał "Śmierć krasnoludka", "Zorzy wieczornych" – "Jak napisać bestsellera, nie umiejąc pisać", a "Pamflet na siebie" miał się pierwotnie nazywać "Ostatnie tchnienie".
Wszystkie rękopisy sporządzone zostały piórem wiecznym (czarnym i niebieskim atramentem) oraz ołówkiem. Konwicki oszczędnie gospodarował przestrzenią kartki, zapisywał ją szczelnie umieszczając na poszczególnych stronach od 55 do 75 linijek tekstu.
Konwicki – przez wiele lat związany zawodowo z wydawnictwem „Czytelnik” - zapisywał swoje utwory na odwrotnych stronach zapasowych kopii maszynopisów opracowywanych w wydawnictwie do publikacji, m.in. dzienników Zofii Nałkowskiej i powieści Joanny Chmielewskiej, a także na rewersie maszynopisu scenariusza zrealizowanego przez siebie filmu "Dolina Issy" według powieści Czesława Miłosza. (PAP)
aszw/ abe/