Siedem książek zostało zakwalifikowanych do finału dziewiątej edycji Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. O nagrodę powalczą książki autorów z Rosji, Ukrainy, Albanii, Polski, Słowacji oraz Czech. Zwycięzca zostanie ogłoszony 18 października.
W tym roku jury wybierało finałową siódemkę spośród 51 książek, które zostały zakwalifikowane do nagrody. Polską prozę reprezentuje „Ostatnie rozdanie” Wiesława Myśliwskiego. W finale znalazły się dwie książki czeskich autorów: „Dziewczynko, roznieć ogieniek” Martina Smausa oraz „Warsztat diabła” Jachyma Topola. O główną nagrodę powalczą również „Czas kobiet” rosyjskiej pisarki Jeleny Czyżowej, „Choroba Libenkrafta” Ukraińca Ołeksandra Irwanecia, „Wypadek” albańskiego prozaika Ismaila Kadare oraz „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)” Słowaka Pavola Rankova.
Jeden z członków jury prof. Andrzej Zawada w rozmowie z PAP podkreślił, że prozę, która znalazła się w finale Angelusa łączy wspólne doświadczenie kulturowe narodów Europy Środkowej. „To wspólna przeszłość historyczna, mieszanie się kultur, wspólne doświadczenia polityczne (....) Tematy, które są poruszane w tych książkach są nasycone świadomością przeszłości. To wszystko powoduje, że dobrze rozumiemy literaturę czeską, ukraińską, słowacką czy węgierską” - mówił profesor.
Prof. Zawada podkreślił, że prozę, która znalazła się w finale Angelusa łączy wspólne doświadczenie kulturowe narodów Europy Środkowej. „To wspólna przeszłość historyczna, mieszanie się kultur, wspólne doświadczenia polityczne (....) Tematy, które są poruszane w tych książkach są nasycone świadomością przeszłości. To wszystko powoduje, że dobrze rozumiemy literaturę czeską, ukraińską, słowacką czy węgierską” - mówił profesor.
Zawada podkreślił, że na przestrzeni lat widać, że literatura Europy Środkowej powoli odchodzi od doświadczeń historycznych z czasów II wojny światowej czy okresu komunizmu. „Te doświadczenia nie są już tak wyeksponowane, raczej znajdziemy je wplecione w konteksty. Bardziej dziś widoczna jest w tej prozie współczesność. Fabuła jest osadzona we współczesności i język staje się bardziej współczesny” - podkreślił.
Zwycięzca tegorocznej edycji nagrody zostanie ogłoszony 18 października podczas gali w Teatrze Muzycznym Capitol.
Angelus jest nagrodą dla pisarzy pochodzących z Europy Środkowej, którzy podejmują w swoich dziełach tematy najistotniejsze dla współczesności. Nagroda, którą stanowi statuetka Angelusa autorstwa Ewy Rossano i czek na kwotę 150 tys. zł, przyznawana jest za najlepszą książkę opublikowaną w języku polskim w roku poprzednim.
W ramach Angelusa nagradzany jest również tłumacz. Tu fundatorem nagrody, która wynosi 20 tys. zł, jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu.
Do nagrody można zgłaszać dzieła autorów żyjących, pochodzących z 21 krajów Europy Środkowej. Każdy wydawca może zgłosić jedną książkę autora zagranicznego i jedną polskiego.
W tym roku, aby uhonorować Natalię Gorbaniewską – zmarłą w zeszłym roku rosyjską poetkę, która przewodniczyła jury Angelusa, organizatorzy postanowili ustanowić nagrodę jej imienia. Będzie to honorowe wyróżnienie dla jednej z siedmiu książek finałowych, którą wskaże publiczność. Głosować będzie można m.in. na stronie internetowej nagrody Angelus.
Do tej pory Angelusa otrzymali: Jurij Andruchowycz "Dwanaście kręgów" (2006), Martin Pollack "Śmierć w bunkrze - opowieść o moim ojcu" (2007), Peter Esterhazy "Harmonia calestis" (2008), Josef Skvorecky "Przypadki inżyniera ludzkich dusz" (2009), Gyorgy Spiro "Mesjasze" (2010), Swietłana Aleksijewicz "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" (2011), Miljenko Jergović "Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki" (2012), Oksana Zabużko "Muzeum porzuconych sekretów" (2013).(PAP)
pdo/ abe/