Austriacki kompozytor Lukas Ligeti wykona swój nowy, eksperymentalny utwór z udziałem polskich muzyków. Koncert odbędzie się w sobotę w warszawskim Muzeum POLIN. "Przez całe życie słyszałem w głowie jakąś muzykę" - powiedział artysta w rozmowie z PAP.
Podczas sobotniego koncertu w warszawskim Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Ligeti wykona eksperymentalny utwór - muzyk wystąpi w roli dyrygenta, przekazującego muzykom przez słuchawki dźwięki, które staną się podstawą zaimprowizowanej kompozycji.
Do udziału w projekcie Ligeti zaprosił polskich muzyków: Pawła Szamburskiego (klarnet), Patryka Zakrockiego (skrzypce, altówka, mbira), Mikołaja Pałosza (wiolonczela), Wojciecha Kurka (instrumenty elektroniczne) oraz Barbarę Kingę Majewską (wokal).
"Nagrałem wypowiedzi ludzi, którzy opowiadali mi o swoich emocjach i doświadczeniach, związanych z historią Żydów. Niektórzy z nich są już bardzo sędziwi, są wśród nich ocalali z Holokaustu, inni są bardzo młodzi. Poza rozmowami nagrałem też żydowskie pieśni, które śpiewali. Podczas koncertu zamierzam puszczać muzykom wybrane fragmenty tych taśm na słuchawkach - każdy z muzyków otrzyma własną +ścieżkę dźwiękową+, która stanowić będzie dla niego podstawę improwizacji. Sam będę wszystkim dyrygował" - tłumaczył PAP Ligeti.
"Rytm mowy, poszczególny dźwięk, harmonie pieśni mają inspirować muzyków do improwizowania. Cały projekt poświęcony jest tematowi pamięci i powiązań, jakie pamięć wykonuje. Dźwięki, które muzycy usłyszą na słuchawkach pobudzą, mam nadzieję, ich własne wspomnienia, także skojarzenia, impresje pamięci, wspomnienia niedokładne, przekształcone przez inne wspomnienia. Rzecz opiera się na ogromnej niepewności, poczuciu skrępowania, nawet wstydu. Przygotowuję partyturę, ale niedokładną, tylko sugerującą kierunek, w jakim podążymy" - dodał.
Jak zaznaczył, "praca nad tą kompozycją - nagrywanie ludzkich wspomnień - przekształciła się nagle z pracy artystycznej w pracę natury psychologicznej". "To było dla mnie ogromne i trudne przeżycie - moi rodzice także przeżyli Holokaust. Ciekawe w Polsce jest to, że cała masa ludzi nie wie nawet, że są Żydami - być może po wojnie bali się jeszcze i nie chcieli ujawniać swego pochodzenia. Moi rodzice nie mieli nic wspólnego z żydowską religią, nie mówili w jidysz. Ale Hitler przypomniał im, że są Żydami" - dodał.
Ligeti urodził się w Wiedniu w 1965 r. Jego ojciec Gyoergy Ligeti jest jednym z najsłynniejszych współczesnych kompozytorów węgierskich i jedna z najważniejszych postaci muzyki współczesnej. Lukas studiował kompozycję w Konserwatorium Wiedeńskim.
"Jako dziecko w ogóle nie byłem zainteresowany muzyką. Mój ojciec powtarzał mi, że uważa, że jestem bardzo utalentowany muzycznie, ale powinienem robić w życiu to, co sprawia mi radość. Nie chciałem być muzykiem, jednak podświadomie czułem, że moje życie pójdzie w takim kierunku. Po maturze zacząłem się zastanawiać, co będę robił w życiu. Zorientowałem się, że przez całe życie słyszałem w głowie jakąś muzykę. Więc poddałem się i poświęciłem muzyce. Miałem 18 lat" - wspominał.
W trakcie swojej kariery muzycznej Ligeti współpracował z muzykami afrykańskimi, pochodzącymi m.in. z Egiptu, Wybrzeża Kości Słoniowej czy Zimbabwe. Prowadzona przez niego grupa Burkina Electric w swojej twórczości łączy wpływy muzyki afrykańskiej z elektroniczną. Pracował także m.in. z Johnem Zornem, Royem Nathansonem, Garym Lucasem czy grupami Bang on a Can i Kronos Quartet. W swojej pracy chętnie sięga po elementy muzyki ludowej, jazzu, muzyki poważnej i popularnej. W trakcie występów korzysta z nagrań terenowych, a także nowych technologii.
"Jestem zafascynowany muzyką ludową różnych części świata. Najsilniejsze wrażenie robi na mnie muzyka afrykańska, miała na mnie ogromny wpływ. Także europejska muzyka klasyczna była dla mnie ważna. To główne filary mojej muzyki" - ocenił.
W niedzielę 29 listopada w Muzeum odbędzie się spotkanie z Lukasem Ligetim, w trakcie którego muzyk opowie o swojej metodzie pracy, wrażeniach z pobytu w Warszawie. Rozmowę poprowadzi dr Piotr Cichocki z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UW.
Koncert odbędzie się w ramach programu "Muzeum otwarte - edukacja w działaniu", realizowanego w ramach projektu "Żydowskie dziedzictwo kulturowe". (PAP)
pj/ agz/