Katowicki Skład Neonów to nazwa nowej galerii, która została otwarta w Centrum Kultury Katowice. Jej celem jest prezentowanie zgromadzonych w ostatnich dwóch latach neonów pochodzących z nieistniejących już obiektów np. hoteli, kin, domów handlowych.
W latach 70. minionego wieku Katowice słynęły z kolorowych neonów. "To było miasto tysiąca neonów. Z dokumentów, do jakich dotarłem wynika, że tylko w ścisłym centrum miasta było ich sto. Nic dziwnego, że Katowice nazywano +polskim Las Vegas+" - powiedział PAP Krzysztof Krot z Katowickiego Składu Neonów.
W galerii można oglądać m.in. napis "Katowice" pochodzący z dawnego dworca kolejowego, czy zrekonstruowaną reklamę, zdjętą dwa lata temu z sosnowieckiego hotelu Aria.
Okres, w którym na ulicach Katowic było ich najwięcej - zdaniem Krota - przypada na koniec lat 70. "To jest ostatni moment, żeby ratować je od zapomnienia. Pomysł gromadzenia zniszczonych i zdemontowanych neonów zrodził się w 2010 roku. Dominik Tokarski, społecznik ze Stowarzyszenia Moje Miasto jako pierwszy pomyślał, żeby je ratować. Dotąd udało się zebrać ich około osiemnastu" - powiedział Krot.
W poszukiwaniu neonów przeczesywane były złomowiska, inicjatorzy przedsięwzięcia toczyli - jak powiedział Krot - "trudne" rozmowy z właścicielami obiektów. Najstarszy ze znalezionych neonów ma prawdopodobnie 35 lat - oświetlał elewację kina Millenium.
W galerii można oglądać m.in. napis "Katowice" pochodzący z dawnego dworca kolejowego, czy zrekonstruowaną reklamę, zdjętą dwa lata temu z sosnowieckiego hotelu Aria.
Spora część neonów wymaga jeszcze napraw. Inicjatorzy Katowickiego Składu Neonów podkreślają, że jest to trudne zadanie ze względu na ogromne koszty. Renowacja jednego neonu waha się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.(PAP)
ktp/ mhr/