Spektakl muzyczny, inspirowany losem czczonej jak święta Kumernis, której, według legendy, z miłości do Boga i ze strachu przed ludzką miłością, wyrosła broda, wystawi 30 października Teatr Muzyczny w Gdyni. Reżyserem przedstawienia jest Agata Duda-Gracz.
W gdyńskim teatrze odbyła się w czwartek próba medialna spektaklu „Kumernis, czyli o tym, jak świętej panience broda rosła" i spotkanie z jego twórcami.
Według legend, Kumernis (Wilgefortis) czczona przez wielu wiernych przez ponad pięć wieków, ale nie uznana przez Kościół jako święta, była córką króla Luzytanii, rzymskiej prowincji w zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego. Ojciec postanowił ją wydać za mąż za króla pogańskiej Sycylii.
Księżniczka odmówiła zamążpójścia twierdząc, że jest zaręczona z Chrystusem. Rozgniewany król wtrącił ją do lochu. Dziewczyna modliła się nieustannie, aż na jej twarzy pojawiła się broda, co na dobre odstraszyło przyszłego męża. Kiedy król to zobaczył, kazał córkę ukrzyżować. W rzeźbach i obrazach Kumernis przedstawiana jest jako brodata kobieta na krzyżu, zwykle bez jednego buta.
Oprócz reżyserii Agata Duda-Gracz (córka znanego malarza) jest autorką tekstu na spektakl, zaprojektowała również scenografię i kostiumy.
„Scenografia ma strukturę ikonostasu i cały spektakl ma charakter misteryjny. Widz przychodzi na ceremoniał, jakby wchodził do +kościoła świętej Kumernis+, ma to charakter wieczny jak ikona” – powiedziała dziennikarzom Duda-Gracz.
Reżyserka podkreśliła, że legendarna historia jest dla niej jedynie punktem wyjścia do opowieści o „dziewczynie, a co za tym idzie całym świecie, poszukującym sensu wszystkiego”.
„Macierzyństwa, łączenia się ludzi, kochania się, nienawidzenia się, umierania, dorastania, przyjaźni oraz wszystkich relacji, które są związane z rodziną. I tego sensu bohaterka nie znajduje" - zaznaczyła.
"Jedyny sens, który znajduje to jest miłość do ukochanego człowieka, miłość absolutna. Tak się jednak stało, że jej młodzianek święty Cyryl Pana Boga bardziej ukochał niż człowieka - i nie dlatego, że jest dewotem i jest z prawicy – ale dlatego, że został obdarzony łaską wiary. A co za tym ma określone zasady, których nie łamie. On tę Kumernis na tyle szanuje, że nie może jej dotknąć przed ślubem. Chce, żeby było jak na świętych obrazach” – dodała Duda-Gracz.
Jak podkreśliła, jej teatralny apokryf nie opowiada o postaci sprzed wielu wieków. „To opowieść o dziewczynie, która może żyć, dziś, wczoraj, 20 lat temu i za 50 lat. Dziewczynie, która nie radzi sobie z tym, jak powinno być, a jak jest” – oceniła.
Zaznaczyła, że ważnym tematem spektaklu jest również nieumiejętność radzenia sobie przez człowieka ze śmiercią. „Nie jesteśmy wyposażeni w narzędzia, które pozwolą nam sobie z nią poradzić” - uważa.
Tytułową postać zagra gościnnie Magda Kumorek, znana szerszej publiczności z serialu telewizyjnego „Przepis na życie”, a ukochanego Cyryla, także gościnnie, Cezary Łukaszewicz, występujący m.in. w serialu „Aż po sufit!”. W spektaklu wystąpi kilkunastu aktorów.
„W spektaklu Kumernis to dziewczyna, która została tak ulepiona przez Pana Boga, że każda prawda, która do niej dociera od najmłodszych lat, jest przez nią wchłaniana jak gąbka. Bardzo trudno jest jej samej rozpoznać co jest dobre, a co złe. Mamy do czynienia z bardzo dziwną konstrukcją człowieka, który dowiaduje się, że najważniejsze w świecie jest miłowanie. Szuka tego miłowania w życiu, ale go nie dostaje” – powiedziała Kumorek.
„Kumernis, czyli o tym, jak świętej panience broda rosła” to pierwsze w historii Teatru Muzycznego w Gdyni przedstawienie, w którym cała muzyka (jej autorem jest Łukasz Wójcik - PAP) wykonana będzie wyłącznie w oparciu o ludzkie głosy.
„To było marzenie reżyser, żeby nie pojawił się żaden instrument. Jedynymi instrumentami są nasze ciała i głosy. To bardzo wielkie wyzwanie dla nas” – przyznała Kumorek.
Agata Duda-Gracz jest m.in. autorką głośnego przestawienia „Mary Stuart” w Teatrze Ateneum w Warszawie, gdzie rolę angielskiej królowej powierzyła Agacie Kuleszy. (PAP)
rop/ par/