Premiera musicalu "Jesus Christ Superstar" rozpocznie nowy sezon artystyczny w łódzkim Teatrze Muzycznym – poinformował w czwartek na konferencji prasowej dyr. artystyczny teatru Zbigniew Macias.
"Jesus Christ Superstar" to dzieło Andrew Lloyda Webera (muzyka) i Toma Rice (libretto), opublikowane po raz pierwszy w 1970 r. Opowiada o ostatnim tygodniu życia Jezusa Chrystusa.
Zdaniem Maciasa spektakl w Teatrze Muzycznym będzie wiernym odtworzeniem oryginalnej wersji jednego z najsłynniejszych na świecie musicali.
Przedstawienie odbędzie się w języku angielskim, widzowie którzy nie go znają, będą odczytywać tekst z tablicy świetlnej. "Nasz pomysł spotkał się z dużym uznaniem agencji Webbera, od której kupiliśmy licencję. W tej chwili artyści pracują nad właściwą angielską wymową" - podkreślił Macias.
"Jesus Christ Superstar" to dzieło Andrew Lloyda Webera (muzyka) i Toma Rice (libretto), opublikowane po raz pierwszy w 1970 r. Opowiada o ostatnim tygodniu życia Jezusa Chrystusa.
Realizatorzy przedstawienia sięgnęli po uwspółcześnioną wersję "Jesus Christ Superstar", opierając się na wersji opracowanej przez Webbera w 1998 r. Zdaniem dyr. artystycznego, rock-opera po raz pierwszy w Polsce będzie prezentowana w tak "ostrym brzmieniu".
"Na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale wystarczy posłuchać starych nagrań, aby zrozumieć, że od prapremiery musicalu w latach 70. zmieniło się instrumentarium muzyki rockowej. Webber to zauważył i sam zrealizował nowszą wersję, a my z niej skorzystamy" – podkreślił Macias.
Artyści biorący udział w przedstawieniu zostali wyłonieni w castingach. Według dyrekcji, dzieło wymaga umiejętności śpiewania muzyki rockowej, którą posiada niewiele osób w zespole Teatru Muzycznego, dlatego zatrudniono młodych solistów z różnych miast. Macias dodał, że już w trakcie prób dostrzeżono wśród obsady osobowości wybitne.
Teatr Muzyczny podpisał z agencją Webbera dwuletnią licencję na wystawianie "Jesus Christ Superstar". Jeśli przedstawienie się spodoba, licencja zostanie przedłużona.
Macias zaznaczył, że Webber darzy swoje wczesne dzieło szczególnym sentymentem, zależy mu na tym, by je prezentować, więc jego agencja nie stawiała trudnych do spełnienia warunków.
Jedyny zapis w licencji, który zaniepokoił dyrekcję łódzkiego teatru, dotyczył czasu akcji. Zapisano, że akcja dzieje się 2 tys. lat temu, a autorzy łódzkiej adaptacji chcieli umieścić ją w realiach współczesnych.
"Okazało się, że autorzy musicalu chcieli uniknąć sytuacji, w której ich dzieło wykorzystywane jest do celów politycznych, bo takie incydenty miały kiedyś miejsce. Nie mają nic przeciwko temu, aby Jezus, Judasz i Maria Magdalena wyglądali jak ludzie, których obecnie można spotkać na ulicy" – wyjaśnił Macias.
Autorki kostiumów Katarzyna Łagowska i Justyna Woźniak z łódzkiej ASP chcą zerwać z tradycją stylizowania artystów grających w tym musicalu na hipisów z lat 70 i ubrać artystów w stylu grunge, punk, ale także w garnitury typowe dla pracowników korporacji.
Premiera "Jesus Christ Superstar" w Teatrze Muzycznym zaplanowana jest na 4 października jako inauguracja nowego sezonu artystycznego. (PAP)
agm/abe/