Ponad 160 fotografii wielkoformatowych i małych, czarno-białych i kolorowych można oglądać od poniedziałku w Muzeum Narodowym we Wrocławiu na wystawie z okazji 65-lecia Związku Polskich Artystów Fotografików.
Jak poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka prasowa Muzeum Narodowego we Wrocławiu Anna Kowalów na wystawie zaprezentowane zostaną fotografie z okresu od 1947 r. do lat 80. XX w. wykonane przez fotografików okręgu dolnośląskiego ZPAF.
Kurator wystawy Adam Sobota powiedział, że okręg dolnośląski ZPAF istnieje od 1951 r., ale pierwsi członkowie tej organizacji działali we Wrocławiu już od 1947 r.
„Na początku dokumentowali zniszczenia wojenne, przedstawiali zabytki i krajobrazy Dolnego Śląska. Fotograficy nawiązywali do tradycji piktorializmu, ale także do programów nowej rzeczowości i awangardy artystycznej. Autorytetami byli twórcy pochodzący ze Lwowa, wśród których postacią o europejskiej sławie był Witold Romer. Ten wybitny naukowiec założył w 1946 r. na Politechnice Wrocławskiej Katedrę Fototechniki, jedyną tego typu placówkę w Polsce. Tworzył nowoczesne dzieła, perfekcyjne technicznie i estetycznie intrygujące” - mówił Sobota.
Inną indywidualnością – według kuratora - był pochodzący ze Lwowa awangardowy artysta Aleksander Krzywobłocki, który we Wrocławiu tworzył cykle surrealistycznych fotomontaży.
„Rozwój sztuki nowoczesnej do połowy lat 50. był mocno ograniczany przez realizm socjalistyczny. Dopiero po 1956 r. pojawiły się możliwości prezentowania nowych tematów i form. Uwagę zwrócił wówczas na siebie Stefan Arczyński, doskonały fotoreporter i twórca efektownych portretów, pejzaży oraz dokumentów z licznych podróży” - dodał Sobota.
Znaczącym przejawem nowoczesności była działająca w latach 1957-1959 grupa Podwórko założona przez Bożenę Michalik. Kolejny impuls dla działalności członków ZPAF na Dolnym Śląsku przyniosły nowe tendencje w sztuce lat 70. „Nowe media stały się wówczas głównym instrumentem sztuki postkonceptualnej. Znaczenie miała aktywność wrocławskich artystów: Natalii LL i Andrzeja Lachowicza i Zbigniewa Dłubaka” - opowiadał Sobota.
W 1970 r. założyli oni grupę nazwaną Galeria Permafo, która do 1981 r. prowadziła działalność integrującą różne środki artystyczne. Dla fotografii lat 80. ważne i specyficzne były zwłaszcza działalność Niezależnej Agencji Fotograficznej Dementi, utworzonej we Wrocławiu przez kilku młodych ludzi, poświęcających się dokumentowaniu oporu społecznego wobec totalitarnej władzy i przykładów represji po wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. Aktywność w tej grupie najbardziej rozwinął Tomasz Kizny, fotograf, który też jako jeden z pierwszych w Polsce pojechał do Rosji i zrobił zdjęcia byłych łagrów.
„Drugim fenomenem był nurt tzw. fotografii elementarnej, wiążący tradycje postkonceptualne z powrotem do bardziej zmysłowej i emocjonalnej formy wizualnej fotografii. Od 1983 r. nurtowi temu patronowała Galeria Foto-Medium-Art z m.in. Andrzejem Lechem i Wojciechem Zawadzkim” - mówił kurator.
Z kolei lata 90. okazały się, jak dotąd, najtrudniejszym okresem w historii ZPAF, nad którym w pewnym momencie wisiała nawet groźba likwidacji. „Współczesne zdigitalizowanie fotografii i jej wszechobecność mogły wydawać się zagrożeniem dla istnienia takiej organizacji, ale obecna sytuacja wytwarza też potrzebę jakiegoś zwornika dla takich zjawisk jak: sztuka nowych mediów, sztuka intermedialna, fotografia prasowa, naukowa, reklamowa, fotoamatorstwo oraz wielu innych form kultury wykorzystujących obraz fotograficzny” - mówił kurator wystawy.
Ekspozycja będzie czynna do 17 lutego.(PAP)
umw/ abe/