22. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych będzie poświęcony m.in. twórczości reżysera Krzysztofa Warlikowskiego. Impreza rozpocznie się w Łodzi 2 kwietnia. Temat tegorocznej edycji to "Artysta i jego ograniczenia".
Organizowany przez Teatr Powszechny festiwal odbywa się w Łodzi od 1994 roku. Zapowiadając w poniedziałek jego 22. edycję prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zaznaczyła, że to jedno z najważniejszych i najstarszych tego typu wydarzeń teatralnych w Polsce.
W tym roku w programie znalazło się dziewięć spektakli przygotowanych przez teatry m.in. z Warszawy, Łodzi, Krakowa, Legnicy oraz Madrytu.
Dyrektor artystyczna festiwalu Ewa Pilawska zapowiedziała, że duża cześć repertuaru będzie poświęcona Krzysztofowi Warlikowskiemu, jednemu z najwybitniejszych twórców współczesnego teatru.
Zaplanowany na 2 kwietnia wernisaż multimedialnej wystawy zatytułowanej "Warlikowski - przestrzenie humanizmu" oraz wyreżyserowany przez niego spektakl "Francuzi" w wykonaniu aktorów kierowanego przez tego artystę Nowego Teatru w Warszawie zainauguruje tegoroczny cykl wydarzeń festiwalowych.
"Pokażemy go w Hali Maszyn dawnej elektrociepłowni EC1. To będzie nowa i wyjątkowa przestrzeń sceniczna użyczona na nasze potrzeby. Bardzo się z tego cieszę, bo postindustrialne wnętrza doskonale pasują do spektakli Krzysztofa Warlikowskiego. W EC1 wystawiona zostanie również inscenizacja Nowego Teatru w Warszawie +Apokalipsa+ oraz prapremiera Teatru Powszechnego +Tango Łódź+ w reżyserii Adama Orzechowskiego. To zrealizowana specjalnie na festiwal historia rewolucyjnej Łodzi oparta na powieści +Dzieje jednego pocisku+ Andrzeja Struga" - zaznaczyła Pilawska.
Podczas festiwalu zaprezentowana zostanie również m.in. opera "Alceste" z Teatro Real w Madrycie w reżyserii Warlikowskiego, projekcja "Kruma" – jednego z najgłośniejszych jego spektakli oraz koncert Pawła Mykietyna, tworzącego oprawę muzyczną do większości spektakli reżysera.
Dyrektor artystyczna festiwalu dodała, że w tym roku festiwal na jeden wieczór wyniesie się poza Łódź. W programie znalazł się bowiem wystawiany na scenie Teatru Narodowego w Warszawie "Kordian". Jak podkreśliła Pilawska w spektaklu w reżyserii Jana Englerta, w którym bierze udział niemal cały zespół aktorski narodowej sceny, z powodów technicznych nie można było przenieść na żadną łódzką scenę. Zdecydowano więc, że 9 kwietnia festiwalowa publiczność w ramach zakupionego biletu będzie mogła skorzystać z przejazdu specjalnym bezpłatnym pociągiem z Łodzi do Warszawy.
Trwającej trzy tygodnie imprezie tradycyjnie będą towarzyszyły dyskusje i spotkania z twórcami zaplanowane po inscenizacjach, projekcje, wystawa, koncert oraz panele dyskusyjne. Temat tegorocznej edycji to "Artysta i jego ograniczenia". To zagadnienie będzie myślą przewodnią dyskusji zatytułowanej "Ciało artysty" z udziałem m.in. aktorki Doroty Kolak.
Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych zakończy się 24 kwietnia.(PAP)
bap/ agz/