Biurko Napoleona, serwis egipski, z którego kawę pijał Bonaparte, suknia cesarzowej Józefiny, a także obrazy znanych artystów - m.in. te eksponaty obejrzeć można na wystawie "Napoleon i sztuka". Ekspozycja będzie prezentowana od soboty Zamku Królewskim w Warszawie.
To pierwsza w Polsce tak obszerna prezentacja artystycznych dokonań Francji doby napoleońskiej. Wystawę przygotowano we współpracy z Francuzami. Znalazło się na niej ponad 100 dzieł sztuki, użyczonych przez muzea i kolekcje francuskie, m.in. przez Luwr, Pałac w Wersalu i manufakturę w Sevres. To m.in. obrazy, brązy i srebra, meble, zastawa stołowa, stroje.
Jak tłumaczył na piątkowej konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego prof. Andrzej Rottermund, ekspozycja powstała dzięki współpracy 27 instytucji - w tym muzealnych i bibliotecznych - głównie francuskich. Najważniejszym partnerem Polaków przy organizacji wystawy był Pałac Cesarski w Compiegne - podkreślił Rottermund.
W związku z inauguracją ekspozycji do Warszawy przyjechał dyrektor Pałacu Cesarskiego w Compiegne Emmanuel Starcky. Mówiąc o współpracy z Polakami, wspominał: "Pracowaliśmy już wspólnie nad zorganizowaniem bardzo pięknej wystawy, poświęconej ostatniemu królowi Polski Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, która odbyła się zarówno w Compiegne, jak i na Zamku Królewskim w Warszawie".
"Potem zadaliśmy sobie pytanie, jaki ma być następny rozdział naszej współpracy. Wydawało się, że odpowiedź jest oczywista: Napoleon. A skoro mamy rok 2015? Jest to okrągła, 200. rocznica bitwy pod Waterloo" - mówił na konferencji Starcky.
"Jedną z niewątpliwych zasług Napoleona było oczywiście zreorganizowanie Francji, wprowadzenie nowych instytucji. Ale też - nadanie nowego impulsu życiu artystycznemu, tak jak to robili Ludwik XIV, Ludwik XV i Ludwik XVI. Kiedy rozmawialiśmy z Andrzejem Rottermundem o tym, jak tę wystawę zrealizować, powiedzieliśmy sobie, że zadaniem, które nas czeka w momencie, kiedy chcemy się zmierzyć z tym tematem, jest pokazanie wielkiego bogactwa, wielkiej nowoczesności stylu Empire" - powiedział.
Starcky zaznaczył, że niektóre dzieła z tej wystawy nie były prezentowane jeszcze nigdy, inne z kolei pokazywano rzadko, dlatego ekspozycja ta będzie dla zwiedzających w Warszawie "prawdziwym odkryciem". Sztuka doby napoleońskiej "naznaczyła nie tylko Francję, ale całą Europę"; zwiedzający "odnajdą na tej wystawie także wątki związane historią Polski" - mówił Starcky.
Na wystawie zobaczyć można m.in. obrazy i rysunki artystów takiej rangi, jak Francois Gerard, Jacques-Louis David, Francois-Xavier Fabre, Anne-Louis Girodet, Pierre-Joseph Proudhon oraz rzeźby Davida d'Angers, Jean-Antoine'a Houdona. Rzemiosło artystyczne reprezentować będą brązy i srebra Jean-Baptiste'a-Claude'a Odiota i Martina-Guillaume'a Biennais.
Do największych atrakcji należą meble pochodzące z wyposażenia cesarskich pałaców, w tym biurko samego Napoleona i fotele z buduaru cesarzowej Józefiny.
Zobaczyć można też np.: trzewiki i suknię cesarzowej Józefiny, garnitur biżuterii Marii Luizy oraz serwis egipski, z którego kawę pijał Bonaparte.
Polskiemu odbiorcy doba napoleońska "kojarzy się głównie z kampaniami wojennymi i utworzeniem namiastki państwa polskiego – Księstwa Warszawskiego, mniej znane są za to imponujące osiągnięcia Francji w dziedzinie sztuki, (...) charakteryzującej się cechami, które w Europie zgodnie nazwano stylem cesarstwa" - zwrócili uwagę organizatorzy wystawy, przypominając, że "poprzez sztukę, którą sam kreował, Napoleon budował swój mit i wyznaczał ramy obowiązującego dobrego smaku".
Za cel organizatorzy ekspozycji postawili sobie "przedstawienie epoki w pełniejszym zakresie: od nurtu neoklasycznego wraz z antykiem i egiptomanią, poprzez wypełniony sentymentalnym duchem styl trubadurów i preromantyzm, aż po najnowocześniejsze, prekursorskie formy, objawiające się w oderwanej od mimesis geometryzacji". Zgromadzone eksponaty układać się mają w "pasjonującą opowieść o tym, jak różnorodna i niekiedy zaskakująca, była sztuka powstała pod napoleońskimi auspicjami".
Ekspozycję "Napoleon i sztuka" można będzie oglądać na Zamku Królewskim przez trzy miesiące, do 13 grudnia.(PAP)
jp/ agz/