300 przedsięwzięć artystycznych z udziałem blisko 1,2 artystów i aktywistów odbędzie się w tym roku w ramach Malta Festival Poznań. "Festiwalizacja w takim kształcie ma wartość" - uznał w poniedziałek zastępca prezydenta miasta Dariusz Jaworski.
Malta Festival Poznań rozpocznie się 9 czerwca i potrwa trzy tygodnie. Spektakle teatralne, widowiska taneczne, koncerty, pokazy filmowe i wystawy zostaną zorganizowane w 32 miejscach w stolicy Wielkopolski. Tematem przewodnim festiwalu - "Idiomem" - będzie "Ameryka Łacińska. Mieszańcy".
"Mestizos (z hiszp. "mieszańcy", "Metysi") kojarzą się często negatywnie, ponieważ odnoszą się do czegoś nieczystego, mieszanki ludności miejscowej z kolonizatorami. Mieszanka jest jednak czymś pozytywnym; termin ten można też odnieść do mieszanki kulturowej, łączenia stylów i dziedzin sztuk, które będą prezentowane na festiwalu" - powiedział kurator "Idiomu", argentyński reżyser teatralny Rodrigo Garcia na poniedziałkowej konferencja prasowej w Warszawie. Artysta pokaże na festiwalu swój spektakl "Golgota Picnic".
Na festiwalu zostaną też pokazane inne sztuki, m.in. "Rozprawa na temat poczciwego człowieka" kolumbijskiego zespołu Mapa Teatro, "Król Lear" Emilio Garcii Wehbi, "Nagle wszystko robi się czarne od ludzi" Marcelo Evalina. Obok "Idiomu" w programie festiwalu znalazł się tradycyjnie projekt społeczny "Generator Malta", w ramach którego pl. Wolności zostanie zaaranżowany w miejsce spotkań lokalnej społeczności. W Poznaniu z dwoma spektaklami wystąpi też znana belgijska choregrafka Anne Teresa De Keersmaeker.
Festiwal zakończy się 29 czerwca koncertem Damona Albarna - współzałożyciela grupy Gorillaz oraz wokalisty zespołu Blur, który w Poznaniu będzie promować swoją pierwszą solową płytę "Everyday Robots". "Jest to jeden z tych artystów, o których Malta marzyła, aby z nimi współpracować. To dzisiaj jeden z najciekawszych artystów, który przechodzi metamorfozę, z alternatywnego rocka przechodzi do zupełnie innych kultur muzycznych. Wyrazem tego jest pierwsza solowa płyta" - mówił w poniedziałek dyrektor festiwalu Michał Merczyński.
W konferencji prasowej w Warszawie, na której przedstawiono program festiwalu, wziął udział zastępca prezydenta Poznania Dariusz Jaworski. Odniósł się on do zarzutu "festiwalizacji" życia kulturalnego w Poznaniu. Brak całorocznej perspektywy, skupianie się na dużych i prestiżowych imprezach oraz zapominanie o mieszkańcach miasta zarzucili m.in. poznańscy artyści w liście otwartym do władz miasta.
Według Jaworskiego "dyskusje na temat przekazu artystycznego festiwalu są dobre". "Gorzej jest wtedy, gdy kwestionuje się sens, zasadność takich form prezentacji. Niedawno w Poznaniu znowu pojawiła się dyskusja o festiwalizacji rzeczywistości. Malta, obok Transatlantyku, występuje jako przykład, który właściwie nie wiadomo czemu właściwie służy - jako chłopiec do bicia, jako przykład (...), jak to miasto wydaje duże pieniądze" - mówił zastępca prezydenta.
Podkreślił, że Poznań nie wydaje dużych pieniędzy na festiwal Malta, "festiwal jest znacznie większą wartością, niż wydane pieniądze". "Jeżeli festiwalizacja ma taki kształt, jak to robi Fundacja Malta, która nie ogranicza się tylko do czasu festiwalu, ale mnóstwo rzeczy aranżuje dookoła, to jest to pewna wartość kulturotwórcza, która daje szansę wielu twórcom, i tej mniejszej, i tej większej kultury" - zauważył Jaworski. (PAP)
mce/abe/